Kilka tygodni po ataku ma masowiec Eternity C, który okazał się najkrwawszym aktem działalności Huti w ramach ich trwającej od listopada 2023 roku agresji wymierzonej w międzynarodową żeglugę, bojownicy przekazali, że będą kontynuować swoją działalność. Pokazując przetrzymywanych w niewoli członków załogi zatopionego statku, którzy pierwotnie mieli być „uratowanymi rozbitkami” przekazali, że ich celem będą wszystkie jednostki, które mają powiązania z Izraelem.
Na początku lipca doszło pierwszych od ponad pół roku i zarazem najtragiczniejszych ataków na międzynarodową żeglugę w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Tylko w ciągu dwóch dni bojownicy zatopili dwa masowce, Magic Seas i wspomniany już Eternity C. W przypadku drugiej z tych jednostek bilans był najbardziej krwawy, gdyż z 25 osób przebywających na pokładzie (załoga oraz ochrona) udało się uratować 10 osób. Pierwotnie można było założyć, że zginęło 9 osób, a sześć pozostałych trafiło do niewoli Huti, stając się pierwszymi zakładnikami od czasu porwania w listopadzie 2023 roku samochodowca Galaxy Leader i przetrzymywania jej przez ponad rok (zostali wypuszczeni w styczniu tego roku). Na zaprezentowanym 28 lipca nagraniu udostępnionym na portalu X (dawniej Twitter) zaprezentowano 10 osób, co wskazuje, że ostateczny bilans ofiar to 5 osób. Pozostałe 4, których poszukiwanie zarzucił armator statku, okazali się także być przetrzymywanymi w Jemenie.
Czytaj więcej: Atak na Eternity C okazał się najkrwawszym aktem działalności Huti. Zginęło 9 osób, 6 trafiło do niewoli
Co do losów załogantów ze statku Eternity C, Huti zaprezentowali
materiał wideo, w którym zatrzymani mężczyźni wypowiadają się,
zapewniając że są bezpieczni i udzielono im fachowej pomocy medycznej. Są także ukazani przy suto zastawionym stole podczas obiadu,
sugerując wręcz sielankową atmosferę. Nie brakuje tu jednak zarzutów o
propagandowy wydźwięk materiału i powtarzanie retoryki jak podczas
przetrzymywania załogi Galaxy Leader. Przypomnijmy, ta spędziła w
niewoli ponad rok. Wypuszczenie kolejnych zatrzymanych może też wiązać
się z obietnicą spełnienia żądań bojowników, którzy dalej zapowiadają
ataki tak na izraelskie porty, jak i statki płynące do nich oraz
powiązane z Izraelem, firmami z tego kraju oraz jego obywatelami.
المشاهد الكاملة لشهادات طاقم السفينة "ETERNITY C" التي اغرقتها القوات المسلحة اليمنية pic.twitter.com/tLbZP03s4g
— الإعلام الحربي اليمني (@MMY1444) July 28, 2025
Jemeńscy rebelianci ogłosili też „apel” do społeczności międzynarodowej, wzywając do wywarcia presji na Izrael, by zaprzestał agresji w rejonie Strefy Gazy i umożliwił dostarczenie pełnej pomocy humanitarnej do mieszkańców. Przypomnijmy, w październiku 2023 roku doszło do bezprecedensowego ataku palestyńskiego Hamasu na izraelskich cywilów, w wyniku czego miało zginąć nawet 1500 osób, a setki kolejnych zostało porwanych. W efekcie władze Izraela rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę akcję militarną, wymierzoną w organizację, która przerodziła się w pełnoskalowy konflikt. W efekcie dziesiątki tysięcy palestyńskich cywilów zginęło, zostało rannych bądź uciekło z kraju, a izraelskie władze są oskarżane o zbrodnie wojenne i łamanie praw człowieka. To właśnie od ataków na statki, które miały być „powiązane” z Izraelem rozpoczęła się agresja Huti na ruch morski, choć zdaniem wielu komentatorów celem organizacji jest osiągnięcie własnych korzyści, w tym utworzenie własnego państwa. Od 2014 roku Jemen jest de facto w stanie wojny domowej, obecnie zamrożonej. Zachodnia część państwa jest kontrolowana przez szyickich rebeliantów, którzy są wspierani przede wszystkim przez Iran, dostarczający im broń, amunicję i inne wyposażenie.
Huti wzywają też przewoźników i inne firmy do „zaprzestania współpracy z Izraelem”, grożąc, że każdy statek, niezależnie od celu podróży i pochodzenia, będzie atakowany wszędzie tam, gdzie „sięgają ich rakiety oraz drony”. Bojownicy oskarżyli przy tym społeczność międzynarodową, a szczególnie arabskojęzyczną i muzułmańską jako takie o „haniebne milczenie” w obliczu tego, co dzieje się w Strefie Gazy. W ostatnim czasie miały miejsce dwie symboliczne próby dostarczenia pomocy humanitarnej na pokładzie statków. Oba zostały zatrzymane przez Izrael, nim wpłynęły na jego wody, a znajdujący się na pokładach wolontariusze trafili w ręce służb i niedługo potem odesłani do swoich krajów. W czerwcu szczególnie głośno było o zatrzymaniu jachtu Madleen, na którym znajdowała się znana szwedzka aktywistka, Greta Thunberg.
Czytaj więcej: Koniec izraelskiej przygody Grety Thunberg. Aktywistka wraca do Europy
Co należy zauważyć, w ciągu ostatnich miesięcy to bardziej Huti byli celem ataków, głównie USA i Izraela, których siły niszczyły infrastrukturę wykorzystywaną do działalności militarnej. W efekcie jemeńscy bojownicy mieli mocno ograniczyć działalność, a nawet w ogóle zawiesić agresję przeciwko żegludze. W efekcie na trasę prowadzącą przez Kanał Sueski miały powrócić w większej ilości statki. Wcześniej, z powodu ataków, wielu przewoźników zrezygnowało z przemieszczania się przez ten obszar, wybierając dłuższą trasę, opływając Przylądek Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki. Wydłużyło to czas podróży o nawet 2-3 tygodnie, powodując wzrost kosztów transportu drogą morską i zaburzając światowe łańcuchy dostaw. Sytuacja miała jednak w ciągu I poł. 2025 roku znacznie się poprawić, tranzyt przez kanał miał być wyższy o 60% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Stąd Zarząd Kanału Sueskiego rozpoczął starania, by zwiększyć ruch morski w regionie, będący istotnym źródeł dochodów Egiptu. Wciąż nie są to te same liczby co średnia sprzed dwóch lat. Odpowiednio zmiana rok do roku to 70-75 statków w 2023 roku, zaledwie 20-23 statki w 2024 roku i 36-34 statki w br.
Od listopada 2023 roku Huti dokonali ataków na ponad 100 statków, uszkadzając na różne sposoby ok. 30. Nim doszło do zatopienia Magic Seas oraz Eternity C, udało im się to samo zrobić z dwiema innymi jednostkami. Zginęły też trzy osoby, a kilka innych zostało rannych. Aby zapewnić bezpieczeństwo żeglugi, jeszcze w grudniu 2023 roku USA ogłosiły misję pk. „Prosperity Guardian”, a w lutym 2024 roku Unia Europejska zainaugurowała operację EUNAVFOR Aspides. Obie mają ten sam cel, ochronę żeglugi i statków w regionie, a także reagowanie na inne zagrożenia. Wiąże się to choćby z misjami eskortowymi kontenerowców i innych jednostek morskich na newralgicznej trasie. Z takiej oferty miały skorzystać już setki statków.
خروقات الشركة المشغلة للسفينة "ETERNITY C" لقرار حظر القوات المسلحة اليمنية pic.twitter.com/UGfG4usDwK
— الإعلام الحربي اليمني (@MMY1444) July 28, 2025
Choć od początku lipca nie miały miejsce żadne inne ataki na żeglugę, sytuacja mocno zaniepokoiła przewoźników. Z kolei Zarząd Kanału Sueskiego próbuje robić dobrą minę do złej gry, chwaląc się najlepszymi od ponad roku wynikami w związku z tranzytem statków, jednocześnie wzywając do zapewnienia niezakłóconej żeglugi w regionie.Służby prasowe Huti ogłosiły, że bojownicy są gotowi do przeprowadzenia ataków na inne statki armatora, do którego należał Eternity C. Powodem miała być „współpraca z izraelskimi portami”. Co istotne, w nagraniu wymieniają trzy statki, które mogą stać się celami ich ataków, z groźbą powtórzenia losu swoich poprzedników. Są to:
- HSL Nike (IMO: 9301457), zbudowany w 2005 roku kontenerowiec pływający pod banderą Liberii, mający 210 metrów długości i 30 metrów szerokości, przewożący do 2 556 TEU;
- Faith (IMO: 9497529), masowiec zbudowany w 2012 roku, pływający pod liberyjską banderą, którego długość wynosi 176 metrów, szerokość 26 metrów, a tonaż sięga 18 722 GT;
Co istotne, wspomniane statki, miały zostać objęte… zakazem poruszania się po jemeńskich wodach za „naruszenia”. Decyzja została wydana przez „Jemeńskie Siły Zbrojne”, a w rzeczywistości przez bojowników Huti, którzy roszczą sobie prawa do bycia przedstawicielami państwa.
USA oraz Izrael miały wycofać się ze wszelkich negocjacji z Hamasem, a także zapowiedzieć konsekwencje wobec jemeńskich bojowników, co może oznaczać kolejne naloty na cele w zachodnim Jemenie, kontrolowanym przez Huti od ponad dekady. Sytuacja pozostaje wciąż napięta, a biorąc pod uwagę niepewność po brutalnych atakach na statki sprzed kilku tygodni, branża jak i międzynarodowe siły morskie pozostają w gotowości.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach