• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Podwodny, nuklearny drednot nabiera kształtów

16.12.2022 16:00 Źródło: BAE Systems

Partnerzy portalu

Podwodny, nuklearny drednot nabiera kształtów - GospodarkaMorska.pl
Bae Systems

Korporacja BAE Systems poinformowała, że w jej stoczni w Anglii wykonano 16 grudnia pierwszy element przyszłego kadłuba okrętu podwodnego z napędem jądrowym HMS Dreadnought, który znajdzie się w wyposażeniu brytyjskiej Marynarki Wojennej.

Budowa jest realizowana w stoczni znajdującej się w Barrow-in-Furness w Wielkiej Brytanii. Tam powstaną w sumie cztery okręty podwodne typu Dreadnought, które zastąpią wciąż używane jednostki typu Vanguard, zbudowane na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku. Cięcie blach nastąpiło w 2016 roku. Z racji na złożoność projektu, pierwszy z okrętów ma wejść do służby na początku lat 30-tych XXI wieku. Obecnie miało miejsce przeniesienie blok kadłuba i przetransportowano go platformą samojezdną do Devonshire Dock Hall, w której zostanie wyposażony, a potem zintegrowany z resztą okrętu.

Okręt otrzyma nazwę wyjątkową w Royal Navy, która tradycją sięga XVII wieku i wcześniej 11 okrętów nosiło tę nazwę. Poprzednim był nuklearny okręt podwodny typu Valiant służący w latach 1963-1980. Najsłynniejszym był jednak służący w latach 1906-1923, który był przełomowy dla konstrukcji pancerników i wielu innych okrętów. Jego znaczenie było tak przełomowe, z racji na uzbrojenie, szybkość i szereg nowoczesnych aspektów. Z tego powodu starszą generację typów okrętów, mających pewne podobne cechy, określano jako "przeddrednoty", natomiast późniejsze już jako "drednoty". Jako że nowy okręt podwodny będzie też pierwszym w swoim typie, on i kolejne trzy jednostki w mowie potocznej mogłyby (choć nie do końca poprawnie) być również tak nazywane.

Gospodarka Morska
Bae Systems

Kolejne planowane okręty to Valiant, Warspite i King George VI. Nadane nazwy to też wyjątkowa sytuacja, gdyż wcześniej takie otrzymywały największe okręty w brytyjskiej marynarce, jak pancerniki. Warto wziąć pod uwagę, że nowe okręty podwodne będą miały wyporność ponad 17 tys. ton, a także długość 153 metrów. To będzie czyniło je porównywalnymi pod kątem rozmiarów do np. amerykańskich niszczycieli typu Arleigh Burke czy brytyjskich Typ 45, a także większe od nowych fregat Typ 26. Ich rozmiar ma odpowiadać używanych przez nie broni, czyli międzykontynentalnych pocisków balistycznych UGM-133 Trident II D5 (liczbie od 8 do 12). W wyposażeniu mają też mieć cztery wyrzutnie torpedowe 21 cali (533 mm) dla ciężkich torped Spearfish. Załoga ma liczyć 130 osób, przy czym producent przewiduje kwatery dla mężczyzn i kobiet, co może być efektem ostatnich skandali w Royal Navy odnośnie molestowania członkiń załóg na okrętach.

W ramach swojej służby mają pełnić patrole odstraszania jądrowego i być gotowymi do odpowiedzi na agresję ze strony potencjalnego przeciwnika. Nie mniej sama ich obecność ma być czynnikiem zniechęcającym do nawet próby wywarcia nacisku na Wielką Brytanię poprzez wysłanie przeciw niej statków powietrznych bądź floty wojennej.

Budowa okrętów w ramach programu Successor to największy projekt obronny realizowany obecnie w Wielkiej Brytanii. Obejmuje nowe poziomy innowacji, technologii i kooperacji przemysłowej. Obecnie trwają prace nad trzema z czterech planowanych okrętów.

Gospodarka Morska
Bae Systems

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.