Około 60 osób znajdowało się na pokładzie niewielkiego promu pasażerskiego, który 27 sierpnia zderzył się w Bangladeszu z załadowanym piaskiem statkiem transportowym. Prom zatonął. Zatonęło 21 osób, liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć.
Do wypadku doszło na jeziorze w mieście Bijoynagar na wschodzie kraju. Według doniesień, prom uderzył w stalowy wierzchołek załadowanego piaskiem statku i w rezultacie zatonął. Miejscowe władze podały, że z wydobyto 21 ciał, w tym dziewięciu kobiet i szóstki dzieci. Części pasażerów jeszcze nie odnaleziono, zatem liczba ofiar może wzrosnąć.
Nie jest jasne ile dokładnie osób znajdowało się na pokładzie promu. Bangladesz walczy z kolejną falą epidemii koronawirusa. W ramach ograniczeń tamtejsze władze wprowadziły restrykcje na przemieszczanie się, dlatego też przed wejściem w ich życie wielu mieszkańców kraju rozpoczęło masowe powroty z wyjazdów.
To trzeci w tym roku tragiczny wypadek z udziałem statku pasażerskiego w Bangladeszu. W tym południowo-azjatyckim kraju przemieszczanie się drogami wodnymi jest bardzo popularne, panują jednak bardzo niskie standardy bezpieczeństwa. Najczęstszymi przyczynami wypadków są zły stan techniczny jednostek i nieprzestrzeganie przepisów, zarówno jeśli chodzi o manewry, jak i o liczbę osób na pokładzie. Komentatorzy twierdzą, że podobnie mogło być w przypadku ostatniej katastrofy, zwłaszcza że załadowane piaskiem transportowce nie wystają bardzo ponad wodę, toteż trudno je dostrzec przy złej pogodzie i słabym oświetleniu.
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Kanał Dębicki i inne projekty inwestycyjne zapewnią Portowi Szczecin nowe możliwości działania
Kongres Polskie Porty 2030. Terminalom nie brakuje wyzwań
Nie powstanie trzeci pas na Obwodnicy Trójmiasta. Ministerstwo ma inną koncepcję
Aktywna Plaża z Portem Gdynia, czyli święto siatkówki plażowej za nami
190 tys. zł na zakup drona podwodnego dla Portu Gdańsk