ew
Pływający dok z dwoma statkami w środku, złamał się na dwie części a następnie częściowo zatonął. Ta groźna sytuacja miała miejsce w ostatni piątek, 12 kwietnia, w tureckiej stoczni Kuzey Star. Na szczęście, nikt nie zginął, ale dwie osoby zostały ciężko ranne.
Jak podaje portal FleetMon.com, jednym ze statków, które znajdowały się w doku w chwili wypadku był grecki asfaltowiec Seapower o nośności 4897 t. Drugi nie został dotąd zidentyfikowany.
Dok złamał się najprawdopodobniej z powodu przeciążenia. Według relacji, oba statki zaczęły nabierać wody po tym, gdy dok zaczął tonąć, ale sytuacja (przynajmniej w przypadku Seapower), została już opanowana i jest pod kontrolą. Asfaltowiec został wyprowadzony z doku niedługo po wypadku. Jednym z rannych ma być operator dźwigu, który chcąc ratować własne życie - wyskoczył z doku do wody.
To kolejny wypadek z udziałem pływającego doku w ostatnim czasie. Na początku miesiąca pisaliśmy o groźnej sytuacji w Grand Bahama Shipyard. Podczas rutynowych prac konserwacyjnych, jeden z największych wycieczkowców świata - Oasis of the Seas doznał niewielkiego przechyłu na prawą burtę a na jego nadbudówkę przewrócił się stoczniowy dźwig. W tamtym wypadku, rannych zostało osiem osób, ale żadne z obrażeń nie zagrażały ich życiu.
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian
Szwecja wysyła okręt podwodny na "Dynamic Mongoose." To jedno z największych ćwiczeń NATO
Statki na celowniku Huti. Kolejny miał zostać trafiony w wyniku ich działań
Dania. Ruszył proces w sprawie morderstwa na kutrze