gm24
Komisja Europejska zapewniła we wtorek, że nie zmienia swojego podejścia do ocen fuzji w związku z pandemią koronawirusa. Bruksela przedstawiła niedawno zastrzeżenia do planowanego przejęcia Lotosu przez PKN Orlen i najbliższe tygodnie będą kluczowe w tej sprawie.
"Sprawa się toczy. Termin na wydanie decyzji przez Komisję Europejską mija 30 czerwca. Jeśli chodzi ogólnie o fuzje, to nasza polityka się nie zmienia" - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Arianna Podesta.
Pandemia koronawirusa, konieczność ograniczenia kontaktów, a także zmuszenie 30 tys. pracowników Komisji do pracy zdalnej zmieniły jednak procedury w sprawie połączeń przedsiębiorstw, a niektóre postępowania nawet stanęły. "W obecnych okolicznościach działanie z pełną prędkością jest bardziej skomplikowane dla KE, a dla firm trudniejsze dostarczanie odpowiednich informacji" - podkreśliła rzeczniczka.
Bruksela zachęca firmy do przesyłania elektronicznych informacji dotyczących planowanych przejęć, a jeśli to możliwe opóźnianie notyfikacji. W kilku sprawach procesy prowadzone przez KE się zatrzymały. Tak nie stało się jednak w przypadku polskiej spółki paliwowej.
Ta dostała w minionym tygodniu od Komisji formalne zastrzeżenia w sprawie przejęcia Grupy Lotos. Żadna ze stron nie informuje, co dokładnie jest przeszkodą w fuzji. "Komisja wystosowała zastrzeżenia w kontekście oceny proponowanej transakcji dotyczącej Lotosu" - powiedziała jedynie Podesta.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bruksela ma obawy, że połączenie dwóch spółek, które jako jedyne zajmują się w Polsce rafinerią ropy naftowej, może m.in. zaszkodzić konkurencji na rynkach hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa. W zależności od tego, jaki faktycznie jest zakres zastrzeżeń, jednym z rozważnych środków zaradczych miałaby być sprzedaż rafinerii przez Orlen. To z kolei jest nie do przyjęcia dla koncernu.
Negocjacje trwają i prawnicy polskiego koncernu szukają jakiegoś rozwiązania. "Weszliśmy w decydujący etap rozmów z KE w sprawie przejęcia Grupy Lotos. W najbliższym czasie złożymy propozycję środków zaradczych, które wierzymy, że rozwieją wątpliwości Komisji" - napisał 8 kwietnia na Twitterze prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Jak przekonywał, przejęcie Lotosu wraz przejęciem Energii (na co zgodziła się KE), to kluczowy krok w realizacji długofalowej strategii budowy silnego europejskiego koncernu multienergetycznego. A w tak trudnych czasach - zaznaczył Obajtek - tylko duże i silne koncerny gwarantują stabilność.
Odpowiadająca za politykę konkurencji wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager powiedziała w opublikowanej w poniedziałek przez "Financial Times" rozmowie, że państwa członkowskie UE powinny nabywać udziały w firmach działających na ich terytorium, by chronić je przed przejęciem ich przez Chiny. Zdaniem Dunki ryzyko przejmowania europejskich firm przez Chińczyków jest obecnie bardzo wysokie.
Z tego m.in. powodu Komisja chce zmienić zasady dotyczące dokapitalizowania przedsiębiorstw przez państwa. W ubiegłym tygodniu do stolic na konsultacje wysłane zostały propozycje w tej sprawie.
Zmiana ta jednak nie będzie miała znaczenia dla fuzji Orlenu i Lotosu, bo dotyczy innego rodzaju procesu. Interwencje ratunkowe - według założeń KE - będą przeznaczone dla podmiotów, które przez restrykcje związane z pandemią odnotowały spadek kapitału własnego, co wpłynęło negatywnie na ich zdolność do zaciągania pożyczek na rynkach.
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek