• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Blokady w portach paraliżują globalny eksport żywności

PMK

13.04.2020 16:26 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Blokady w portach paraliżują globalny eksport żywności

Partnerzy portalu

Blokady w portach paraliżują globalny eksport żywności - GospodarkaMorska.pl

Problemy portów, które od tygodni paraliżują dostawy żywności na całym świecie, nie stają się z czasem mniejsze. W rzeczywistości w niektórych miejscach jest coraz gorzej.

Na Filipinach urzędnicy w porcie, który jest kluczowym punktem wejścia dla ryżu, powiedzieli na początku tego tygodnia, że terminalowi groziło zamknięcie. Powodem są zalegające tysiące kontenerów, których nie ma jak usunąć ze względu na blokady. Tymczasem godziny policyjne w Gwatemali i Hondurasie, znane ze specjalnej kawy, ograniczają godziny pracy w portach i spowalniają przesyłki. A w niektórych częściach Afryki, które są silnie uzależnione od importu żywności, nie ma wystarczającej liczby pracowników, aby pomóc rozładować ładunki.

To pokazuje w jaki sposób, pandemia koronawirusa wpływa na produkcję i dystrybucję żywności na całym świecie. Wąskie gardła, chorzy pracownicy zakładów, zakazy eksportu i panika powodują, że coraz częściej widać puste półki w sklepach spożywczych, nawet przy dużych zapasach.

Jedzenie trafia z gospodarstwa na stoły przez skomplikowaną sieć interakcji. Tak więc problemy nawet kilku portów mogą powodować niepokojące spowolnienia. Na przykład pszenica uprawiana w Europie może zostać wysłana do Indii, gdzie jest przetwarzana na chleb naan do ostatecznego eksportu na rynek amerykański. Zakłócenia po drodze powodują duże opóźnienia.

Wciąż istnieje zagrożenie, że sytuacja może się pogorszyć. Przykładowo tylko kilka krajów eksportuje większość światowego ryżu i pszenicy, podstawowych źródeł kalorii. Soja z Ameryki Południowej pomaga karmić zwierzęta na naszej planecie, a ogromna większość dostaw kakao jest wysyłana z niewielkiej części Afryki Zachodniej.

Nawet kraje takie jak USA, kluczowy eksporter żywności, zależą od importu takich produktów, jak wino, przyprawy, ser i produkty pozasezonowe.

Saffron Road, amerykańska firma produkująca mrożonki, polega na indyjskich przesyłkach naan i innych produktów. Trzytygodniowe zablokowanie 1,3 miliardowego narodu niemal zatrzymało transport towarów w jego granicach, a rząd wywołał zamieszanie, gdy powiedział wszystkim głównym portom, że wirus jest ważnym powodem do zatrzymania niektórych operacji.

Saffron Road może zostać zmuszony do szukania innych dostawców, jeśli zakłócenia będą się utrzymywać znacznie dłużej, powiedział Adnan Durrani, dyrektor generalny firmy.

- Wpływamy na niezbadane dotąd wody - powiedział Durrani.

Jednak w niektórych częściach świata wcześniejsze zakłócenia portów już się poprawiły.

Chiny mają najgorsze za sobą. W szczytowym momencie epidemii tysiące kontenerów mrożonej wieprzowiny, kurczaka i wołowiny gromadziło się w głównych portach po zakłóceniach transportu i spowolnieniu pracy. Zastój spowodował również brak kontenerów w innych częściach świata, co dodatkowo spotęgował fakt, że statki nie wyruszały w podróż z kraju azjatyckiego produkowanymi towarami. Problemy te zostały rozwiązane, gdy kraj wrócił do pracy.

W Brazylii, największym na świecie eksporterze soi, wołowiny, kawy i cukru, przesyłki przebiegają teraz w normalnym tempie. Firmy zapewniły dodatkowe puste kontenery chłodnicze, aby złagodzić braki w dostawach mięsa. Krajowi udało się również wyeksportować rekordowe ilości soi w marcu po interwencji rządu w celu powstrzymania strajku, którym grozili pracownicy portowi martwiący się o swoje bezpieczeństwo.

- Wielkość eksportu Brazylii jest tak duża, że wszelkie drobne problemy muszą zostać rozwiązane bardzo szybko. W przeciwnym razie może to prowadzić do zatorów logistycznych na całym świecie - powiedział Sergio Mendes, szef krajowej grupy eksportowej zbóż znanej jako Anec.

Wraz z rozprzestrzenianiem się koronawirusa pojawiają się problemy z kontenerami w innych regionach. Solidne boxy, często wykonane ze stali i zwykle mierzące od około 20 stóp (około 6 metrów) do 50 stóp długości, są stale wysyłane tam i z powrotem po całej planecie z towarami. Przepływ ten został poważnie zakłócony, ponieważ wirus spowalnia produkcję i osłabia popyt na niektóre produkty. Na przykład port w Los Angeles odnotował w marcu 31% spadek wolumenu w porównaniu z rokiem temu, gdyż detaliści zmniejszają zamówienia.

Mimo że niektóre z tych problemów zaczynają ustępować, istnieją również obawy związane z możliwością zachorowania pracowników portowych. Pracownicy znajdujący się w pobliżu będą musieli poddać się kwarantannie, jeśli zostaną narażeni na ryzyko zarażenia. Centra takie jak Singapur i Szanghaj wstrzymały transfer załogi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.

W Australii dwóch pracowników w Port Botany, jednym z największych portów kontenerowych w kraju, uzyskało pozytywny wynik testu na obecność Covid-19, co potwierdzono w tym tygodniu. Kolejnych 17 pracowników trafiło na 14 dni kwarantanny.

- Obawiam się, że stracimy niektórych pracowników, przez co trudniej będzie utrzymać to samo tempo - powiedział Paul Aucoin, dyrektor wykonawczy portu w Południowej Luizjanie, największej dzielnicy portowej w USA.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.