PMK
Bałtycki Indeks Towarowy w czwartek zanotował największy procentowy spadek z dnia na dzień. Powodem tego był mizerny popyt na masowce.
Indeks bierze pod uwagę średnie, dzienne zarobki masowców typu: Capesize (pow. 80 tys. ton nośności), Panamax (60-80 tys. ton), Supramax (35-59 tys. ton) oraz Handysize (10-35 tys. ton). Główny indeks w porównaniu do środy spadł o 114 pkt do 976 pkt, czyli aż o 10,5 proc. To najgorszy wynik od maja zeszłego roku.
- Niektóre z nich stanowią fakt, że jest to pierwszy wykaz indeksu od prawie tygodnia. Spodziewamy się nieco lepszych wyników w najbliższej przyszłości, z Chinami jako główną lokomotywą tej zmiany - powiedział Peter Sand, główny analityk żeglugi morskiej w BIMCO.
Indeks Capesize spadł o 304 punktów do 1646 pkt. Oznacza to, że zarobki armatorów tych jednostek spadły o 2361 dolary, do 11,976 dolarów. Pozostałe indeksy nie zostały ujawnione.
Przemysł morski przygotowuje się na jedną z najbardziej znaczących zmian w swojej najnowszej historii - obowiązkowe ograniczenie emisji tlenku siarki, które zostanie nałożone za nieco ponad trzy miesiące. Aby spełnić te wymagania, tysiące statków są usuwane z rynku w celu zamontowania tzw. skruberów (płuczek spalin), które pozwolą im dalej spalać dzisiejsze tańsze paliwo. Statki, które ich nie mają, będą musiały wnosić dodatkowe opłaty.
Ministerstwo Infrastruktury: decyzja w sprawie przetargu na terminal zbożowy w rękach Portu Gdynia
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie