Na Morzu Północnym jest bezpieczniej – wynika z raportu organizacji branżowej Oil and Gas UK (OGUK). Po raz pierwszy w 2020 roku nie doszło do poważnego wycieku ropy naftowej i gazu, odkąd 25 lat temu zaczęto prowadzić rejestry. Sama jednak liczba mniejszych incydentów nie zmniejszyła się znacząco od 2016 roku, w którym zarejestrowano najmniej wydarzeń.
Oil and Gas UK (OGUK) opublikował swój coroczny raport na temat zdrowia pracowników i bezpieczeństwa procesów przemysłowych na Morzu Północnym, pokazując wpływ zmniejszonej aktywności na morzu w 2020 roku w szczytowym okresie pandemii COVID-19. Jak czytamy w raporcie, przez cały czas trwania tych zakłóceń przemysł koncentrował się na zapewnieniu bezpieczeństwa realizowanych procesów. Liczba zgłaszanych incydentów spadła o 30 proc. do poziomu 204 odnotowanych zdarzeń. Z tego największą kategorię stanowiły uwolnienia (wycieki) węglowodorów (HCR), czyli 47 proc. ogółu, a następnie upuszczone przedmioty do morza (19 proc.). Potwierdzonych poważnych zdarzeń HCR nie było w ogóle, natomiast od 2018 roku nastąpił spadek wydarzeń HCR o 22 proc. zgodnie z rozporządzeniem w sprawie zgłaszania urazów, chorób i niebezpiecznych zdarzeń z 2013 roku - Dangerous Occurrences Regulations 2013 (RIDDOR 1).
Zapobieganie uwolnieniom węglowodorów (HCR) do morza pozostało kluczowe dla branży, co widać na poniższych wykresach. W 2020 roku także odnotowano zmniejszenie liczby takich zdarzeń.
Jest to pierwszy rok, w którym nie było żadnych poważnych wycieków, odkąd OGUK rozpoczął prowadzić rejestry ponad 25 lat temu. „Poważne” wycieki węglowodorów w klasyfikacji Health and Safety Executive (HSE) uznaje się za wydarzenia mogące spowodować wiele ofiar w przypadku zapłonu.
Jednak najnowsze dane pokazują, że ogólna liczba uwolnień podlegających zgłoszeniu na mocy przepisów HSE, w tym "drobnych" i "znaczących" wycieków, pozostaje wyższa niż w 2016 roku.
Podobnie jak w latach poprzednich, najczęstszą przyczyną obrażeń ciała wśród pracowników były poślizgnięcia, potknięcia i upadki. Był to czwarty rok z rzędu, w którym nie odnotowano ofiar śmiertelnych.
Wskaźnik urazów niepowodujących śmierci podlegających zgłoszeniu w dłuższym okresie również nadal spada.
Należy zauważyć, że w czasie pandemii liczba osób pracujących na Morzu Północnym uległa znaczącemu zmniejszeniu. W okresie od kwietnia do czerwca, średnia tygodniowa liczba spadła z 12 500 do 7 500, choć obecnie ten wskaźnik wzrósł do 10 000. W efekcie prace projektowe i wiertnicze zostały odłożone na później, a nieistotne prace konserwacyjne trafiły do kategorii zaległości. Podczas gdy powszechnie uważa się, że zaległości w konserwacji są stałym problemem dla przemysłu, pandemia uwypukliła potrzebę powstrzymania rosnącego trendu.
Fot: Depositphotos
Władze USA ogłaszają pięcioletni harmonogram dzierżaw morskich farm wiatrowych
H2POLAND: wodór jest wielką szansą, ale też zagadką
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
U brzegów Namibii odkryto jedno z największych złóż ropy naftowej
Konosament – wydanie ładunku na podstawie LOI
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników