• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Raport wypadków i zdarzeń morskich – grudzień 2023 r.

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Raport wypadków i zdarzeń morskich – grudzień 2023 r.

Partnerzy portalu

Fot. Allan J. Kortsen / MarineTraffic.com

W miesiącu grudniu trwała przede wszystkim kontynuacja olbrzymiego zagrożenia wojennego, a także konkretne ataki na statki handlowe na Morzu Czerwonym. Uderzenia były dokonywane przez rebeliantów Huti wspieranych przez Iran, którzy stanowczo podkreślili, że pomimo coraz większych zabezpieczeń stosowanych przez organizacje i porozumienia międzynarodowe w zakresie bezpieczeństwa transportu w tamtym regionie nie zaprzestaną takich działań. Z tego też względu zdecydowana większość z armatorów zawiesiła tranzyt swoich statków w tamtym rejonie. Inni korzystają z organizowanej ochrony, ale pomimo to zagrożenie jest nadal bardzo duże.

Okazuje się jednak, że również w Europie statki nie są do końca bezpieczne, ponieważ i na lokalnych wodach zachodniej Europy doszło do alarmu bomobowego. Oprócz tego dochodziło oczywiście do standardowych dla zdarzeń morskich szkód jak np. awarie techniczne i ich najczęstsze konsekwencje, czyli wejścia na mieliznę. Na skutek jesienno – zimowych zaburzeń pogodowych dochodziło również do licznych utrat części ładunków na wodach europejskich. 

Jak zatem wyglądał ostatni miesiąc pod względem wypadków oraz incydentów na morzach i oceanach świata w większych szczegółach? Jakie były główne, wiodące trendy i szczegóły najważniejszych i najbardziej medialnych zdarzeń? Z czym się to wiązało? O najważniejszych wydarzeniach ubiegłego miesiąca w telegraficznym skrócie w naszym cyklicznym, comiesięcznym raporcie. 

Niebezpieczna awaria steru kontenerowca w Kanale Sueskim


W dniu 6 grudnia doszło do awarii urządzenia sterowego na kontenerowcu One Orpheus (nr IMO: 9313008), który właśnie przechodził przez Kanał Sueski z południe na północ w podróży z Singapuru do Niderlandów. W wyniku awarii doszło do niebezpiecznej utraty kontroli nad tą dużą jednostką pływającą. Z tego też względu doszło do uderzenia w znajdujący się w pobliżu zacumowany ponton  oraz finalnie doszło do wejścia statku na mieliznę. Władze kanału zareagowały na zdarzenie bardzo szybko tak, że już po trzech godzinach wejścia statku na mieliznę usunięto go stamtąd i odprawiono wraz z eskortą do bezpiecznego miejsca postojowego. Tym samym statek dotarł i został zacumowany w egipskim Port Saidzie celem usunięcia usterek i przywrócenia statku do niezbędnej sprawności technicznej. 

Utrata ładunku drzewa


13 grudnia na statku Scot Explorer (Nr IMO: 9841794) w skutek ciężkich warunków sztormowych doszło do utraty około 5 % ładunku drewna z pokładu wspomnianego statku drobnicowego. Analitycy prognozują, że drewno, które wpadło do wody zostanie niebawem wyrzucone na pobliski brzeg. Statek wiózł około 3.500 metrów sześciennych ładunku drewna z Aberdeen do Dover. 

Do zdarzenia doszło około 1.6 Mm na wschód od Blyth Pier w rejonie północno wschodniej Anglii. Po zajściu statek zacumował w porcie Sunderland celem zabezpieczenia pozostałej części ładunku po czym następnie kontynuował podróż. 

Kontenery za burtą


22 grudnia podczas podróży kontenerowca Mayview Maersk (nr IMO: 9619995) o nominalnej pojemności ładunkowej 18.500 TEU w ciężkich warunkach pogodowych  z Bremerhaven do Gdańska doszło do utraty 46 kontenerów, które wypadły za burtę. Do zdarzenia doszło w duńskiej cieśninie Skagerrak. Część z utraconych kontenerów szybko została wyrzucona przez morze na pobliskie wybrzeża. Statek po zatoczeniu pętli w cieśninie Kattegat i zabezpieczeniu pozostałej części ładunku udał się w dalszą podróż do portu docelowego.

Masowiec na mieliźnie


23 grudnia masowiec Captain Henry Jackman (nr IMO: 9619294) wszedł na mieliznę na Wielkich Jeziorach Amerykańskich (dokładna lokalizacja: St. Marys River). Masowiec był w trasie z Thunder Bay do Port Cartier. Do akcji celem zdjęcia masowca z mielizny sprawnie zostały zadeponowane holowniki. W efekcie 24 grudnia statek został zdjęty z płycizny. Po dokonaniu oględzin jednostki podróż była kontynuowana. 

Pożar drobnicowca we wschodniej Afryce


Najprawdopodobniej już w dniu 25 grudnia doszło do pożaru na drobnicowcu Appolo Triuph (nr IMO: 9594365)  w rejonie Kanału Mozambickiego (Cieśnina Mozambicka). Statek płynący z Cape Town do Dar-es-Salaam stanął w tym czasie w dryfie. Wszystko wskazuje na to, że załoga własnymi siłami nie potrafiła sobie poradzić z zagrożeniem. Z tego też względu w dniu 27 grudnia 19 osób załogi na skutek śmiertelnego zagrożenia ewakuowało się ze statku do tratw. 

Zagrożenie bombowe na kontenerowcu w Europie


W dniu 25 grudnia port w Antwerpii otrzymał informację telefoniczną, iż na pokładzie statku kontenerowego, który zmierzał do tego portu znajduje się bomba. Miała on znajdywać się w samochodzie umieszczonym w jednym z przewożonych kontenerów. Statek MSC Bhavya V (nr IMO: 9297876) płynął z Hamburga. Po otrzymaniu informacji statek zatrzymano na jednej ze znajdujących się po drodze niderlandzkich wysp fryzyjskich. Jednakże dość szybko statek ruszył dalej, co mogło wskazywać na to, że kontener został sprawdzony lub problem został skutecznie rozwiązany. 

Pożar statku na Zatoce Biskajskiej


W dniu 26 grudnia również doszło do pożaru. Zapaliła się maszynownia statku Guana (nr IMO: 9180956), który znajdował się na Zatoce Biskajskiej. Statek był w trakcie podróży z Immingham do Turcji z ładunkiem żelaza. Pożar został opanowany siłami załogi, ale statek na skutek doznanych szkód silnika głównego nie był w stanie dalej kontynuować podróży samodzielnie. Z tego też względu zadecydowano o wysłaniu holownika Abeille Bourbon, który finalnie podjął na hol lub też eskortował uszkodzoną jednostkę do portu schronienia.

Gorący koniec grudnia 


Podwójnego ataku w ciągu zaledwie jednej doby doznał kontenerowiec Maersk Hangzhou (nr IMO: 9784300). Pierwszy atak w sobotę 30 grudnia został dokonany za pomocą rakiet przeciwokrętowych wystrzelonych przez Huti z terenów Jemenu. Jedna z rakiet podobno trafiła w kontenerowiec. Dwie z rakiet balistycznych zostały zestrzelone przez siły USA ze znajdujących się tam okrętów wojennych tego państwa. W późniejszym czasie, tj. już 31 grudnia rebelianci Huti podpłynęli do tego samego kontenerowca i ostrzelali jednostkę, podejmując również próbę abordażu. Ogniem odpowiedział zespół ochrony, znajdujący się na kontenerowcu. Zabezpieczające statek siły Marynarki Wojennej USA w postaci śmigłowców również zostały ostrzelane. Na co skutecznie odpowiedziały ogniem i zneutralizowały trzy z  czterech jednostek wraz z ich załogami. 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.