W reakcji na dużą liczbę utraconych okrętów i samolotów rosyjskie siły zbrojne zwiększyły zastosowanie technik kamuflażu, by utrudnić wojskom ukraińskim ich wykrycie, ale jest mało prawdopodobne, by znacząco zmniejszyło to straty - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Nawet 28 bezzałogowych statków powietrznych miały zestrzelić amerykańskie, brytyjskie i francuskie siły morskie działające na Morzu Czerwonym. W ostatnim czasie jemeńscy bojownicy, którzy od listopada ub. r. prowadzą działania przeciwko żegludze w rejonie, dokonują zwielokrotnionych ataków z użyciem rakiet i dronów. Choć zdecydowana większość z nich kończy się niepowodzeniem, w ostatnim czasie udało im się pierwszy raz skutecznie zniszczyć dwa statki.
Siły morskie USA zneutralizowały w ramach dwóch akcji przeciwokrętowe pociski manewrujące, które bojownicy Huti przygotowywali do ataku na międzynarodową żeglugę w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. To, jak i zestrzelenie wrogiego bezzałogowca wpisuje się w międzynarodowe wysiłki na rzecz ochrony transportu morskiego na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski.
Niemiecka fregata Hessen o mało nie zestrzeliła amerykańskiego drona na Morzu Czerwonym. Według dowódcy niemieckiej Marynarki Wojennej adm. floty Jana Christiana Kaacka załoga zachowała się jednak "podręcznikowo".
Jak donoszą niemieckie media, uczestniczą w operacji EUNAVFOR Aspides fregata FGS Hessen (F221) omyłkowo miała w poniedziałek ostrzelać dron należący do amerykańskich sił zbrojnych. Miało to miejsce niedługo przed tym, jak okręt wziął udział w akcji zestrzelenia bezzałogowych pojazdów należących do jemeńskich bojowników Huti.
Minister obrony Francji Sebastien Lecornu poinformował w czwartek, że w ubiegłym miesiącu siły rosyjskie zagroziły zestrzeleniem francuskich samolotów wojskowych, które patrolowały wody międzynarodowe na Morzu Czarnym.
Amerykański wywiad ustalił, że chiński balon szpiegowski, który przeleciał w tym roku nad terytorium USA, korzystał z połączenia internetowego od jednego z amerykańskich dostawców – podała stacja NBC News, powołując się na trzy anonimowe źródła.
Na Morzu Czerwonym, w rejonie Zatoki Ormuz nie brakuje groźnych incydentów w związku z działalnością przemytników i piratów. Swój "wkład" w to ma również Iran, którego siły morskie dokonują prób zatrzymania tankowców, niekiedy powstrzymywanych przez okręty należące do koalicji międzynarodowej. Wieczorem 19 października br. władze USA podały, że jeden z niszczycieli US Navy, USS Carney, przechwycił rakiety i drony, które prawdopodobnie leciały celem ataku na Izrael.
Polskie władze mają rozmawiać z rządem w Kijowie w sprawie przekazania na Ukrainę pocisków określanych jako Naval Strike Missile (NSM) przeznaczonych do zwalczania okrętów. Obecnie znajdują się w wyposażeniu Morskiej Jednostki Rakietowej 3. Flotylli Okrętów, stacjonującej w Siemirowicach.
W obwodzie briańskim w Rosji, przy granicy z Ukrainą, rozmieszczono dywizjon przeciwokrętowych systemów rakietowych Bał wyposażony w pociski o zasięgu 500 km; jest to uzbrojenie, którym siły agresora mogą zaatakować m.in. Kijów, ostrzegł portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez ukraińską armię.
Wyjątkowy projekt NYK - statek napędzany biomasą roślinnego pochodzenia
Najnowszy jack-up Van Oord zwodowany w Chinach
Nowojorskie terminale czeka modernizacja
Siły operacji EUNAVFOR Atalanta przekazały Seszelom osoby oskarżone o piractwo
Australia kolejnym państwem, które dostarczy Ukrainie łodzie bojowe
Indie przejmą port w Iranie. USA mówią o sankcjach