ew
Już wkrótce możemy być świadkami bardzo ciekawej sytuacji na rynku przewozów promowych w Danii. Firma Molslinjen zainteresowana jest przejęciem Danske Færger. Wynikiem tego połączenia może być powstanie prawdziwego rynkowego giganta.
Molslinjen już w tej chwili ma status największego przedsiębiorstwa promowego w Danii. Niewykluczone, że tamtejszy rynek ulegnie wkrótce jeszcze większej koncentracji. Wszystko przez wyrażoną przez tę firmę chęć przejęcia przedsiębiorstwa Danske Færger, czyli właściciela popularnych marek: BornholmerFærgen, AlsFærgen, FanøFærgen, LangelandsFærgen czy SamsøFærgen.
Do duńskiego urzędu antymonopolowego wpłynęło już zawiadomienie od Molslinjen, w którym firma wyraziła wolę przejęcia udziałów w Danske Færger od dotychczasowych właścicieli – grupy Clipper oraz duńskiego skarbu państwa.
Firma Molslinjen specjalizuje się w połączeniach pomiędzy Zelandią oraz Jutlandią (trasy: Aarhus- Odden i Ebeltoft-Odden). Od 1 września przejmie też obsługę połączeń na Bornholm. Do tej pory połączenia te obsługiwane były właśnie przez należące do Danske Færger promy pływające pod marką BornholmerFærgen. Molslinjen już od dłuższego czasu przygotowuje się do tego nowego zadania, m.in. poprzez rozbudowę swojej floty.
Jeszcze kilka lat temu firma Molslinjen (wcześniej znana jako Mols-Linien) borykała się z poważnymi problemami finansowymi. W 2013 r. spekulowano nawet, że przewoźnik może zbankrutować. Obecnie przedsiębiorstwo znajduje się w znakomitej kondycji. W 2015 r. większościowym udziałowcem w Molslinjen został fundusz kapitałowy Polaris. Nowy inwestor zdecydował o wycofaniu akcji firmy z obrotu na giełdzie papierów wartościowych.
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów
Na Białorusi bez zmian. Dyrektor spółki, która wybuduje białoruski port w Rosji, do niedawna siedział w więzieniu