Media branżowe podają, że z procesu przetargowego na budowę pierwszego polskiego FSRU wycofał się jeden z oferentów. Oznacza to, że na polu walki pozostała tylko jedna firma.

Przetarg na budowę FSRU na Zatoce Gdańskiej, w okolicy Portu Gdańsk, został ogłoszony przez Gaz-System. W październiku branżowy portal TradeWinds donosił, że do jednego z ostatnich etapów konkursu przeszły tylko dwie oferty, złożone przez japońskie Mitsui OSK Lines (MOL) oraz norweskie (choć należące do grupy z Singapuru) BW LNG. Aktualnie Portal Morski podaje, że pod uwagę brana jest jedynie oferta Norwegów. Informacje te jednak nie są potwierdzone przez żadną ze stron.

Gaz-System docelowo planuje ulokowanie na Zatoce Gdańskiej dwóch pływających terminali gazowych FSRU. Pierwszy z nich ma dysponować przepustowością sięgającą około 6,1 mld m3 gazy rocznie, drugi zaś 4,5 mld m3. Całą przepustowość pierwszego FSRU zarezerował na swoje potrzeby Orlen. Ostateczna decyzja w kwestii dostawcy terminala ma zapaść jeszcze w tym roku. Dostawa pierwszego FSRU planowana jest na przełom 2027 i 2028 roku.

Według TradeWinds, poza BW LNG i MOL do przetargu stanęły także Excelerate Energy, Hoegh LNG, FSRU Knutsen LNG, konsorcjum Exmar i Hanwha Ocean. Portal podał także, że Gaz-System doprecyzował warunki zamówienia: obecnie ma chodzić o 15-letni kontrakt na zupełnie nową jednostkę, nie zaś – jak wcześniej spekulowano – na używaną lub przebudowywaną.

Jeśli Gaz-System rzeczywiście zdecyduje się na ofertę BW LNG, flota armatora zwiększy się do sześciu tego typu jednostek. Część z nich została wybudowana od zera, część powstała poprzez konwersję gazowców LNG. Obecnie jednostki te pracują w Egipcie, Brazylii, Pakistanie i Salwadorze, jedna z nich wkrótce rozpocznie działanie na Fillipinach. Cała BW Group ma jednak znacznie większą flotę, w skład której wchodzą 28 gazowców LNG, 164 statków do transportu LPG, 13 masowców do ładunków suchych, aż 164 tankowców do ropy i jej produktów, 24 tankowce VLCC, 6 statków offshorowych i 2 statki instalacyjne do farm wiatrowych.