• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Royal Navy testuje autonomiczne jednostki nawodne, mające wzmocnić zdolności przeciwminowe

04.07.2023 12:42 Źródło: Royal Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Royal Navy testuje autonomiczne jednostki nawodne, mające wzmocnić zdolności przeciwminowe

Partnerzy portalu

Royal Navy

Morskie służby Wielkiej Brytanii chcą sprawdzić możliwości wykorzystania autonomicznych pojazdów nawodnych (Unmanned Surface Vehicle, USV) i podwodnych (Autonomus Underwater Vehicle, AUV) do działań w zakresie zwalczania obiektów niebezpiecznych znajdujących na wodzie jak i pod wodą. Ma to być rozwój przełomowych technologii, które rozwiną potencjał Royal Navy w zakresie wykorzystania pojazdów bezzałogowych, biorąc przykład z wielu państw, w tym Polski.

Do prowadzonych testów są wykorzystywane trzy łodzie motorowe, Apollo, Hydra, Hazard, które zostały zaokrętowane na okręt wsparcia operacji przeciwminowych RFA Stirling Castle. Co warto nadmienić, zwodowana 10 lat temu jednostka była wcześniej znana jako MV Island Crown, którą wykorzystywano do prac podwodnych w ramach wsparcia offshore. Jej zakup w lutym br. wynikał z reakcji Londynu na inwazję Rosji na Ukrainę i wzmocnienie własnych zdolności morskich, w tym rozwoju autonomicznych systemów wykrywania min. Trwające próby zostały przeprowadzone wraz z partnerami Defence Equipment & Support (DE&S), działem zamówień Ministerstwa Obrony.

Podczas prowadzonych testów okręt będzie pełnił funkcję platformy z której do zadań zostaną wysłane jednostki bezzałogowe, zdalne lub kontrolowane z pokładu okrętu. Zespół Maritime Autonomous Systems Trials Team (MASTT) marynarki wojennej zaokrętował się na przyszły RFA Stirling Castle, aby nadzorować tygodniowe testy. Jak dotąd specjaliści mieli być zadowoleni z prowadzonych działań. W trakcie prac badawczych postawili sobie za cel, aby udowodnić, że, że autonomiczne jednostki mogą być utrzymywane na pokładzie okrętu pomocniczego i sprawnie wykonywać powierzone zadania. Tym bardziej, że będzie to również finał prowadzonych na RFA Stirling Castle prób morskich, stwierdzających zdolność do prowadzenia działań. Na sierpień jest zaplanowane nadanie imienia jednostki i rozpoczęcie przez nią regularnych zadań.



 - Próby te stanowią kluczowy kamień milowy w realizacji programu Zdolności Royal Navy w zakresie zwalczania min (Royal Navy Mine Hunting Capability). Po szybkim zamówieniu i dostawie na początku roku, RFA Stirling Castle zaokrętował swoje pierwsze autonomiczne systemy przeciwminowe. Zostało to osiągnięte dzięki ciężkiej pracy jej zespołu MASTT, dostarczającego sprzęt obronny i wsparcie, a także ze strony naszych partnerów branżowych. Możemy teraz oczekiwać, że autonomiczne systemy morskie zostaną zaokrętowane na stałe i będą gotowe do działania w nadchodzących miesiącach - podkreślił dyrektor ds. zakupów w marynarce wojennej kadm. Ivan Finn.

- To ważny krok w stopniowym rozwoju morskich systemów autonomicznych, wykorzystujący nowe technologie w celu zwiększenia wydajności i zmniejszenia ryzyka dla marynarzy. Wydarzenie to było prawdziwie wspólnym przedsięwzięciem różnych działów DE&S, Royal Navy, Royal Fleet Auxiliary i partnerów przemysłowych. Toruje to drogę do znaczących postępów w globalnym wdrażaniu tej zdolności - zaznaczył lider zespołu DE&S Mine Hunting Capability (MHC) Andy Lapsley.

RFA Stirling Castle dołączy do Królewskiej Floty Pomocniczej, aby działać jako "statek-matka" dla autonomicznych systemów wykrywania min. Po osiągnięciu gotowości operacyjnej, okręt będzie wodował i przyjmował bezzałogowe jednostki, a także analizował dane zbierane przez nie podczas przeszukiwania rodzimych wód w celu znalezienia min, podwodnych ładunków wybuchowych i innych obiektów niebezpiecznych. W ten sposób on jak i autonomiczne pojazdy mają zacząć zastępować tradycyjne okręty przeciwminowe, zamiast tego wykorzystując szereg zaawansowanych ładunków, takich jak holowane sonary i zdalnie sterowane systemy neutralizacji ze zdalnego centrum dowodzenia.

- Próby stanowiły znaczący kamień milowy w programie Mine Hunting Capability. Działanie z platformy morskiej pozwoli na wykorzystanie naszych autonomicznych jednostek w szerszym zakresie. Integracja z załogą przyszłego RFA Stirling Castle była naprawdę udana, a wyciągnięte wnioski przyczynią się do wprowadzenia tego sprzętu na "linię frontu" - powiedział oficer dowodzący MASTT kmdr por. Jason Munson

Korzystanie z autonomicznego sprzętu bez załogi ma eliminować zagrożenie dla personelu marynarki wojennej, utrzymując go z dala od pola minowego, pozostawiając autonomicznym pojazdom podwodnym i nawodnym wykonanie pracy. Pozwala to również na bardziej rozległe przeszukiwanie morza. O skuteczności tej metody zapewniają m.in. specjaliści z polskiej Marynarki Wojennej. W trakcie panelu "Przewaga regionalna oparta na danych - gromadzenie, łączenie i wymiana danych" podczas konferencji "Digital Baltic Towards common security" dowódca dowódca 13. Dywizjonu Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża kmdr Michał Dziugan wspomniał o wielozadaniowość i możliwości niszczycieli min proj. 258, które wykorzystują bezzałogowe pojazdy jak Gavia. Marynarka Wojenna ma ich obecnie siedem, a w przyszłości ma być 15. Są używane kilka metrów nad poziomem dna, otrzymując obraz o bardzo wysokim stopniu rozdzielczości. Pojazdy mogą spędzić 30 godzin, na kilkadziesiąt kilometrów, z prędkością czterech węzłów. Ich zdolność operacyjne może zostać zwiększona do 100 kilometrów, poza horyzont, a także pracować nawet 50 godzin, w sposób skryty, posiadając zdolność trackingu rurociągów i kabli podwodnych. Taki pojazd może dostarczyć dokładne, wysokiej jakości dane sonarowe, fotograficzne ich stanu. W przyszłości bezzałogowe platformy mają uzyskiwać nowe metody działania, moduły i sensory, jak czujniki chemiczne i wykrywania przecieków.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.