• <

Müller: przyjęcie dobrego budżetu UE jest teraz najważniejszym celem Grupy Wyszehradzkiej

02.07.2020 10:35 Źródło: PAP
Strona główna Müller: przyjęcie dobrego budżetu UE jest teraz najważniejszym celem Grupy Wyszehradzkiej
Müller: przyjęcie dobrego budżetu UE jest teraz najważniejszym celem Grupy Wyszehradzkiej - GospodarkaMorska.pl
fot. pixabay

Przyjęcie dobrego budżetu UE jest teraz najważniejszym celem Grupy Wyszehradzkiej - zapewnił w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller w kontekście rozpoczynającej się prezydencji Polski w V4.

Müller, który był gościem Poranku Rozgłośni Katolickich "Siódma9", był pytany o to jak przebiegają rozmowy ws. unijnego budżet na lata 2021-2027, i czy w tej sprawie premier Mateusz Morawiecki jest dobrej myśli przed planowanym na 17-18 lipca posiedzeniem Rady Europejskiej.

"Propozycje, które w tej chwili znajdują się na stole negocjacyjnym, są dla Polski bardzo korzystne. Pamiętajmy o tym, że propozycje, gdyby zostały zaakceptowane w tej chwili, czyli budżet wieloletni oraz Fundusz Odbudowy Europy, oznaczałoby, że Polska otrzyma ponad 700 miliardów złotych - to byłyby rekordowe środki unijne połączone z budżetu unijnego i tego dodatkowego funduszu. W związku z tym Polska jest na tym etapie z tych negocjacji zadowolona" - podkreślił rzecznik rządu.

Dopytywany, jak na kwestie unijnego budżetu patrzą inne państwa np. Niemcy czy Francja i czy uda się w tej sprawie wypracować konsensus, Müller podkreślił, że zarówno budżet, jak i FOE zależą od kwestii dochodowych, ale też wpływu epidemii koronawirusa na gospodarkę. "Na tym etapie negocjacje są dobre. I Niemcy i Francja wydają się również popierać to rozwiązanie o charakterze kompromisowym mimo wszystko, ale jednocześnie korzystnym dla Polski" - dodał.

"Oczywiście są kraje Unii Europejskiej, przez niektórych nazywane +oszczędnymi+, a przez niektórych bardziej wyraźnie - +skąpcami+ i tutaj oczywiście różnice zdań będą, ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, aby wynegocjować dobre rozwiązania dla całej Europy, bo to cała Europa z tego korzysta, ale również dla Polski" - zapewnił Müller.

W audycji przypomniano, że 1 lipca rozpoczęła się polska prezydencja w Grupie Wyszehradzkiej, która potrwa przez rok. Rzecznik rządu został w tym kontekście zapytany o to, jakie cele stawia sobie Polska, jeżeli chodzi o V4, co chce osiągnąć, z czego bylibyśmy zadowoleni. "Cieszymy się z tego, że Grupa Wyszehradzka od dłuższego czasu udowadnia już, że jest blokiem państw skutecznie zabiegających o swoje interesy w Unii Europejskiej" - odpowiedział i jako przykład podał negocjacje ws. nowego szefa Komisji Europejskiej, wsparcia dla Polski ws. polityki klimatycznej czy polityki spójności.

"Naszym celem jest to, aby przez najbliższe miesiące skutecznie doprowadzić do przyjęcia dobrego budżetu unijnego. Te negocjacje będą się kończyły pewnie dopiero pod koniec roku - w związku z tym to jest teraz najważniejszy cel Grupy Wyszehradzkiej i jednocześnie pokazywanie tych różnic, które wynikają z +żelaznej kurtyny+, wcześniej istniejącej, pomiędzy krajami zachodu i krajami Europy Środkowschodniej tak, żeby Europa rozumiała różnice i wyzwania przed którymi stoi ten obszar" - podkreślał.

Müller był także pytany, czy są szanse na reaktywację Trójkąta Weimarskiego, odpowiedział, że takie konkluzje wynikały ze spotkań z kanclerz Niemiec Angelą Markel czy prezydentem Francji Emmanuelem Macron, gdy ten był w Polsce i spotykał się z prezydentem Andrzejem Dudą. "De facto to by się stało i ten format by zapewne miał zaplanowane spotkanie na lipiec czy nawet czerwiec, który minął, gdyby nie epidemia koronawirusa" - mówił.

"My na bieżąco rozmawiamy i z Niemcami, i z Francuzami" - podkreślił i dodał, że z Francją mamy wspólne interesy np. w kwestii polityki rolnej Unii Europejskiej.

W kontekście przejęcia przez Niemcy prezydencji w Unii, rzecznik rządu został zapytany, czy temat praworządności będzie częściej gościł w UE i czy Polska ma się w związku z tym czego obawiać. Odpowiedział, że media o tym temacie piszą przy okazji każdego posiedzeniu Rady Europejskiej.

"Natomiast on nigdy nie przeszedł fazy realizacji i Polska ma tutaj jasne stanowisko, że nieostre kryteria dotyczące praworządności mogłyby być politycznym narzędziem do wykorzystania w celach politycznych i naprawdę nie ma sensu wprowadzać tego kryterium. Polska realizuje zasadę praworządności, ma rozwiązania, które wpisują się w podobne, analogiczne rozwiązania w innych krajach, nie ma tu żadnego problemu. Natomiast my nie zgodzimy się na to, aby właśnie takie kryteria, który będą miały charakter nieostry wprowadzać w kwestie spraw finansowych Unii Europejskiej" - podkreślił Müller. (PAP)

Dziękujemy za wysłane grafiki.