• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Statek do transportu zboża wpadł na minę morską na Morzu Czarnym. Transport z Ukrainy wciąż zbyt ryzykowny?

29.12.2023 13:55 Źródło: Ministerstwo Obrony Ukrainy
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Statek do transportu zboża wpadł na minę morską na Morzu Czarnym. Transport z Ukrainy wciąż zbyt ryzykowny?

Partnerzy portalu

Czwartkowy wypadek masowca płynącego do portu na Dunaju, aby załadować ukraińskie zboże, został poważnie uszkodzony w wyniku trafienia na minę. To zdarzenie przypomina o ogromnym zagrożeniu minowym na Morzu Czarnym, które obok obecności rosyjskich okrętów może wręcz zablokować transport ukraińskiej żywności do nabywców.

Służby prasowe Dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy przekazały, że statek Vyssos, pływający pod banderą Panamy i użytkowany przez greckiego armatora, został "wysadzony w powietrze na wrogiej minie morskiej". Mina trafiła w rufę, powodując awarię wyposażenia. Załoga utraciła kontrolę nad jednostką, na której górnym pokładzie wybuchł pożar. W wyniku zdarzenia dwie osoby, w tym kapitan zostały ranne. Stan drugiego członka załogi wymagał jego transportu do szpitala w Izmaile. Na pokładzie statku było 18 członków załogi, w tym 13 Egipcjan, trzech Ukraińców i dwóch obywateli Turcji. 

Od początku wojny do Morza Czarnego tak Rosja, jak i Ukraina zrzuciły do wody setki min morskich, w tym najprostszych kotwicznych, aby zablokować wrogie działania na morzu. Z powodu pływów na Morzu Czarnym wiele z nich przemieściło się na wody innych państw, trafiając nawet na plaże i okolice nabrzeży, sprawiając zagrożenie dla mieszkańców i lokalnej infrastruktury. Są także niebezpieczne dla morskiej fauny i flory. W związku z tym Bułgaria, Rumunia i Turcja wdrażają współpracę wojskową na rzecz rozminowania części akwenu, aby zapewnić bezpieczeństwo żeglugi.

Choć rząd w Kijowie zaproponował alternatywną trasę transportu, obejmującą najbardziej wysuniętą na zachód część Morza Czarnego, to wciąż występuje zagrożenie rosyjskimi atakami, w tym podejrzenie o próby sabotażu i zrzucania ładunków wybuchowych przez agresora. Ma to miejsce mimo inicjatywy ONZ w zakresie użytkowania nowego korytarza zbożowego jako drogi humanitarnej. To odbija się także na gospodarkach państw akwenu, gdyż z racji na zagrożenie minowe pojawia się obawa co do bezpieczeństwa innych statków, których żegluga nie ma nic wspólnego z konfliktem trwającym od lutego ubr., zakłócając funkcjonowanie tamtejszych gospodarek.

Zdaniem ukraińskich władz podobne incydenty mogą teraz mieć miejsce częściej, z racji na to, że Rosja dąży do uniemożliwienia skutecznego transportu towarów z kraju, szczególnie zbóż. To odbija się na światowej cenie surowca, jak i kosztach jego transportu w związku z ubezpieczeniem statków, ich załóg, jak i ładunku. Od czasu zawieszenia przez Rosję w lipcu br. funkcjonowania korytarza zbożowego, kontrakty terminowe na pszenicę wzrosły nawet o kilkanaście procent. To dodatkowo utrudnia sytuację firm przewozowych i łańcucha dostaw po tym, gdy część przewoźników morskich zrezygnowała z użytkowania trasy prowadzącej przez Morze Czerwone z powodu ataków jemeńskich rebeliantów Huti na statki i okręty obecne w rejonie.

Fot. Depositphotos

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.