gm24
W piątek 24 marca stocznia Flensburger Schiffbau-Gesellschaft złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Za bezpośrednią przyczynę upadłości można uznać skutki epidemii Covid-19 jednak stocznia FSG od dłuższego zmagała się z poważnymi problemami finansowymi.
- Celem kontrolowanej upadłości jest restrukturyzacja i kontynuacja działalności przedsiębiorstwa pod własnym zarządem - powiedział rzecznik stoczni FSG.
Flensburger Schiffbau-Gesellschaf od kilkunastu miesięcy była pod kreską. Specjalizująca się w budowie promów firma w ostatnich miesiąca zmagała się z brakiem terminowości i opóźnieniami dostaw kolejnych jednostek.
Na początku ubiegłego roku informowaliśmy na łamach naszego portalu o opóźnieniu dostawy nowoczesnego promu Honfleur dla Brittany Ferries. W mediach było głośno także o niedotrzymaniu terminu dostawy W.B. Yeats dla Irish Ferries. Duże bloki do tych jednostek powstawały w polskiej stoczni Marine Projects. Problemy niemieckiej stoczni wywołały efekt domina i zakłóciły realizację kolejnych kontraktów takich jak dostawa dwóch nowych promów dla TT Line działającego w Tasmanii pod marką Spirit of Tasmania.
Istniejąca od 1872 roku stocznia FSG przez blisko 140 lat zbudowała ponad 750 jednostek. Od 2014 r. zakłady należą do koncernu SIEM Industries. Początkowo specjalizowała się w budowie parowców.
Szwecja chce unowocześnić flotę lodołamaczy
Alfa Laval rozszerza swoją ofertę dla tankowców
Bureau Veritas kończy nowe badania nad amoniakiem jako paliwem
Zatonęła albo nie. Co się stało ze słynną pływającą restauracją z Hongkongu?
Enamor prezentuje ofertę skierowaną do hydrografów morskich podczas Krajowych Obchodów Światowego Dnia Hydrografii
Niemiecki rząd chce kupić stocznię w Rostocku