Wg raportu opracowanego w 2024 roku przez Magaya wśród spedycji i operatorów logistycznych tylko 23% z nich zdigitalizowało ponad 75% swoich procesów biznesowych. Mniej niż 50% ankietowanych w badaniu korzysta z systemów TMS. Czy zatem można mówić o rewolucji?
Jeśli tylko 23% firm ma zdigitalizowanych 75% procesów biznesowych, to nie ma co ukrywać - wiele spedycji nadal pozostaje w tyle. Dotyczy to w szczególności mniejszych dostawców usług logistycznych. Według raportu Magaya to właśnie więksi spedytorzy (obsługujący 100 tys. TEU lub więcej rocznie) są bardziej zautomatyzowani niż Ci mniejsi (obsługujący mniej niż 10 tys. TEU rocznie).
Nie ma co się dziwić, ale w czasach głębokiego kryzysu i niskiej podaży ładunków inwestycja w cyfryzację dla wielu firm to nie jest priorytet. Porównując zaplecze narzędzi IT dla transportu drogowego i intermodalnego, można odnieść wrażenie, że to właśnie ta pierwsza jest bardziej zdigitalizowana. Każda spedycja drogowa chcąca liczyć się na rynku, korzysta z wielu narzędzi klasy TMS. Nawet najmniejszy przewoźnik, który w swojej flocie ma kilka ciężarówek, korzysta z platform czy giełd transportowych, które zapewniają mu ciągłość prowadzenia działalności. Dla większych przewoźników, choćby najprostszy i najtańszy system klasy TMS to podstawa. Zatem z jakich narzędzi korzystają spedycje w transporcie intermodalnym?
Ankietowani z powyższego wykresu mogli wskazywać na więcej niż jedną
odpowiedź. Najbardziej popularnymi narzędziami jest WMS, TMS i CRM.
Zaskakujący jest fakt, że tylko ⅓ badanych ma w swoich firmach systemy
związane z cyberbezpieczeństwem. W 2. połowie rankingu mniej popularnych
narzędzi jest zarządzanie dokumentacją. Natomiast warto zwrócić uwagę
na fakt, że tylko co 5 ankietowany oferuje system monitorowania ładunków
w czasie rzeczywistym, a wg wspomnianego badania, to dla 67% klientów
ta funkcjonalność jest tą najbardziej pożądaną.
W transporcie intermodalnym kiedy mamy do czynienia z różnymi środkami transportu kluczowa jest synchronizacja. Spedycje stoją przed ogromnym wyzwaniem jakim jest dostosowanie oferty dla klienta, pod względem czasu, kosztu, ale i również rosnącymi wymaganiami dotyczącymi ograniczenia emisji CO2. Na rynku istnieje wiele narzędzi oferujących planowanie transportu, jednakże nie wszystkie mają kompleksowe rozwiązania dla każdego przedsiębiorstwa.
Tylko 6 z przedstawionych tutaj narzędzi oferuje planowanie dla
wszystkich gałęzi transportu. Cyfrowe platformy takie jak Routescanner,
Freightos, e2open, Magaya czy SeaRates znacząco usprawniają planowanie
transportu intermodalnego, oferując użytkownikom dostęp do
harmonogramów, stawek, kalkulacji śladu węglowego i rezerwacji usług w
czasie rzeczywistym. Dzięki integracji danych z wielu źródeł oraz
możliwościom API, narzędzia te ułatwiają optymalizację tras i kosztów,
szczególnie w dużych firmach logistycznych. W krajach wysoko
rozwiniętych (np. USA, Niemcy, Holandii) ich wykorzystanie dynamicznie
rośnie – według danych McKinsey (2022) i Digital Container Shipping
Association DCSA (2023) nawet 35% spedytorów korzysta z systemów typu
digital freight platform w codziennej pracy operacyjnej. Mimo rosnącej
popularności, platformy te mają ograniczenia, zwłaszcza dla mniejszych
firm i użytkowników spoza głównych rynków logistycznych.
Dostęp do danych często ogranicza się do wybranych przewoźników, co zmniejsza transparentność ofert. Systemy bywają słabo dostosowane do lokalnych potrzeb, trudne w integracji i kosztowne we wdrożeniu. W Polsce najwięcej systemów do optymalizacji procesów to systemy klasy WMS i TMS - głównie w transporcie. Systemy najczęściej wykorzystywane przez spedytorów w Polsce w transporcie intermodalnym to oprogramowania firm tj. Necto (TMS i obsługa pola składowego), VIA TMS (TMS planowanie transportu i zarządzanie dokumentacją), Oltis (np. zarządzanie polem składowym na terminalu), Meritus (zarządzanie polem składowym, pracownikami, zarządzanie dostawami). Z kolei Pentacomp pracuje właśnie nad systemem usprawniającym proces planowania transportu międzykontynentalnego, a FreightTech.org nad demokratyzacją dostępu do niezbędnych narzedzi dla spedytorów.
W
branży spedycyjnej ankietowani jako bariery wskazywali wysokie koszty
technologii, wskazywane przez 51% respondentów. Na kolejnym miejscu
znalazły się problemy z integracją nowych rozwiązań z istniejącymi
systemami (40%) oraz brak wystarczających zasobów IT (37%). Istotną
przeszkodą jest także opór przed zmianą wewnątrz organizacji, na który
wskazało 35% badanych. Mniejsze firmy szczególnie odczuwają brak
wsparcia zarządu i nadmiar innych bieżących priorytetów, podczas gdy
większe przedsiębiorstwa częściej zmagają się z trudnościami związanymi z
integracją i utrzymaniem starszych systemów IT.
Według
raportu Magaya dotyczącego digitalizacji w branży spedycyjnej, plany
inwestycyjne związane z wdrażaniem sztucznej inteligencji (AI) w dużym
stopniu zależą od skali działalności przedsiębiorstw. Ogółem 18%
ankietowanych firm deklaruje, że jest „bardzo prawdopodobne”, iż w 2025
roku zainwestują w rozwiązania bazujące na AI, natomiast 33% określa to
jako „dość prawdopodobne”. Jedynie 7% firm stanowczo stwierdziło, że
takie inwestycje są „bardzo mało prawdopodobne”.
Wyraźna jest różnica pomiędzy dużymi i małymi firmami – aż 68% dużych spedytorów (obsługujących ponad 100 tys. TEUs rocznie) zamierza inwestować w sztuczną inteligencję, podczas gdy wśród najmniejszych firm (poniżej 10 tys. TEUs rocznie) ten odsetek wynosi zaledwie 24%. Firmy najczęściej planują wykorzystanie AI w procesach wycen przesyłek (39%), automatyzacji dokumentacji (33%), zarządzaniu magazynami (31%) oraz fakturowaniu (30%). Dane te pokazują, że duże firmy widzą w sztucznej inteligencji szansę na poprawę efektywności i przewagi konkurencyjnej, natomiast mniejsze firmy pozostają ostrożne ze względu na koszty i ograniczenia zasobowe.
Cyfryzacja
w transporcie intermodalnym postępuje, ale trudno dziś mówić o
rewolucji – raczej o stopniowej transformacji, która rozkłada się
nierównomiernie pomiędzy większych, a
mniejszych graczy rynkowych.
Tylko niewielka część firm logistycznych w pełni wdrożyła cyfrowe
procesy, a mniej niż połowa korzysta z systemów TMS. Podczas gdy
transport drogowy cieszy się szerszym wykorzystaniem narzędzi IT,
intermodal nadal zmaga się z ograniczonym dostępem do kompleksowych
rozwiązań i brakiem standaryzacji. Mimo istnienia zaawansowanych
platform do planowania transportu, jak e2open czy Magaya, ich
dostępność, integracja i dostosowanie do lokalnych realiów stanowią
istotne wyzwania – szczególnie dla mniejszych przedsiębiorstw.
Autorzy:
dr inż. Justyna świeboda, Sebastian Wróbel Prezes Zarządu FreightTech.org
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął