Kanadyjska fregata HMCS Vancouver i amerykański niszczyciel USS Higgins przepłynęły w niedzielę przez Cieśninę Tajwańską, tydzień po przeprowadzonych przez Chiny manewrach u wybrzeży Tajwanu. Władze Kanady podkreśliły, że chodzi o wsparcie dla pokoju.
Chińska armia oświadczyła w poniedziałek, że niedzielny rejs okrętów wojennych z USA i Kanady w Cieśninie Tajwańskiej był zagrożeniem dla pokoju. Do tego przepływu, określanego przez USA jako "rutynowy", doszło niespełna tydzień po zakrojonych na szeroką skalę manewrach Chin wokół Tajwanu.
Siły zbrojne Filipin, Stanów Zjednoczonych oraz Japonii, Australii, Kanady i Francji rozpoczęły wspólne ćwiczenia morskie u wybrzeży wyspy Luzon w północnej części Filipin - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, podkreślając, że odbywają się one w sytuacji rosnących napięć w stosunkach z Chinami.
To już kolejna sytuacja, gdy okręty chińskiej straży wybrzeża oraz jednostki tzw. milicji morskiej blokowały i nękały konwój morski z zaopatrzeniem, zmierzające do placówki Marynarki Wojennej Filipin (Hukbong Dagat ng Pilipinas), stanowiącej kość niezgody w związku z roszczeniami morskimi Chin o obszary morskie na Morzu Południowochińskim. Incydent odbył się w trakcie realizowanych na szeroką skalę amerykańsko-filipińskich ćwiczeń morskich.
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
MRiRW planuje zmniejszyć liczbę statków do połowów na Zalewie Wiślanym i Zalewie Szczecińskim
Energetyka w punkcie zwrotnym - za nami 42. EuroPOWER & OZE POWER
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa