• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Ponad 40 rannych w wypadku promu koło Ibizy. Statek wpłynął na mieliznę. Płynął za szybko?

29.08.2021 18:47 Źródło: własne
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Ponad 40 rannych w wypadku promu koło Ibizy. Statek wpłynął na mieliznę. Płynął za szybko?

Partnerzy portalu

Ponad 40 rannych w wypadku promu koło Ibizy. Statek wpłynął na mieliznę. Płynął za szybko? - GospodarkaMorska.pl
Fot. kadr z wideo/www.antena3.com

Ponad 40 osób zostało rannych w efekcie wypadku promu, do którego doszło w sobotnią (28 sierpnia) noc. Statek wpłynął na mieliznę w pobliżu hiszpańskiej wyspy Ibiza, w archipelagu Balearów. Wśród poszkodowanych jest 10-letni chłopiec, którego stan lekarze określają jako bardzo ciężki.

Jak podały władze Balearów, do wypadku doszło w sobotę około godz. 22.00, krótko po wypłynięciu promu z portu na Ibizie. Jednostka z 35 pasażerami i 11-osobową załogą na pokładzie miała dotrzeć na Formenterę, inną wyspę w archipelagu Balearów. Wskutek wpłynięcia statku na mieliznę, jednostka osiadła przy wysepce Es Malvins. W sumie na promie znajdowało się 35 pasażerów oraz 11 członków załogi.

Służby medyczne archipelagu podały, że w przypadku 25 pasażerów jednostki konieczna była hospitalizacja. W najgorszym stanie jest 10-latek, którego w nocy z soboty na niedzielę przetransportowano helikopterem do szpitala na Majorce. Poważnie ranny jest też inny, dorosły pasażer promu.

– Rozpoczęto już działania służące ściągnięciu promu z mielizny. Nie ma zagrożenia wyciekiem paliwa - podał Miguel Felix Xicon z regionalnych służb obrony cywilnej.

– Prom wpłynął na mieliznę, uderzając w skalistą wysepkę niedaleko Ibizy, najprawdopodobniej płynął zbyt szybko – dodał.

I zaznaczył, że ponad 40 osób na pokładzie odniosło obrażenia na skutek mocnego szarpnięcia statkiem przy uderzeniu, a w niedzielę wieczorem 16 z nich wciąż przebywało w szpitalach, głównie na Majorce. Według ministra transportu w regionalnym rządzie, Mariego Ribasa, którego cytuje agencja dpa, stan 10-latka jest jednak stabilny.

Według prowadzącego śledztwo zespołu policji morskiej, w wyniku zdarzenia doszło do rozerwania poszycia dolnej części kadłuba. 

Przyczyna wypadku nieznana. Prom płynął za szybko?

Według świadków i wstępnych ustaleń śledczych kapitan statku nieznacznie zboczył z kursu, przez co wpłynął na skały niezamieszkanej wysepki Es Malvins koło Ibizy, we wschodniej części Morza Śródziemnego.

Armator promu, niemiecka firma FRS, nie podał przyczyny wypadku. Według Xicona ustalono, iż załoga promu San Gwann nie była pod wpływem alkoholu ani narkotyków.

Jak przekazał Xicon radiu Cadena Ser, prędkość, z jaką najprawdopodobniej płynął statek w chwili wypadku, wynosiła ok. 30 węzłów (ponad 55 km na godz.), przez co siła uderzenia w skały musiała być "bardzo duża".

Na konferencji prasowej minister Balearów Josep Marí wyjaśnił, że wszyscy ranni są narodowości hiszpańskiej. Śmigłowiec przetransportował najciężej rannych, w tym dwoje dzieci w wieku 10 i 12 lat, do szpitala Can Misses. 12-latek został zwolniony, jak zapowiedział minister, który podziękował za „zdolność reagowania” agencji zajmujących się opieką nad ofiarami. Podkreślił również wydajność załogi.

Trzy dni na opróżnienie wraku statku

Wypadek komentował w radiu Cadena Ser również  kapitan morski. Stwierdził, że sytuacja jest „mniej krytyczna”, ponieważ mieszkańcy zostali ewakuowani. Teraz firma ma trzy dni na przedstawienie planu refloatingu. 

– Zgromadziliśmy w tym zakresie doświadczenie i rzeczy wymagają zamówienia i wiemy, że firma spedycyjna wypracowuje wszystkie kroki, aby to rozwiązać – wyjaśnił kapitan Luis Gascón.

– Jesteśmy w pogotowiu – dodał Gascón wyjaśniając, że wypadek nie miał nic wspólnego z sytuacją zatorów w ruchu morskim, które mogą istnieć między Ibizą a Formenterą.


Źródło: AK, PAP

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.