Już 10 lat w Siemirowicach istnieje Morska Jednostka Rakietowa, podporządkowana pod 3. Flotyllę Okrętów. Posiadająca w swoim uzbrojeniu pociski przeciwokrętowe NSM (Naval Strike Missile) uzupełnia potencjał sił okrętowych i pozostaje bardzo aktywna pod kątem swoich zadań i udziału w ćwiczeniach krajowych oraz międzynarodowych. Ma też przed sobą wielkie możliwości rozwoju, biorąc pod uwagę plan stworzenia na jej podstawie, w ramach struktur morskiego rodzaju sił zbrojnych, Brygady Rakietowej Marynarki Wojennej.
Z okazji święta jednostki odbyła się uroczysta zbiórka pododdziałów, w trakcie której dowódca MJR wręczył wyróżnienia i nagrody członkom kadry. Odbyło się również wręczenie nominacji na stanowiska służbowe. Całe wydarzenie zakończyło się defiladą oraz pokazem uzbrojenia, jakim dysponują „morscy rakietowcy”.
To już 10 lat służby w obronie polskiego wybrzeża! 🎊⚓️
— Marynarka Wojenna RP/ Polish Navy (@MarWojRP) July 4, 2025
W ostatnich dniach Morska Jednostka Rakietowa obchodziła 10-lecie służby i pracy na rzecz wzmacniania potencjału bojowego Polski.
Dziękujemy za Waszą służbę, poświęcenie i stałą gotowość do działania 🫡
📸 MJR pic.twitter.com/IqQ0rWlxpa
Morska Jednostka Rakietowa z bazą w Siemirowicach w województwie pomorskim funkcjonuje od 2015 roku. Powstała na bazie wcześniej istniejącego, Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego Marynarki Wojennej, istniejącego w latach 2011-2014. Głównym zadaniem tej formacji jest lądowa obrona przeciwokrętowa polskiego wybrzeża, a także współpraca z siłami okrętowymi. Regularnie bierze udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych, w tym na terenie innych państw, m.in. Norwegii, Litwy, Estonii i Rumunii, stając się dla niektórych z nich wzorem rozwoju nabrzeżnych sił przeciwokrętowych.
Obecnie w skład MJR wchodzą dwa dywizjony, z których każdy posiada sześć samobieżnych wyrzutni pocisków (MLV). Każda z nich posiada miejsce dla czterech kontenerów z pociskami NSM. Jednostka jest obecnie częścią 3. Flotylli Okrętów.
W marcu tego roku szef resortu obrony, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że lądowy komponent sił morskich zostanie znacznie wzmocniony, a na bazie obecnie istniejącej Morskiej Jednostki Rakietowej zostanie utworzona Brygada Rakietowa, stając się trzecim związkiem taktycznym polskiej Marynarki Wojennej. Jak wynikało z zapowiedzi szefa resortu obrony, zostanie ona najpewniej wydzielona jako zupełnie osobna formacja, posiadająca własne dowództwo, podobnie jak Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, nie podlegając tym samym pod żadną z flotylli. To może oznaczać choćby, że potencjalnie jej dowódcą zostanie oficer w stopniu kontradmirała, podobnie jak w przypadku 3. Flotylli Okrętów i 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Obecnie na czele MJR znajdują się dowódcy w stopniu komandora.
Przypomnijmy, że podczas 31. Międzynarodowego Salonu
Przemysłu Obronnego we wrześniu 2023 roku poprzedni minister obrony, Mariusz
Błaszczak zatwierdził dostawy sprzętu wojskowego właśnie z myślą o utworzeniu dwóch
kolejnych Morskich Jednostek Rakietowych, przy czym pojawiają się już sugestie,
że zostaną one rozlokowane w różnych regionach Pomorza, np. pod Koszalinem. Umowa
przewiduje wykonanie i dostawę wozów do czterech Nadbrzeżnych Dywizjonów
Rakietowych, zwiększając ich łączną liczbę do sześciu. Każdy z nich składa się
z zestawu pojazdów, w skład których wchodzą: Mobile Communication Centre (MCC)
– 3 szt., Squadron Command Vehicle (SCV) – 1 szt., Battery Command Vehicle
(BCV) – 2 szt., Command Control Vehicle (CCV) – 6 szt., Mobile Workshop Vehicle
(MWV) – 1 szt. Dodatkowo każdy z dwóch dywizjonów tworzących morską jednostkę
rakietową zostanie doposażony w 1 wóz MCC i 1 wóz Naval Command Vehicle (NCV). Każdy
z dywizjonów otrzyma pociski przeciwokrętowe NSM (Naval Strike Missile)
wyprodukowane przez norweski koncern Kongsberg. Wartość zamówienia wynosi ok. 8
mld złotych brutto, a dostawy zostaną zrealizowane w latach 2026-2032. To
oznacza, że potencjalnie, acz nie jest to potwierdzone, może dojść do zmian organizacyjnych
i strukturalnych morskiego rodzaju sił zbrojnych.
Czytaj więcej: Szef MON zapowiada utworzenie Brygady Rakietowej Marynarki Wojennej
Utworzenie morskiej brygady rakietowej zapewni ogromną siłę uderzeniową nabrzeżnych sił Marynarki Wojennej, niemniej decyzja nie wszędzie cieszy się entuzjazmem. Już teraz Morska Jednostka Rakietowa jest zdolna do oddania salwy 48 pociskami NSM, stanowiąc bardzo dużą siłę ognia, a mając dwa dywizjony może sobie pozwolić na dużą zdolność operacyjną. Zwraca się uwagę przede wszystkim na koszt tego przedsięwzięcia, jako że marynarka wojenna, a dokładniej jej morski komponent, od lat boryka się z niedofinansowaniem i ignorowaniem swoich potrzeb. Szczególnie dotyczy to Dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. FO, w którego skład wchodzi obecnie niemal 40-letni ORP Orzeł, a mimo zapowiedzi władz, że do końca 2025 roku zostanie ogłoszony dostarczyciel nowych jednostek, wciąż nie zapadła decyzja, co budzi emocje wśród komentatorów i potencjalnie też samych marynarzy.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach