• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Rosja domaga się kontroli statków na Morzu Czarnym pod zarzutem przewozu na nich broni

24.07.2023 21:15 Źródło: TASS, Ukrinform
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Rosja domaga się kontroli statków na Morzu Czarnym pod zarzutem przewozu na nich broni

Partnerzy portalu

Podczas konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Wierszynin wygłosił oświadczenie, że jednostki transportowe w rejonie czarnomorskim powinny być poddawane kontroli w związku z przewozem uzbrojenia dla walczących stron. Wskazał, że chodzi tu przede wszystkim o przewożące transporty dla broniącej się Ukrainy.

Piątkowy briefing zdaniem wielu komentatorów wskazuje na dwulicowość działań władz rosyjskich, które same wykorzystują transport morski do przyjmowania broni m.in. z Chin oraz prawdopodobnie także Chin i Korei Północnej. Pomimo deklaracji Turcji odnośnie blokady i sprawdzania statków podróżujących do portów zajmowanych przez Rosję, rząd w Moskwie może korzystać z dróg żeglugowych na Morzu Kaspijskim, które znajdują się właściwie pod jego kontrolą. 

Odnosząc się do wcześniejszego oświadczenia Ministerstwa Obrony Rosji, przekazał że Moskwa uzna wszystkie statki, które płyną do ukraińskich portów nad Morzem Czarnym, za przewoźników ładunków wojskowych. Przypomina to niedawną deklarację Kijowa, że w podobny sposób będzie traktować statki zmierzające do rosyjskich portów oraz okupowanych przez Rosję na Krymie.

- Chodzi tam o to, że musimy się tego upewnić i sprawdzić, czy dany statek przewozi coś "złego". Oznacza to dochodzenie, inspekcję, jeśli to konieczne, aby upewnić się, czy to prawda, czy nie. Teraz nie ma morskiego korytarza humanitarnego; są już strefy zwiększonego zagrożenia militarnego  - podkreślił Wierszynin.

Minister nazwał to podejście "całkowicie logicznym, zwłaszcza po atakach, które miały miejsce", mając na myśli niedawny atak most krymski z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych, o co podejrzewana jest Ukraina. Miało to miejsce w obliczu prób zerwania przez Rosję z umową zbożową, zezwalającą na korytarz morski i bezpieczeństwo transportów z i do ukraińskich portów. Przede wszystkim dotyczy to transportów zboża. Niedługo po ataku na most, doszło do zmasowanego ostrzału Odessy i Mikołajewa, w wyniku których ucierpiała znaczna część infrastruktury tych miast, w tym portowa, m.in. utracono terminale wraz z 60 tys. tonami żywności.

W ubiegłą środę rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że od północy czasu moskiewskiego 20 lipca Rosja, w związku z rozwiązaniem umowy zbożowej, uzna wszystkie statki przeznaczone do ukraińskich portów przemierzających Morze Czarne za przewoźników ładunków wojskowych. Ministerstwo Obrony przekazało, że kraje, pod których banderami pływają takie statki, będą uważane za zaangażowane w ukraiński konflikt po stronie Kijowa. Ministerstwo poinformowało również, że szereg obszarów morskich w północno-zachodniej i południowo-wschodniej części międzynarodowych wód Morza Czarnego zostało uznanych za tymczasowo niebezpieczne dla żeglugi. Deklaracja nie zawiera informacji o groźbie ataku na statki. 

W obliczu panującego kryzysu na Morzu Czarnym Turcja próbuje grać mediatora między obiema stronami, deklarując jednocześnie chęć obrony ukraińskich statków w pobliżu swoich wód terytorialnych. Ponadto w sytuacji potencjalnej niemożności transportu zboża z wykorzystaniem portu w Odessie, to może być przeładowywane w zagranicznych portach, w tym rumuńskiej w Konstancy, litewskiej Kłajpedzie, a także Gdyni, Gdańsku i innych znajdujących się w Polsce.

Fot. Depositphotos

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.