Paweł Kuś
Koniec poprzedniego tygodnia był katastrofalny nie tylko dla armatorów masowców, ale także kontenerowców. Ci ostatni na szlaku z Azji do portów Morza Północnego zarabiali w piątek tylko 295 dolary za TEU. Oznacza to spadek aż o 30 proc. w porównania do ostatniego tygodnia!
Dane bazują na indeksie Shanghai Containerised Freight Index (SCFI), która bada stawki frachtu między innymi z portów chińskich w kierunku do Antwerpii, Felixstowe, Le Havre, Hamburga i polskiego DCT Gdańsk. Piątkowy wynik jest najniższym w historii tego wskaźnika, który jest prowadzony od października 2009 roku.
Spadek zarobków dotknął też armatorów przewożących kontenery z Azji do portów Morza Śródziemnego – wyniósł on 22,4 por. do 315 dolarów za TEU. Gorzej ma się też fracht z Dalekiego Wschodu do portów USA (zachodnie wybrzeże –8,7 proc., wschodnie -8 proc.).
Ogółem spadki dotknęły 14 z 15 tras notowanych przez SCFI. Wyjątkiem pozostało połączenie Szanghaj – Tajwan.
Powodem takiej sytuacji jest wolniejsze tempo rozwoju azjatyckich gospodarek, przede wszystkich Chin. To efekt dewaluacji juana, za którym podąża spadek popytu na przewóz towarów z Azji do Europy. Armatorzy wciąż nie poradzili sobie także z nadpodażą jednostek. Skutkiem tego jest zadłużenie branży na 80 mld dolarów.
- W tej sytuacji wiele firm stoi na rozdrożu. Albo zarobią krocie na rozwoju floty albo będą musieli szukać pomocy banków, by spłacić swoje długi – pisali w zeszłym tygodniu w swoim raporcie analitycy z agencji Drewry. Według ekspertów Goldman Sachs poprzedni kwartał był zdecydowanie najgorszy dla armatorów w tym roku. W dalszych kwartałach stawki powinny się powoli podnosić, by w 2016 roku w końcu osiągnąć wymarzony pułap 1000 dolarów za TEU.
Władze USA ogłaszają pięcioletni harmonogram dzierżaw morskich farm wiatrowych
H2POLAND: wodór jest wielką szansą, ale też zagadką
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
U brzegów Namibii odkryto jedno z największych złóż ropy naftowej
Konosament – wydanie ładunku na podstawie LOI
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników