• <

Duńczycy uwolnili trzech piratów

Partnerzy portalu

Duńczycy uwolnili trzech piratów - GospodarkaMorska.pl
Fot. Dan Rosenbaum / Wikipedia

Trzech piratów schwytanych przez załogę duńskiej fregaty Esbern Snare zostało wypuszczonych na wolność. Czwarty przebywa w szpitalu.

Trzej piraci złapani przez fregatę Esbern Snare zostali wyposażeni w gumowy ponton z małym silnikiem i zostali wypuszczeni z okrętu. Sprowadzanie ich do Danii i stawianie przed sądem wywołałoby zbyt duże zamieszanie międzynarodowe, biorąc pod uwagę potencjalne korzyści. Czwarty z piratów potrzebował pomocy medycznej – pierwotnie został odstawiony do szpitala w Ghanie, potem przewieziony do Danii w celu dalszego leczenia. On stanie przed sądem ze względu na międzynarodowe zobowiązania – poinformował duński rząd.

Czterej mężczyźni podejrzani i działania pirackie zostali schwytani przez duńską marynarkę podczas wymiany ognia między Esben Snare i grupą potencjalnych piratów 24 listopada na wodach Zatoki Gwinejskiej. Początkowo Duńczycy wysłali śmigłowiec, którego zadaniem było zbadanie zauważonej podejrzanej łodzi. Załoga śmigłowca zaraportowała o drabinach i innym wyposażeniu piratów na łodzi, fregata zatem udała się w pościg i zwodowała łódź z marynarzami, którzy mieli wejść na pokład podejrzanej jednostki. Piraci nie chcieli podporządkować się rozkazom nawet po strzałach ostrzegawczych i w odpowiedzi na nie otworzyli ogień w kierunku żołnierzy na łodzi i śmigłowca. Oddział wysłany z fregaty odpowiedział ostrzałem, zabijając czterech mężczyzn, raniąc jednego. Trzech kolejnych zostało schwytanych. Jeden mężczyzna wypadł za burtę łodzi podczas ostrzału i jest uznawany za zmarłego.

Czterej aresztowani mężczyźni zostali przewiezieni na pokład Esben Snare na czas przygotowań do procesu. Ranny pirat musiał przejść amputację nogi. Po trzech operacjach chirurgicznych na pokładzie okrętu został ewakuowany do szpitala w Ghanie, który mógł zapewnić mu lepszą opiekę medyczną.

Niemniej jednak status prawny piratów był kłopotem dla Duńczyków. Duńskie władze ponad miesiąc dyskutowały o tym, czy i jak transportować ich do Kopenhagi i stawiać przed sądem. Wątpliwość budziło m.in., czy można deportować ich z powrotem do ich kraju po odbyciu przez nich zasądzonej kary. Z kolei pozostawianie ich w Danii nie było dobrze widziane i mogłoby spowodować niebezpieczny precedens w postaci pirackiej emigracji do Europy – piraci podejmowaliby się kryminalnych działań na wodach z nadzieją na proces i więzienie na terenie Unii Europejskiej.

W końcu impas prawny zakończył swoją decyzją duński minister sprawiedliwości Nick Hækkerup, który nakazał oskarżycielom wycofać zarzuty usiłowania zabójstwa, postawione trzem piratom. Hækkerup zaznaczył, że sprowadzanie ich do Danii byłoby niepożądane, zostali oni zatem uwolnieni na morzu.

– Nie chcemy, aby osoby, o których mowa, trafiły do Danii, gdzie musiałyby odbyć ewentualną karę i ryzykowalibyśmy, że mogłyby nie być później deportowane – mówił minister. – Nie mają żadnego związku z Danią, a przestępstwo, o które zostali oskarżeni, zostało popełnione daleko od Danii.

Jednocześnie minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod podał, że nie można było przekazać oskarżonych na proces jednemu z pobliskich krajów morskich. Z podobnych powodów ostatni z piratów, ranny, nie mógł pozostać w Ghanie i musiał zostać przewieziony do Danii, gdzie – jako jedyny – stanie przed sądem. – Ze względu na nasze zobowiązania międzynarodowe kluczowe było uzyskanie gwarancji na przyszłość podejrzanego, ale niestety nie okazało się to możliwe. To prawdopodobnie oznacza, że będzie on sądzony w Danii za usiłowanie zabójstwa duńskich żołnierzy – podał Hækkerup.

Z obrotu spraw zapewne najmniej zadowoleni są żołnierze na fregacie Esbern Snare, która pełni antypiracką misję na Zatoce Gwinejskiej. Niemniej jednak, duński minister obrony twierdzi, że w tej sytuacji fregata spełniła swoją rolę dając wyraźny sygnał, że jej obecność na zatoce utrudni życie piratom – podała Trine Bramsen, duńska minister obrony.

Zastępca dowódcy Królewskiej Marynarki Wojennej Danii, admirał Carsten Fjord-Larsen poinformował dziennikarzy, że trzej piraci zostali wypuszczeni z pokładu fregaty na małym, nadmuchiwanym pontonie z niewielkim silnikiem zaburtowym. Według niego jest to sprzęt, który umożliwia im bezpieczne dotarcie do brzegu, ale nie przyda się w ewentualnych działaniach o charakterze pirackim.

Na pokładzie Esbern Snare wciąż znajdują się ciała czterech zastrzelonych piratów. Nie wiadomo jeszcze jednak, jaki będzie ich los.


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.