pc/PAP
Stocznia Marynarki Wojennej w rękach Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Przedwstępna umowa zakupu będącej w likwidacji stoczni została podpisana 26 maja pomiędzy syndykiem stoczni Magdaleną Smółką a prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej Stoczni Wojennej Konradem Konefałem. Poinformowano o niej w poniedziałek w Gdyni na spotkaniu z dziennikarzami na terenie SMW.
– Myślę, że po spełnieniu procedury stocznia przejdzie w dobre ręce – mówi Magdalena Smółka, syndyk stoczni Marynarki Wojennej.
Oferta PGZ dotycząca zakupu Stoczni Marynarki Wojennej została wybrana na początku lutego. Kwota jaką zaoferowała PGZ to 224 mln złotych.
– To jest pierwszy najłatwiejszy krok, drugi krok to jest restrukturyzacja tej stoczni, włączenie jej w PGZ, i trzeci krok, to jest już realizowanie zamówień, które będą w najbliższych latach do tych stoczni, zarówno SMW, jak i Nauty i Gryfii, kierowane – mówi Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej.
Jak zapowiedział, najważniejszy jest teraz projekt budowy okrętów podwodnych o wartości 10 mld złotych. Później mają pojawić się kolejne, równie istotne i liczone w milionach, a nawet miliardach złotych.
Zdaniem Konrada Konefeała, prezesa PGZ Stoczni Wojennej, właśnie rozpoczęła się procedura zmierzająca do tego, aby PGZ stała się właścicielem SMW. Jest ona przewidziana w ustawie o portach i przystaniach morskich.
– Będziemy pracować nad tym, aby te kolejne aktywa stoczniowe w Polskiej Grupie Zbrojeniowej nie prowadziły do wewnętrznej konkurencji, ale do tego, abyśmy potencjał przemysłu obronnego w Polsce dzięki tej transakcji wzmocnili – mówi Konrad Konefał, prezes PGZ Stoczni Wojennej.
Konefał poprosił pracowników SMW, by już teraz zaczęli myśleć, jak swoimi kompetencjami wesprzeć potencjał PGZ i sprawić, by zakład stał się konkurencyjny dla zachodniego przemysłu.
Jak podkreślono na spotkaniu z dziennikarzami, SMW nie będzie miała uprzywilejowanej pozycji, jeśli chodzi o projekty dla Marynarki Wojennej. PGZ nie dopuści jednak do tego, by któraś ze stoczni należących do tej grupy ucierpiała z powodu mniejszej ilości zamówień.
Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, powiedział, że nie ma zgody na sprzedawanie polskich przedsiębiorstw.
– Polskie firmy, takie jak Stocznia Marynarki Wojennej, mają być naszym oczkiem w głowie, a nie piątym kołem u wozu. I podkreślamy to, że dla nas SMW to jest jeden z filarów w systemie decydującym o poziomie bezpieczeństwa i suwerenności Polski – mówi Maciej Małecki, sekretarz stanu w KPRM.
Zdaniem Janusza Śniadka, posła na Sejm RP, ta umowa to szansa dla Polski.
– Wierzę, że ten dzień zapoczątkuje jeden z istotniejszych etapów wskrzeszania polskiego przemysłu okrętowego – mówi Janusz Śniadek, poseł na Sejm RP.
Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni pozostaje w upadłości likwidacyjnej od 2011 r. Postępowanie upadłościowe przeprowadza syndyk, którego poczynania nadzoruje sędzia komisarz z Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ. Obwieszczenie sądowe o szczegółach przetargu ukazało się pod koniec listopada ubiegłego roku. Cena wywoławcza sprzedaży wynosiła 224 mln 909 tys. zł netto.
Przetarg obejmował prawo wieczystego użytkowania kilkudziesięciu działek o łącznej powierzchni ponad 30 ha, prawo własności budynków, budowli, obiektów inżynierii lądowej i wodnej, do: dokumentacji, środków trwałych (maszyny i urządzenia, środki transportu), obiektów małej architektury, infrastruktury naziemnej i podziemnej wchodzącej w skład przedsiębiorstwa, udziałów w spółkach prawa handlowego oraz wartości niematerialnych i prawnych.
W 2012 r. Stocznia miała 1,3 mln zł zysku, w 2013 r. – 2,6 mln zł, w 2014 r. – 7,1 mln zł, a w 2015 r. stocznia osiągnęła zysk w wysokości 22 mln zł.
Stocznia Marynarki Wojennej S.A. w upadłości likwidacyjnej realizuje budowy i remonty okrętów dla Marynarki Wojennej RP, a także innych jednostek pływających dla podmiotów cywilnych. Przystosowany do produkcji okrętowej teren należący do Stoczni Marynarki Wojennej S.A. obejmuje obszar o łącznej powierzchni 325 344 m2. Najważniejsze elementy infrastruktury przemysłowej i jednocześnie kluczowe aktywa Stoczni Marynarki Wojennej S.A. to dok pływający, podnośnik statków oraz specjalistyczne stanowiska do budowy okrętów.
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth