W ubiegłym tygodniu poinformowano, że po miesiącach sporu chińska państwowa firma Cosco może przejąć udziały w hamburskim terminalu kontenerowym Tollerort. Przewodnicząca Komisji Obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann w rozmowie ze stacją NDR skrytykowała tę decyzję.
– Wolałabym, żeby umowa portowa nie doszła do skutku – powiedziała Strack-Zimmermann w rozmowie z NDR. Kanclerz Olaf Scholz potraktował temat "swobodnie", co ją zaskoczyło. Koła biznesowe mówią, że to wspaniale, kiedy chińskie firmy inwestują. "Trzeba tylko wiedzieć, że nie robią tego dlatego, że bardzo nas kochają, ale dlatego, że chcą naszego know-how".
"Musimy stać się bardziej wrażliwi na naszą zależność od Chin", powiedziała polityk. Podkreśliła, że chodzi o to, aby być bardziej czujnym, "nie histerycznym, ale też nie naiwnym".
Przed tygodniem rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit poinformował, że chińska państwowa firma Cosco może nabyć 24,9 proc. udziałów w hamburskim terminalu kontenerowym Tollerort.
Cosco chciało pierwotnie przejąć 35% udziałów. W rządzie wybuchł jednak ostry spór polityczny o to, czy należy dopuścić do zwiększenia chińskiego udziału. Ostatecznie zgodzono się, by Cosco nabyło 24,9 % udziałów.
W kwietniu terminal kontenerowy w Hamburgu został zakwalifikowany jako infrastruktura krytyczna, czyli zasługująca na szczególna ochronę.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ tebe/
Fot. Depositphotos
Ministerstwo Infrastruktury: decyzja w sprawie przetargu na terminal zbożowy w rękach Portu Gdynia
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie