Już wkrótce rozpocznie się konwersja kolejnego silnika na promie Stena Germanica. Jednostka napędowa zostanie dostosowana do zasilania metanolem. To nie koniec zmian.
 
O należącym do Stena Line promie, który na co dzień kursuje na trasie Göteborg – Kilonia, głośno było już na początku tego roku. Statek podczas pobytu w gdańskiej stoczni Remontowa został przebudowany, dzięki czemu dziś może pływać przy wykorzystaniu metanolu – alternatywnego i ekologicznego paliwa. Szwedzki przewoźnik szykuje jednostkę Stena Germanica do kolejnych zmian. Zgodnie z zapowiedziami, do zasilania metanolem ma zostać wkrótce przystosowany drugi z czerech silników na promie, a niedługo potem także dwa kolejne.
 
Według planu, konwersja drugiej z jednostek napędowych ma się odbyć już w grudniu. Ma ona przebiec dużo szybciej niż przebudowa pierwszej. Wkrótce potem, bo na początku 2016 r. temu samemu procesowi mają zostać poddane kolejne dwa silniki. Pewne jest zatem, że w przyszłym roku Stena Germanica będzie promem zasilanym niemal wyłącznie metanolem. Wg prognoz będzie wówczas zużywać 24 tysiące ton metanolu oraz 2 tysiące ton MGO rocznie.
 
Harmonogram konwersji został tak przygotowany, by mieć jak najmniejszy wpływ na rozkład rejsów promu i ograniczyć ryzyko wystąpienia opóźnień.
 
Do tej pory prom Stena Germanica przepłynął na metanolu ok. 700 godzin. Pod względem ograniczenia emisji i korzyści dla środowiska, płynących z wykorzystania metanolu, paliwo to często porównywane jest z LNG. Partnerem prekursorskiego projektu przebudowy jest Wärtsilä.
 
Jeszcze nie wiadomo, kiedy rozpocznie się dostosowywanie kolejnych promów przewoźnika do zasilania metanolem. Przedstawiciele Stena Line wyjaśnili, że zamierzają najpierw całkowicie zakończyć proces konwersji promu Stena Germanica. Potem chcą, by prom służył przez 6-12 miesięcy. Dopiero wtedy zapadną kolejne decyzje.
 
Wykorzystanie paliwa alternatywnego w postaci metanolu stanowi reakcję jednego z największych operatorów promowych na świecie na nowe przepisy, które obowiązują od 1 stycznia 2015 r. i nakładają na właścicieli statków obowiązek zredukowania emisji związków siarki do 0,1 procent. Nowa dyrektywa obowiązuje w strefach SECAs (skrót od: Sulphur Emission Control Areas), do których zalicza się m.in. obszar Morza Bałtyckiego i Morza Północnego.