• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Lotniskowiec HMS Prince of Wales opuszcza suchy dok po zakończeniu napraw. To koniec jego problemów?

24.07.2023 21:37 Źródło: Royal Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Lotniskowiec HMS Prince of Wales opuszcza suchy dok po zakończeniu napraw. To koniec jego problemów?

Partnerzy portalu

Po dziewięciu miesiącach napraw, w następstwie poważnej usterki wału prawej śruby napędowej, HMS Prince of Wales został wypuszczony z suchego doku w Rosyth na rzekę Forth. Daję to nadzieję, że lotniskowiec mający być morską dumą Wielkiej Brytanii i Royal Navy będzie mógł wrócić do regularnej służby.

Od początku swojej służby, w odróżnieniu od bliźniaczej jednostki HMS Queen Elisabeth, lotniskowiec nie ma szczęścia. Praktycznie cały czas zmaga się z usterkami, co także opóźniło osiągnięcie pełnej gotowości do służby, co nastąpiło w 2021 roku, stąd kolejne lata okręt spędził głównie w Rosyth. Do awarii doszło notabene zeszłego lata podczas rejsu lotniskowca na Atlantyk. Zakrawa to na swojego rodzaju ironię, gdyż feralna podróż miała być pokazem możliwości i zdolności okrętu, ale skończyło się to jego uziemieniem podczas przejścia w pobliżu wyspy Wight. Po potwierdzeniu usterki lotniskowiec musiał zakotwiczyć i poddano go inspekcji. Nurkowie wykryli wtedy uszkodzenia prawego wału i śruby napędowej oraz pewne powierzchowne uszkodzenia steru. Oznaczało to niemożność jednostki do samodzielnego poruszania się.

W październiku 2022 roku rozpoczęto naprawy wału prawej burty i uszkodzeń spowodowanych tym, co uważa się za awarię sprzęgła na wale zewnętrznym. Wtedy jeszcze zakładano, że remont potrwa do wiosny kolejnego roku. Dalsze prace wykryły jednak ogólnie problem z oboma wałami, co tym bardziej komplikuje prace. Niemniej służba prasowa Royal Navy "optymistycznie" zakładała wtedy, że przez to prace miały potrwać "najwyżej kilka tygodni dłużej". Ostatecznie, po kolejnych miesiącach wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie okręt wróci do właściwej służby i wykonywania zadań statutowych.

Za naprawę wału był w dużej mierze odpowiedzialny koncern Babcock, w ramach 10-letniej umowy wsparcia podpisanej w 2022 roku. Konkretny koszt naprawy wyniósł podobno 25 milionów funtów i został opłacony z budżetu Royal Navy, ponieważ gwarancja na tego typu prace nie została uznana za opłacalną w czasie, gdy lotniskowiec był jeszcze w budowie. Równolegle firma BAE Systems przeprowadziła zaplanowane wcześniej prace związane z przywracaniem funkcji okrętowych, które w innym razie miałyby zostać wykonane dopiero w Portsmouth, przedłużając próby morskie przed powrotem do regularnej służby.

Obecne plany dotyczące eksploatacji HMS Prince of Wales zakładają, że jeszcze w tym roku lotniskowiec wróci do bazy marynarki wojennej w Portsmouth. Z racji na przedłużające się naprawy ma przejść dalsze modernizacje, a także czeka go planowana konserwacja, wynikająca m.in. z długiego pobytu w stoczniach. Okręt musi przejść drobiazgowy przegląd, nim zostanie dopuszczony do pełnienia swoich obowiązków. Z tego powodu planowany powrót do działalności operacyjnej ma nastąpić dopiero jesienią 2023 roku, w dodatku przy optymistycznym założeniu, że po drodze nie dojdzie do wykrycia kolejnych usterek bądź przedłużenia inspekcji oraz prac konserwacyjnych i modernizacyjnych. Do tego czasu jak i podczas pobytu w Rosyth, służby Royal Navy podtrzymywały ciągłość szkolenia członków załogi lotniskowca, korzystając z symulatorów szkoleniowych na lądzie, takich jak HMS Sultan i HMS Collingwood. Wspierali również rekrutację i wydarzenia STEM w okolicy, realizując spotkania z delegacjami rządowymi i międzynarodowymi, w tym kadr dowódczych państw NATO. Z udziałem marynarzy z lotniskowca organizowano i angażowano ich w lokalne wydarzenia,  w tym w paradach pamięci w Edynburgu i Liverpoolu, obchodów nadania tytułu "Freedom of the City" w Bristolu, a także pomagając personelowi brytyjskiej straży granicznej podczas strajków w okresie Bożego Narodzenia i Wielkanocy.

HMS Prince of Wales (R09) był budowany w latach 2011-2019, jako drugi lotniskowiec obok HMS Queen Elisabeth (w służbie od 2017 roku). Ma długość 280 metrów i pełną wyporność 65 000 ton. Osiąga prędkość 25 węzłów, z zasięgiem blisko 25 000 min morskich. Załoga jednostki liczy ponad 1600 osób. Jego uzbrojenie stanowią trzy zestawy artyleryjskie Phalanx CIWS 20 mm i trzy działka obrony DS30M Mark 2 30 mm. Jako platforma dla jednostek powietrznych, posiada miejsce dla 65 śmigłowców i samolotów, takich jak F-35 Lightning II, Chinook CH47, Apache AH64, Merlin HM2 i HC4 oraz Wildcat HMA2 i AH1.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.