Największe wycieczkowce świata określane są jako pływające hotele lub małe, luksusowe miasta. Należy do nich bez wątpienia Mein Schiff 5, który po raz drugi w tym roku zawitał do Gdyni. Przy okazji tej wizyty odsłonięto pamiętkowa tablicę, a nam udało się zajrzeć do wnętrza giganta należącego do "TUI Cruises".

- Gdynia posiada jedyną w Polsce Aleję Gwiazd, w której upamiętniane są największe statki pasażerskie, jakie przypływają do naszego miasta – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki. - Oczywiście jedni lubią, ini nie lubią teki rodzaj rozrywki, ale tych którzy lubią jest wystarczojąco dużo by o nich zabiegać - dodaje.

Aleja Statków Pasażerskich zlokalizowana jest w miejscu popularnym wśód turystów, na Molo Południowym na Nabrzeżu Pomorskim, a tradycja wmurowywania granitowych płyt z nazwą wycieczkowca sięga 2001 roku. Uroczystość uświetnił występ Pstrong Orkiestry oraz wystawa zdjęć statków, które zawinęły do Gdyni w latach 2001 - 2016 (od dnia pierwszej uroczystości odsłonięcia tablicy).

Podczas uroczystości kapitan jednostki, Todd Burgman, przypomniał natomiast, że już po raz drugi przybyl do Gdyni. Wcześniej był tu na pokładzie Main Schiff 4, zaś firma która reprezentuje buduje linię sześciu nowych statków. Podkreślił, że są to jednostki niezwykle wydajne pod względem energetycznym i przyjazne środowisku.

- Na tych jednostkach zmniejszyliśmy zużycie energii o ponnad 30%, a zaawansowany system uzdatniania wody przywraca jej jakość zdatną do konsumcji – zaznaczył.

Mein Schiff 5 został zbudowany w stoczni w południowej Finlandii i kosztował 625 milionów dolarów. Na jednostce znajduje się 15 pokładów i jest w stanie pomieścić około 2500 pasażerów.

- Obecnie, ze względu wakacje, na naszym pokładzie jest 2700 osób, co w naturalny sposób łączy się także z większą liczbą dzieci – zaznaczył Sebastian Sande, który oprowadzał nas po jednostce. - W każdej z 1200 standardowo znajdują się dwa łóżka i kanapa, na której mogą spać najmłodsi uczestnicy rejsu – wyjaśnił.

Wycieczkowiec ma zaś aż 295 metrów długości i 35 metrów szerokości, a pasażerów obsługuje 1000 osób z załogi. Na najwyższym pokładzie jednostki, pod gołym niebem, znajduje się boisko i dwa baseny. Na statku znajduje się także kasyno, sala teatralna, spa, siłownia, wypełniona konsolami sala zabaw dla młodzieży, a także bary i restauracje, z których tylko jedna wychodzi poza wliczony w cenę wycieczki standard, główną filozofią armatora jest bowiem oferta "premium all inculive".

Za 10 dni rejsu Mein Schiff 5 zapłacimy (w przybliżeniu) 12 tysięcy złotych.