• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Rosyjskie okręty podwodne będą budowane przy użyciu nowej technologii. Co to znaczy?

10.11.2020 14:42 Źródło: Sputnik Polska
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Rosyjskie okręty podwodne będą budowane przy użyciu nowej technologii. Co to znaczy?

Partnerzy portalu

Rosyjskie okręty podwodne będą budowane przy użyciu nowej technologii. Co to znaczy? - GospodarkaMorska.pl
fot. domena publiczna

W październiku 2018 roku Jill Biden, żona nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, rozbiła butelkę szampana o burtę "Delaware", nowej łodzi podwodnej klasy Virginia. Dwa lata później, mniej więcej w tym samym czasie, ogłoszono w Rosji, że konkurenci amerykańskich okrętów podwodnych będą montowani przy użyciu ulepszonej technologii.

Serwis prasowy największego producenta okrętów podwodnych w Rosji, stowarzyszenia produkcyjnego "Siewmasz" (Siewernoje Maszynostroitielnoje Predpriniatie) z miasta Siewierodwińsk, poinformował, że budowa nowej generacji okrętów podwodnych będzie prowadzona w nowej dla Rosji technologii modułowej.

Dlaczego to jest interesujące?


1. Ponieważ cały podwodny komponent rosyjskiej „triady nuklearnej” jest zgromadzony w Siewierodwińsku.
2. Teraz możliwe będzie szybsze i łatwiejsze budowanie nowych rosyjskich strategicznych atomowych okrętów podwodnych czwartej generacji projektu 955A „Borej-A”.
3. Ponieważ okręty podwodne czwartej generacji amerykańskiego typu Virginia budowane są w sposób blokowo-modułowy.
4. Jeśli Rosja nie chce pozostawać w tyle za Stanami Zjednoczonymi „pod wodą”, konieczna jest modernizacja produkcji.

Gdzie budowano okręty podwodne?

Kiedy w latach 80. budowano w ZSRR łodzie trzeciej generacji, zaangażowane były w to cztery przedsiębiorstwa - Siewmasz z Siewierodwińska, fabryki w Komsomolsku nad Amurem i Leningradzie (obecnie Petersburg), a także zakład Krasnoje Sormowo w Gorkim (obecnie Niżny Nowogród). Produkcja atomowych okrętów podwodnych we współczesnej Rosji odbywa się tylko w stowarzyszeniu produkcyjnym Siewmasz. Od momentu jego powstania (w 1939 roku) zbudowano tu ponad 120 atomowych okrętów podwodnych, w tym pięć łodzi z pociskami jądrowymi „Borej” 4. generacji i trzy uniwersalne atomowe okręty podwodne 4. generacji "Jasień".

Jak budowano okręty podwodne?

Jądrowy okręt podwodny trzeciej generacji projektu 971 "Szczuka-B" (według klasyfikacji NATO - Akula) miał konstrukcję ważącą ponad 10 tys. ton i był montowany metodą modułowo-kruszywową. Okręt składał się z siedmiu przedziałów, z których każdy zawierał od jednego do kilku bloków. Na etapie projektowania tej łodzi podwodnej rozwiązano zadanie znacznej (w porównaniu z okrętami poprzedniej generacji) redukcji hałasu.

Wyposażenie i jednostki okrętu zostały umieszczone wewnątrz każdego bloku na specjalnych amortyzatorach. Po zamontowaniu całego wyposażenia w bloku trafiał na pas montażowy, gdzie był połączony z innymi blokami do testów hydraulicznych. Po zakończeniu testów bloki były ponownie odłączane w celu dokończenia montażu i wykończenia wewnątrz. Dopiero potem gotowe bloki ponownie szły na pas w celu ostatecznego montażu przyszłego okrętu.

Ta sama technologia jest stosowana w okrętach podwodnych czwartej generacji. Na razie.

A jak będą budowane okręty podwodne?

Nowa metoda budowy blokowo-modułowej, która jest wdrażana w Siewmaszu, polega na testowaniu hydraulicznym każdego bloku osobno, bez ich montażu w testowanych odcinkach kadłuba okrętu. Prace z modułami blokowymi można prowadzić w wyspecjalizowanych warsztatach firmy Siewmasz, dzięki czemu gotowe elementy nie zajmą miejsca na pasie do czasu rozpoczęcia ostatecznego montażu okrętu podwodnego. W ten sposób przestrzeń do montażu jest w dużej mierze zwolniona, zmniejsza się liczba operacji przenoszenia bloków między warsztatami. Ogólnie proces montażu staje się bardziej liniowy i prostszy.

Przejście na nową metodę budowy rozpoczęło się w 2016 roku, a pod koniec 2020 roku ogłoszono, że przygotowania do wprowadzenia nowej technologii wchodzą w fazę końcową.

Oczywiście nikt nie pokaże nam rzeczywistych harmonogramów warsztatów Siewmasz, ale oczywiste jest, że jeśli będzie przeprowadzony montaż tylko gotowych i przetestowanych hydraulicznie bloków, tempo pojawiania się nowych okrętów podwodnych może znacznie wzrosnąć. Oznacza to, że program budowy okrętów Borej-A można zakończyć nie za 10, ale powiedzmy za 7 lat.

Ponadto logiczne jest założenie, że dzięki takiemu podejściu Siewmasz będzie mógł pracować jednocześnie nad kilkoma projektami atomowych okrętów podwodnych - nie tylko nad strategicznym Borej-A, ale także nad uniwersalnym Jasień-M, a w przyszłości nad łodziami piątej generacji „Husky”. Być może powstające dziś technologiczne podstawy pozwolą na pły

Ale jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Po pierwsze, musimy przyznać, że Rosja, ze względu na duże problemy z finansowaniem w latach 90., pozostaje w tyle w przejściu na modułową metodę budowy okrętów podwodnych. Po drugie, teraz jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o piątej generacji rosyjskich okrętów podwodnych.

A co z Amerykanami?

Jednocześnie Rosja niewątpliwie dąży do parytetu z Ameryką w siłach odstraszania nuklearnego. W Stanach Zjednoczonych pracują nad nowym typem podwodnych lotniskowców Columbia, a Moskwa rozumie, że trzeba być gotowym na nowe wyzwania i osiągnąć wyższy poziom techniczny niż założony w Boreju. A wszystko to pomimo różnicy pomiędzy gospodarkami obu krajów i problemów, z jakimi borykał i nadal boryka się rosyjski kompleks militarno-przemysłowy. A wprowadzenie nowych technologii do budowy okrętów podwodnych nie jest może szczególnie spektakularnym, ale jednak ważnym krokiem w tym kierunku.

Źródło:

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.