Przebieg neutralizacji 5,4-tonowej bomby Tallboy, która zalegała na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu zbadają nurkowie minerzy wraz z naukowcami z Politechniki Poznańskiej. Wtorkowa operacja określona została jako ewenement na skalę światową.
Brytyjska bomba lotnicza DP 12000-lb, zwana potocznie Tallboyem (ang. wysoki chłopiec) została zneutralizowana we wtorek wczesnym popołudniem. Nurkowie minerzy z 12. Dywizjonu Trałowców, po końcowych przygotowaniach zainicjowali zdalnie proces deflagracji - oddziaływania na materiał wybuchowy innym materiałem wybuchowym i wkładką kumulacyjną, mniej dynamiczny niż spalanie, ale bardziej niż detonacja.
Cały materiał wybuchowy w Tallboyu miał zostać usunięty tą metodą, proces przeszedł jednak w detonację – nad powierzchnią Kanału Piastowskiego pojawił się ponad stumetrowy słup wody. Wybuch nie był jednak na tyle silny, by zagrozić życiu ludzi czy uszkodzić pobliską infrastrukturę. Zniszczył natomiast niebezpieczny ładunek, który – jak zapewniono – nie zagraża już bezpieczeństwu Świnoujścia.
Jak powiedział w środę PAP rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, czas, który upłynął od zainicjowania procesu do detonacji, a także wielkość słupa wody pozwala przypuszczać, że deflagracja powiodła się w dużym stopniu.
"Nie mamy obecnie możliwości, aby to oszacować, ale w okolicy rozstawione zostały czujniki, które pozwolą zebrać dane. Nurkowie minerzy i naukowcy z Politechniki Poznańskiej będą analizować zapisy, aby wysunąć wnioski, i sprawdzić, ile materiału wybuchowego uległo deflagracji, a ile detonacji" – wskazał rzecznik 8. FOW.
Neutralizacja Tallboya zaplanowana była na środę, jednak ostateczne przygotowania zajęły nurkom minerom mniej czasu niż pierwotnie zakładali. Dodatkowo, przygotowania te mogło zniweczyć zapowiadane nagłe załamanie pogody.
Nurkowie minerzy przygotowywali się do neutralizacji bomby, ważącej 5,4 tony i zawierającej 2,4 tony materiału wybuchowego o zwiększonej sile działania niemal od chwili jej znalezienia we wrześniu ub.r. Na Tallboya natrafiła firma zajmująca się odszukiwaniem niebezpiecznych obiektów na torze wodnym Świnoujście-Szczecin przed jego pogłębieniem do 12,5 m.
Przed neutralizacją konieczne było m.in. oczyszczenie rejonu wokół Tallboya. Wydobyto ponad 400 niebezpiecznych obiektów wybuchowych: min morskich typu Mark, bomb głębinowych WBD czy różnego typu amunicji artyleryjskiej.
Znaleziony Tallboy to prawdopodobnie jedna z bomb, jakie zrzucono na krążownik Lützow w 1945 r. Wcześniej nie przypuszczano jednak, że któraś z nich nie wybuchła. Ładunki tego typu zrzucane były przez aliantów na strategiczne obiekty III Rzeszy; dwa z nich zatopiły pancernik Tirpitz.
Zarówno nurkowie minerzy, jak i przedstawiciele sztabu kryzysowego wskazywali, że operacja usunięcia Tallboya z kanału, ze względu na jego rozmiar, specyfikę i przeznaczenie była ewenementem w skali światowej. (PAP)
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach