Do floty szwedzkiego armatora SOL (Swedish Orient Line), specjalizującego się w przewozach frachtowych, dołączyła jednostka Vinterland, która będzie działała w siatce połączeń na Morzu Bałtyckim.
Vinterland (wcześniej znany jako Transreel) to zbudowany w 1987 r. statek typu ro-ro, który ma 166 metrów długości. Zgodnie z planem, jednostka będzie służyć m.in. do zaspokojenia potrzeb transportowych firmy Metsä Board, która specjalizuje się głównie w produkcji kartonowych opakowań. Jak wyjaśnili przedstawiciele SOL, włączenie jednostki do floty pozwoli przewoźnikowi na powiększanie siatki połączeń, a także dalszą ekspansję. Przyczyni się też do wzrostu powierzchni ładunkowej znajdującej się w ofercie operatora oraz wpłynie na podniesienie znaczenia marki SOL w kontekście przewozów frachtowych na Bałtyku.
– Miło jest nam ogłosić, że Vinterland zostanie dołączony do naszej siatki połączeń. SOL zajmie się potrzebami transportowymi zakładów Metsä Board z Husum, wykonując połączenia do kilku portów w Europie – mówi Ragnar Johansson ze Swedish Orient Line, dodając, że w ten sposób firma chce też zaakcentować swoją obecność w sektorze transportu produktów z branży drzewnej.
To kolejna już w ostatnim czasie jednostka, która zasiliła flotę szwedzkiego przewoźnika. Pod koniec 2015 r. armator poinformował o włączeniu do swoich zasobów statku Elisabeth Russ.
Swedish Orient Line to jeden z najważniejszych szwedzkich armatorów. Początki firmy sięgają 1911 r. Od 1997 r. firma notowana jest na giełdzie. W siatce połączeń operatora znajdują się takie trasy, jak: Rostock-Hanko, Kemi-Oulu-Lubeka, Kemi-Oulu-Lubeka-Zeebrugge-Antwerpia-Tilbury czy Goteborg-Zeebrugge.
Władze USA ogłaszają pięcioletni harmonogram dzierżaw morskich farm wiatrowych
H2POLAND: wodór jest wielką szansą, ale też zagadką
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
U brzegów Namibii odkryto jedno z największych złóż ropy naftowej
Konosament – wydanie ładunku na podstawie LOI
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników