• <

Ukraina kolejnym europejskim krajem, który chce dołączyć do Nowego Szlaku Jedwabnego

10.08.2015 13:38 Źródło: własne
Strona główna Ukraina kolejnym europejskim krajem, który chce dołączyć do Nowego Szlaku Jedwabnego
Ukraina kolejnym europejskim krajem, który chce dołączyć do Nowego Szlaku Jedwabnego - GospodarkaMorska.pl

Ukraina ma szansę stać się kolejnym po Węgrzech krajem, który dołączy do chińskiego projektu Nowego Szlaku Jedwabnego. Plany odnośnie tej współpracy przedstawił Michaił Saakaszwili, szef regionu odeskiego.

Współpraca miałaby się opierać na masowych przeładunkach chińskich towarów w porcie w Iliczewsku (na południe od Odessy). Zanim do tego dojdzie, trzeba jednak zmodernizować autostradę z Odessy do Kijowa, zainwestować w nową infrastrukturę w porcie oraz zbudować most na Limanem Dniestru.

Chiny już od 2013 roku planowały konstrukcję głębokowodnego portu morskiego na Krymie. Inwestycja w Iliczewsk będzie więc kontynuacją tego projektu. W porcie już teraz trwa rozbudowa o wartości 38,6 mln euro. Póki co jednak terminal może przyjmować kontenerowce o ładowności do 8 tys. TEU.

Współpraca między Ukrainą i Chinami ma wymiar bardziej polityczny niż gospodarczy. CHRL zależy na niezależnym od Rosji transporcie towarów z Azji do Europy Środkowej. Nowa trasa miałaby prowadzić przez Kazachstan, Uzbekistan i Turkmenistan, Azerbejdżan i Gruzję. Oznacza to wiele odpraw celnych dla firm transportowych, co nie będzie szło w parze z ekonomicznością takiego rozwiązania. Chinom jednak bardziej zależy na niezależności od swojego wielkiego sąsiada.

Nowy Szlak Jedwabny to projekt promowany przez administrację prezydenta Chin Xi Jinpinga od jesieni 2013 roku. Będzie się składał z odcinka lądowego prowadzącego ze starożytnej stolicy Chin Xianu do Wenecji oraz morskiego prowadzącego z leżącego nad Cieśniną Tajwańską miasta Quanzhou do greckiego portu w Pireusie. Docelowo szlak morski i lądowy (uzupełniony linią kolejową) mają się połączyć, tworząc pętlę.

To nie pierwszy przykład zainteresowania władz z Pekinu Starym Kontynentem. W ostatnich latach Chińczycy zainwestowali w kilka greckich portów, a także pomogli sfinansować kolejowe połączenie między Belgradem a Budapesztem. Wszystko po to, by usprawnić transport z ich kraju do Europy.

Chińskie władze nie kryją swoich intencji. W marcowym wystąpieniu Xinhua, oficjalne medium rządowe, oświadczyło, że multimiliardowy program ma zmienić obraz światowej polityki i gospodarki, oczywiście na korzyść Państwa Środka. Szlak Jedwabny bowiem otworzy wiele rynków zbytu dla chińskiej gospodarki, która produkuje na potęgę.

- Obecnie państwowy sektor biznesowy osiąga przeciętnie zwrot 4 proc. z inwestycji. W przypadku szlaku jedwabnego ten zwrot będzie wynosił od 10 do 15 proc. - czytamy w raporcie agencji Barclays.

Dziękujemy za wysłane grafiki.