Irak zwiększył swoje możliwości eksportu ropy o 900 tys. baryłek dziennie, do łącznej sumy 4,6 mln baryłek. To zasługa dodania do swojej floty nowego pływającego terminalu.

- Nasze możliwości eksportu ropy osiągnęły najwyższy w historii poziom, po dodaniu nowego miejsca do przeładunku tego surowca. Irak posiada teraz cztery punkty przeładunkowe – powiedział Jabar al-Luaibi, iracki minister ropy.

Już w zeszłym tygodniu Irak zwiększył swój eksport ropy o 200 tys. baryłek. To ciekawe w świetle faktu, że Irak znalazł się wśród krajów OPEC, które zgodziły się na obniżkę produkcji ropy. Irak jednak uważa, że wolno mu się wyłamać z tej umowy, z powodu sankcji i wojny, która targała krajem przez ostatnie dekady.

We wrześniu eksport ropy ze złóż Iraku osiągnął 3,24 mln baryłek. Większość z nich wypłynęła z południowych terminali Iraku.

Według OPEC dzienne wydobycie wzrosło we wrześniu tego roku o 88 tys. baryłek, do 32,75 mln baryłek. Jak przypomniano, od listopada zeszłego roku kartel starał się utrzymać produkcję na poziomie 32,5 mln baryłek.

Według AP wzrost ten był głównie wynikiem zwiększonego wydobycia w Libii, Nigerii i Iraku. Produkcja w tych krajach była w poprzednich miesiącach ograniczona ze względu na toczące się tam konflikty. Z kolei, wydobycie w Wenezueli "drastycznie spadło" z powodu kryzysu finansowego, z jakimi boryka się ten kraj.

Jak wynika z przedstawionego w środę raportu, OPEC prognozuje wzrost globalnego zapotrzebowania na ropę w tym i przyszłym roku - głównie z powodu "zwiększonego zapotrzebowania głównych gospodarek: Stanów Zjednoczonych, Chin i krajów Europy".