Szef japońskiej dyplomacji Yoshimasa Hayashi, który w czwartek przebywa w Kambodży, zażądał od ChRL "natychmiastowego przerwania" manewrów wojskowych wokół Tajwanu. Ćwiczenia te są reakcją Pekinu na niedawną wizytę przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej.
Hayashi poinformował o tym żądaniu dziennikarzy na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych państw należących do Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo Wschodniej (ASEAN) w Phnom Penh.
Kilka godzin wcześniej minister obrony Japonii Nobuo Kishi przekazał, że pięć pocisków balistycznych wystrzelonych przez Chiny uderzyło na terytorium japońskiej wyłącznej strefy ekonomicznej na morzu. Dodał, że to pierwszy taki incydent w historii dwóch krajów, a Tokio złożyło w związku z tym protest drogą dyplomatyczną.
W środę przewodnicząca Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi gościła w Tajpej. Chiny potępiły tę wizytę, określając ją jako "poważną prowokację" i "igranie z ogniem". W czwartek rano czasu polskiego chińskie siły zbrojne naruszyły tzw. linię mediany w Cieśninie Tajwańskiej i rozpoczęły ćwiczenia wojskowe na wodach i w przestrzeni powietrznej wokół Tajwanu.
Bezpieczeństwo morskie: klucz do stabilności. Międzynarodowe seminarium w Brukseli
Wyjątkowe remont i przeobrażenie JS Kaga. Niszczyciel staje się lotniskowcem
W Neapolu statek pasażerski uderzył o nabrzeże, około 30 rannych
Warsztaty nurkowe służb zorganizowane przez WZD MOSG
Morze pod nadzorem mikrosatelitów. Kongsberg zbuduje satelity. Dla Polski również?
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku