• <
PGZ_baner_2025

Kolumbijski kartel narkotykowy przekupywał pracowników Marynarki Wojennej

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Kolumbijski kartel narkotykowy przekupywał pracowników Marynarki Wojennej
Patrolowiec Punta Espada

Co najmniej dwóch pracowników Marynarki Wojennej Kolumbii przyjmowało łapówki od tamtejszego kartelu narkotykowego w zamian za umieszczanie na okrętach nadajników GPS. Dzięki temu przemytnicy mogli omijać morskie patrole.

Proceder wyszedł na światło dzienne dzięki amerykańskiemu aktowi oskarżenia przeciwko dwóm byłym pracownikom Marynarki Wojennej Kolumbii. Z dokumentów sądowych wynika, że przyjmowali oni łapówki od jednego z największych gangów narkotykowych w kraju w zamian za umieszczanie urządzeń GPS na okrętach. Dzięki temu przemytnicy, wykorzystujący półzanurzalne jednostki pływające własnej produkcji do szmuglowania towaru do USA.

Akt oskarżenia przeciwko dwóm Kolumbijczykom wniosło Biuro Prokuratora Stanów Zjednoczonych na Florydzie. Tam przebywają obaj oskarżeni, po ekstradycji z Kolumbii 13 marca. Według dokumentów są to 54-letni Alberto Alvarez Valenzuela, który pracował jako cywilny inżynier elektromechanik w bazie Armada Nacional w Uraba do 2022 roku, oraz 32-letni Luis Carlos Diaz Martinez, który służył do 2012 roku. Jednakże niewykluczone, że przed sądem staną też inni pracownicy i marynarze. 

W dokumentach stwierdzono, że Valenzuela i Martinez przyjmowali od kartelu łapówki za rekrutowanie innych czynnych członków Marynarki Wojennej Kolumbii. Ci z kolei mieli za zadanie umieszczanie na okrętach urządzeń śledzących GPS. Wiadomo, że w ten sposób gang śledził ruchy fregaty Antioquia i patrolowców Punta Espalda, 11 de Noviembre i Toledo. Jednostki te brały udział w patrolach i operacjach przechwytywania wymierzonych w przemytników narkotyków. Wiadomo, że proceder trwał przynajmniej kilka miesięcy, od listopada 2022 do marca 2023. 

Dzięki nadajnikom GPS przemytnicy mogli łatwo omijać patrole na wodach Morza Karaibskiego w rejonie Panamy i portu Cartagena w Kolumbii. 

Dwóm Kolumbijczykom grozi nawet dożywocie.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.