Główny wskaźnik przewozów morskich suchych ładunków masowych na giełdzie Baltic Exchange spadł w środę, zatrzymując 11-dniową passę, w czasie której osiągnął on najwyższy poziom od ponad dekady.
Ogólny indeks, który uwzględnia stawki dla statków żeglugowych typu capesize, panamax, supramax i handysize, spadł o 8 punktów do 4193.
Główny indeks osiągnął w poniedziałek najwyższy poziom od połowy 2010 roku, w wyniku hossy, którą analitycy przypisują ogólnemu odbiciu popytu na towary i globalnym ograniczeniom żeglugowym.
Indeks capesize spadł o 1,6 procent, czyli 97 punktów, do 6109, przerywając trwający 10 sesji wzrost. Średnie dzienne zarobki capesize, które zazwyczaj przewożą 150 000 ton ładunków, takich jak ruda żelaza i węgiel, spadły z 810 do 50 662 dolarów. Shipbroker Intermodal podał w tygodniowej notatce z dnia 24 sierpnia, że segment tych jednostek może osiągnąć wyższe wyniki w drugiej połowie roku.
Indeks panamax wzrósł o 39 punktów do najwyższego poziomu od sześciu tygodni i wyniósł 3885. Średnie dzienne zarobki dla panamaxów, które zwykle przewożą 60 000-70 000 ton ładunku węgla lub zboża, wzrosły o 354 do 34 969 dolarów.
Wśród mniejszych statków indeks supramax dodał 43 punkty do 3386, co jest rekordowym wynikiem w historii, zgodnie z danymi Refinitiv Eikon dostępnymi od 2017 roku.
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key
Śmiertelny wypadek na terenie portu w Gdyni
Cruisery wracają do Gdańska