• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Digital Baltic: Przewaga regionalna oparta na danych - gromadzenie, łączenie i wymiana danych

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Digital Baltic: Przewaga regionalna oparta na danych - gromadzenie, łączenie i wymiana danych

Partnerzy portalu

Fot. GospodarkaMorska.pl

Podczas trzeciego, ostatniego panelu podczas konferencji "Digital Baltic - Towards common security" jego uczestnicy roztrząsali zagadnienie wykorzystania najnowszych rozwiązań służących gromadzeniu danych z wielu źródeł, narzędzi do ich analizy, a także sprawnej wymiany danych i zapewnianej im ochrony w ramach cyberbezpieczeństwa.

Zbieranie, przetwarzanie, przesyłanie i magazynowanie informacji to obecnie kluczowe zagadnienia związane z digitalizacją danych i ich wykorzystaniem podczas wykonywanych zadań. Moderator panelu,  dyrektor Centrum Doktryny i Szkolenia Polskich Sił Zbrojnych płk dr Andrzej Lis, a także zaproszeni eksperci starali się odpowiedzieć na szereg pytań, w tym odnośnie zdolności do współpracy i wymiany informacji z obszaru bezpieczeństwa, jak dane wywiadowcze i nasłuch radiowy, a także jakie mechanizmy lub rozwiązania techniczne należy zaproponować, aby informacja była dostępna  w czasie rzeczywistym a jednocześnie była sprawdzona i odpowiednio zabezpieczona przed nieuprawnionym dostępem.

W kwestii gotowości i współpracy w zakresie przekazywania danych oraz odpowiedzialności za ich transfer wypowiedział się zastępca Dowódcy Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni płk Mariusz Chmielewski. Zwrócił uwagę na nietypowość zadania, zakładając że jest problem dostępności usług współdzielonych między jednostkami i komponentami. Jest większy nacisk na ochronę danych wywiadowczych, co wynika z tego, jak wzrosło niebezpieczeństwo ich przejęcia, a także zaangażowanie wrogich sił działających na tym polu. Dotyczy to grup przestępczych, terrorystów i służb niektórych państw. Kluczowe stało się zapewnienie cyberbezpieczeństwa na wysokim poziomie. Liczba ataków na infrastrukturę informatyczną miała wzrosnąć nawet pięciokrotnie. 

- Infrastruktura krytyczna, biorąc pod uwagę jej podporządkowania, ma przed sobą wyzwania związane z kwestią łączami informatycznymi, które należy chronić. Bez niej sobie nie poradzimy. Informatyka dzięki metodom nowych technologii przetwarzania danych sprawia, że ludzie mają problem z przetwarzaniem danych manualnie. Należy wprowadzić rozwiązania, aby był zdalnie informowany o istotnych informacjach. To wyzwanie technologiczne, gdyż trzeba zapewnić poufność i integralność danych, choćby w ramach szyfrowania i wykrywania prób ich przechwytywania. Jednocześnie technologia z punktu widzenia kryptografii i kryptoanalizy, jak choćby kwantowa, może dać duże możliwości działania, ale też zagrożenia choćby w zakresie łamania szyfrów. Wykorzystujemy tu doświadczenie z Ukrainy poprzez automatyczne rozpoznawanie obiektów i tworzenie świadomości sytuacyjnej, aby oficerowie i dowódcy nie musieli wprowadzać danych manualnie. Narzędzia mają same wymuszać zapewniać przesył informacji i w razie zaistniałych, określonych warunków, mają dostarczać dane, które wymuszą konkretne działania.

Temat pozyskiwania danych morskich omówił szef Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej  kmdr Dariusz Kolator. Wskazał też na wprowadzenie wyposażenia, które zapewnia np. informacje akustyczne, mające zapewniać standardy międzynarodowe działania i reagowania na różne sytuacje, w tym zagrożenia.

- Jest ważne dla nas, że rośnie zainteresowanie Bałtykiem. Z polskich służb nasze biuro ma informacji na jego temat najwięcej. Środowisko morskie Bałtyku jest szczególne. Istotnym mechanizmem pozostaje żmudna praca hydrograficzna z użyciem echosond i sonarów. Są oczywiście inne możliwości zbierania danych, w tym powietrzne i satelitarne, które się rozwijają, niemniej są ograniczone głębokościami i przejrzystością wody. To często kilka najwyżej kilkadziesiąt metrów głębokości. Domeną takich badań były okręty hydrograficzne, ale te zdolności wzrosły dzięki niszczycielom min typu Kormoran II, z których też korzystamy. Pozyskujemy bazę danych, głównie dla celów kartograficznych i bezpieczeństwa żeglugi. Na bazie ustawy o obszarach morskich są prowadzone bazy danych, do których są przesyłane informacje hydrograficzne, dostarczane przez pojazdy autonomiczne i załogowe jednostki nawodne sił morskich. Posiadamy ponad 10 tys. obiektów podwodnych, które są zdefiniowane na mapie w kwestii parametrów. W tym jest choćby 500 wraków na polskich obszarach morskich. Te dane są dostępne dla tych, którzy potrzebują ich w zakresie realizowanej żeglugi - zaznaczył szef BHMW.

Zdolności w zakresie wykorzystywania platform bezzałogowych przez polską Marynarkę Wojenną podkreślił kmdr Michał Dziugan, dowódca 13 Dywizjonu Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Podkreślił wielozadaniowość i możliwości okrętów proj. 258. Wskazał też na możliwości i liczbę bezzałogowych pojazdów, jak Gavia, których obecnie jest siedem, a w przyszłości ma być to 15. To ma być największa bezzałogowa flota podwodna na Bałtyku. Są używane kilka metrów nad poziomem dna, otrzymując obraz o bardzo wysokim stopniu rozdzielczości. Pojazdy mogą spędzić 30 godzin, na kilkadziesiąt kilometrów, z prędkością czterech węzłów. Ich zdolność operacyjne może zostać zwiększona do 100 kilometrów, poza horyzont, a także pracować nawet 50 godzin, w sposób skryty. Zaznaczył, że "to nie jest przyszłość, to dzieje się teraz". Siły morskie wyciągają wnioski z wojny na Ukrainie i incydentu z Nord Stream pozyskały także zdolność trackingu rurociągów i kabli podwodnych. Pojazd może dostarczyć dokładne wysokiej jakości dane sonarowe, fotograficzne itp. ich stanu. W przyszłości bezzałogowe platformy mają uzyskiwać nowe metody działania, moduły i sensory, jak czujniki chemiczne i wykrywania przecieków.

- Intensywnie pracujemy nad rozwojem naszych zdolności bezzałogowych, ale nie do nas należy decyzja, czy będą użyte. To nie kwestia techniczna, a zdolności. Wychodząc w przyszłość nie ma problemu wyposażenia rurociągi w transpondery, które będą na stałe zamocowane na obiektach infrastruktury krytycznej, a my będziemy swobodnie wokół nich nawigować, na każdym dystansie, zapewniając dane wysokiej jakości. Staramy się na obecne wyzwania odpowiadać zawczasu, zapewniając przełożonym i państwu jako marynarka wojenna odpowiednie zdolności już dzisiaj. wiele osób zastanawia się, czym jest "Cyfrowy Bałtyk" i jaki powinien być jego rozwój. Dla mnie jest napędzany kryterium efektywności, mające zapewnić pewien poziom świadomości sytuacyjnej. Pytanie, czy będzie to poziom zautomatyzowany, czy z czynnikiem ludzkim. Dochodzą do tego algorytmy automatyczne i rozpoznania. Mając ogromny zasób danych podwodnych musimy skrócić czas analizy. Nie ma mowy tylko o identyfikacji optycznej, ale też akustycznej, co pozwala identyfikować obiekty podwodne bez użycia kamer. Dochodzi do tego algorytm wykrywania zmian, zakładając że system będzie wskazywał potencjalne zmiany, nie wymuszając za każdym razem długotrwałego sprawdzania. Cyfrowy Bałtyk musi być rozwijany w zakresie komunikacji podwodnej - wskazał.

O technologiach podwodnych wypowiedział się również Eric Olsson, Starszy Doradca ds. Projektów w Akademii Marynarki Wojennej. Wspomniał coraz lepszych metodach robienia zdjęć i filmów pod wodą, uzyskujących obraz wysokiej jakości. Inną sprawą pozostaje dystrybucja tych danych. Omówił też kwestię zaufania w przekazywaniu pozyskiwanych informacji, uzyskiwanych z użyciem dużych bezzałogowych pojazdów podwodnych, w tym ich zastosowań taktycznych, zwracając też uwagę na to, że mogą z nich korzystać nieprzyjazne siły. Należy zwracać uwagę na to, jak wykorzystać pozyskane dane i jak wyłuskać te, które zapewnią podejmowanie właściwych decyzji. Myśląc o wysadzeniu Nord Stream trzeba brać pod uwagę, że samemu rozwijając zdolności podwodne trzeba też mieć baczenie, że informacje na ten temat ktoś zechce przejąć, lub spróbuje stworzyć podobne, stąd trzeba też umieć się przed nimi bronić. 

Trendy i rozwiązania przemysłu i istniejące rozwiązania w zakresie sztucznej inteligencji, Big Data i uczenia maszynowego wypowiedział się Krzysztof Klimczak, Lider Technologii na Polskę i Kraje Bałtyckie w IBM. Zaznaczył, że konieczne jest zbudowanie systemu pozyskiwania i gromadzenia danych, aby być w stanie skutecznie je wykorzystywać i przesiać. Wspomniał o dynamicznym rozwoju sztucznej inteligencji, wspominając o wykorzystaniu modeli generatywnych, które będą tworzyć informacje, którym można będzie zaufać, wspierając analizę pozyskiwanych materiałów. Chodzi tu o wymianę systemów między domenami i ich analizy, zdając sobie sprawę z ograniczeń ludzkiego mózgu w kwestii przetwarzania i wiązania danych. Ma to pomóc w czasie rzeczywistym podejmować trafne decyzje na ich podstawie, co wciąż jest wyzwaniem i budzi pewne wątpliwości, niemniej ta technologia jest stale rozwijana. Zwrócił też uwagę na korzystanie danych archiwizowanych w tzw. chmurze, jednak podkreślając możliwość analizy danych na miejscu, gdzie są wytwarzane. Ma to zapewnić niezależność od ośrodków obliczeniowych i ułatwić możliwość sięgania o udostępnione informacje w ramach określonego dostępu. Poruszył też kwestię wykorzystania sztucznej inteligencji w żegludze.

- Wyzwania dla bezzałogowych statków pokazała podróż Mayflower przez Atlantyk. Kadłub tej jednostki zbudowano w Gdańsku, czym warto się chwalić. W trakcie podróży pojawiły się jednak wyzwania, z którymi sztuczna inteligencja nie mogła sobie poradzić, jak warunki pogodowe. To bardzo duże wyzwanie, związane z kwestiami odpowiedzialności, ubezpieczenia, regulacji prawnych, które są widoczne m.in. w automatycznych samochodach. Dla nas istotna jest kontrola sztucznej inteligencji, jak z niej wykorzystywać i na ile mamy być na nią zdani - podkreślił

Prezes Zarządu OBR CTM S.A. Marcin Wiśniewski objaśnił zagadnienie mechanizmów i rozwiązań technicznych które mają zapewnić informacje w czasie rzeczywistym i jednocześnie dobrze chronione. Wskazał na potrzebę na stworzenia miejsca wymiany poglądów i zaangażowania w zakresie wykorzystywania sztucznej inteligencji, wykorzystując ideę "Cyfrowego Bałtyku", prezentując poglądy techniczne oraz społeczne.

- Zastanawiając się jak zbierać dane z toni morskiej i je przetwarzać w chmurach trzeba pomyśleć nad architekturą systemu, który to robi. Musimy sięgać po nie mądrze, jakie rozwiązanie do sensoryki na wodzie wykorzystać, czy są przewodowe, mobilne, satelitarne oraz podwodne. Do tego dochodzi sposób korzystania z danych, aby nie dobrać złych mechanizmów, by nie utknąć w miejscu, sięgając po rozwiązania zbyt trudne i nieefektywne - zaznaczył. 

Na zakończenie panelu płk dr Andrzej Lis wskazał na możliwości dawane przez tworzenie platformy do dyskusji na temat nowych technologii, sięgając po doświadczenia instytucji międzynarodowych w tym NATO. Wskazał też, że jeszcze przed siłami zbrojnymi jeszcze wiele wyzwań, niemniej ukazane idee, strategie działania mają w przyszłości zapewnić nie tylko lepsze poznanie środowiska Bałtyku, ale też przewagę w sojuszniczym działaniu na nim.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.