• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Korpus inżynieryjny armii USA podaje wstępną datę otwarcia kanału żeglugowego w Baltimore po katastrofie

05.04.2024 13:41 Źródło: Korpus Inżynieryjny US Army, US Coast Guard
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Korpus inżynieryjny armii USA podaje wstępną datę otwarcia kanału żeglugowego w Baltimore po katastrofie

Partnerzy portalu

Fot. US Coast Guard

Z udziałem inżynierów US Army trwają prace nawodne i podwodne związane z oceną stanu uszkodzeń mostu Francis Scott Key i prac związanych z udrożnieniem kanału żeglugowego połączonego z portem w Baltimore. Wojskowi specjaliści ustalili wstępny harmonogram renowacji w celu bezpiecznej nawigacji na wodnej trasie.

Działania związane z oceną szkód i jej przyszłą naprawą realizują żołnierze przy współpracy z funkcjonariuszami US Coast Guard oraz stanowymi i federalnymi władzami. Po szczegółowych badaniach i ocenach inżynierskich Korpus Inżynierów Armii USA (U.S. Army Corps of Engineers, USACE) spodziewa się otworzyć w ciągu najbliższych czterech tygodni limitowany kanał dostępu o szerokości 280 stóp (85,3 metrów) i głębokości 35 stóp (10,6 metra), prowadzący do portu Baltimore. Najszybciej stanie się to do końca kwietnia. Kanał ten wspierałby ruch jednokierunkowy w porcie i poza nim w celu obsługi barek transportujących kontenery oraz niektórych statków przeznaczonych do transportu samochodów i sprzętu rolniczego.

Aktualnie trwają też prace rozbiórkowe konstrukcji mostu. Ekipy rozbiórkowe wycinają fragmenty na mniejsze sekcje w celu bezpiecznego usunięcia za pomocą dźwigu na rzece Patapsco. Ponadto specjaliści używają środków egzotermicznych palnikiem do systematycznego oddzielania odcinków stalowego mostu, które zostaną wywiezione na składowisko złomu. Jednocześnie priorytetem służb pozostaje zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców oraz osób zaangażowanych w likwidację szkód. Mają też brać pod uwagę trwające dochodzenie w sprawie wyjaśniania przyczyn katastrofy oraz ochrony środowiska naturalnego. Specjaliści opracowali również wizualizację obecnego stanu mostu i pozostałości znajdujących się pod wodą.


Fot. Korpus Inżynieryjny US Army

Prace związane z usunięciem zalegających szczątków mostu wzdłuż kanału Fort McHenry i  ostateczne udrożnienie całej trasy nawigacyjnej o szerokości 700 stóp (213 metrów) są założone tak by potrwały do końca maja. Oznacza to, że problemy dla żeglugi potrwają przez dwa miesiące. Tylko w ciągu dwóch tygodni z powodu zakłócenia trasy morskiej i łańcucha dostaw takie firmy jak Wallenius Wilhelmsen notują że straty wyniosą kilka mln dolarów. Mimo poszukiwania alternatyw związanych z kontynuowaniem dostaw i przeładunków w Baltimore, potencjalnie straty dla wielu podmiotów mogą sięgnąć miliardów dolarów.

- Dzięki wyczerpującej pracy dowództwa w ciągu ostatnich dwóch tygodni, w tym podwodnych badań i szczegółowej analizy strukturalnej wraku, opracowaliśmy lepsze zrozumienie ogromnej i złożonej pracy, która jest przed nami. Są to ambitne terminy, na które mogą mieć wpływ niekorzystne warunki pogodowe lub złożoność konstrukcji. Pracujemy szybko i bezpiecznie, aby oczyścić kanał i przywrócić pełną obsługę w tym porcie, która jest tak ważna dla narodu. W pełni otwarty kanał federalny pozostaje naszym głównym celem, a my będziemy wykonywać tę pracę z ostrożnością i precyzją, z bezpieczeństwem jako naszym głównym priorytetem. Jednocześnie nadal utrzymujemy wiarę w rodziny zaginionych i współpracujemy z naszymi partnerami, aby pomóc w zlokalizowaniu i odzyskaniu ich bliskich - powiedział gen. por. Scott A. Spellmon, dowódca USACE.

Jak informuje Straż Wybrzeża stanu Maryland, akcja jest to bezprecedensowa i prowadzona w bardzo dynamicznych i trudnych warunkach. Przeprowadzono ocenę sytuacji pod kątem bezpieczeństw prac nawodnych i podwodnych. Zaangażowani nurkowie dokonali podwodnych oględzin i aktualnie opracowują plany przyszłego usunięcia elementów konstrukcji, które znalazły się pod wodą, jak i tych, które tworzyły umieszczone tam elementy konstrukcji. "Chcemy wyrazić naszą serdeczną wdzięczność oddanym nurkom i agencjom partnerskim, które pomagają w działaniach rozbiórkowych. Prosimy, pamiętajcie o osobach dotkniętych tym tragicznym wydarzeniem w swoich myślach. Dalsze aktualizacje będziemy podawać w miarę rozwoju sytuacji", poinformowały służby prasowe formacji w komunikacie.


Fot. Korpus Inżynieryjny US Army

Do wypadku doszło 26 marca w wyniku awarii na kontenerowcu M/V Dali, pływającym pod singapurska banderą. W godzinach porannych jednostka uderzyła w jedną z podpór mostu Francis Scott Key, w wyniku czego ten uległ zawaleniu. W katastrofie zginęło sześć osób. Most był konstrukcją zbudowaną w latach 70-tych XX wieku. Miał 2632 metry, a jego główne przęsło 366 metrów. Znajdowała się na nim czteropasmowa droga, z której rocznie korzystało ponad 11 mln pojazdów.

Amerykański rząd przyznał stanowi Maryland 60 milionów dolarów federalnej pomocy nadzwyczajnej w odpowiedzi na zawalenie się mostu Francisa Scotta Key Bridge, niemniej zdaniem ekspertów oraz urzędników federalnych koszt odbudowy mostu może wzrosnąć do dwóch miliardów dolarów. Straty dla transportu lądowego oraz morskiego mogą być nawet wyższe. Aktualnie trwa rozpoczęta nie bez trudności rozbiórka zawalonej konstrukcji. Wciąż nie rozwiązano, jak odholować kontenerowiec Dali, na którym wciąż znajdują się elementy mostu, które dociskają go do dna kanału. Aby utrzymać żeglugę w rejonie ustanowiono także tymczasowy tor dla przede wszystkim kluczowych jednostek o dopuszczalnym zanurzeniu wynoszącym do 3,3 metra.

Fot. Korpus Inżynieryjny US Army
bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.