Na terenie portu wojennego w Durbanie odbyła się 24 kwietnia br. ceremonia wcielenia do służby nowego okrętu patrolowego Marynarki Wojennej Republiki Południowej Afryki (South Africa Navy), SAS King Shaka Zulu (P1572). Wydarzeniu towarzyszyła uroczysta parada oraz wizyta państwowych oficjeli. Patrolowiec ma wzmocnić potencjał obronny RPA i stanowić dowód zdolności krajowego przemysłu okrętowego wybrzeża.
W trakcie uroczystości odbyło się symboliczne rozpoczęcie służby operacyjnej nowego okrętu, co wiązało się z wejściem załogi na pokład i uruchomieniem znajdujących się tam systemów. Została także podniesiona bandera. Wydarzenie uświetnił występ orkiestry marynarki wojennej.
Oficjalne wcielenie w poczet sił morskich inauguruje proces budowy i następnie prób morskich jednostki. Jest to część obecnie największego przedsięwzięcia w południowoafrykańskim przemyśle okrętowym, rozpoczętego w 2018 roku, które po drodze napotykało na szereg wyzwań, szczególnie w związku z pandemią COVID-19, wydłużającym proces budowy i zwiększającym cały koszt. Plan zakłada dostarczenie łącznie 15 okrętów, z czego na ten moment powstały trzy. Ich koszt wyniósł 3,6 biliona randów (ok. 228 mln dolarów).
Amongst its core functions will be to defend and protect the waters surrounding the Durban coastal line.#SANDF#SANavy#SASSHAKAZULU#ToBeUnchallengedAtSea pic.twitter.com/kRf0RaUNJ2
— SA National Defence Force 🇿🇦 (@SANDF_ZA) April 25, 2025
Patrolowiec ma 62 metry długości i 1000 ton maksymalnej wyporności. Konstrukcja kadłuba opatentowana przez Damena opiera się na sprawdzonym projekcie, który ma sprawdzać się na wodzie i zapewniać zmniejszone zużycie paliwa, większe bezpieczeństwo i komfort na pokładzie. Załoga ma liczyć 49-62 osoby, a jej wielkość zależy od celów misji. Może tez przewozić 14 żołnierzy z zespołów do działań morskich. Osiąga prędkość do 26 węzłów, na napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne Caterpillar 3512C HD/B, o mocy 5700 kW, cztery śruby o stałym skoku, dwa stabilizatory i dwa stery strumieniowe-dziobowe. Zasięg działania wynosi do 4000 mil morskich. W swoim wyposażeniu posiada radar śledzący z falą ciągłą z modulacją częstotliwości (FORT) Reutech Radar Systems RTS 3200, radar nawigacyjny Kelvin Hughes Ltd SharpEye, a także radary działające w paśmie X i S, W-AIS, system nawigacji inercyjnej, GPS, optyczne urządzenia łożyskowe i inne czujniki nawigacyjne.
W skład uzbrojenia wchodzą armata 20 mm Denel Land Systems GI-2, zamontowana w zdalnym stanowisku uzbrojenia Reutech Rogue Super Remote, a także dwa karabiny maszynowe. Do dyspozycji okrętu są także dwie szybkie łodzie z płaskim dnem (RIB), o długości 7 i 9 metrów, żuraw z wysięgnikiem przegubowym, a także dwa mniejsze o udźwigu 5,7 i 2 tony. Posiada też miejsce na instalację kontenerowych modułów misji, aby dostosować jednostkę do różnych zadań.
Okręt posiada wyposażenie, które ma zwiększać zdolności sił morskich państwa do skutecznego i szybkiego reagowania na zagrożenia, takie jak piractwo, nielegalne połowy i przemyt. Został wyposażony i zaprojektowany tak, aby wykonywać zadania na wodach przylegających do wybrzeża mającego długość 2798 km, odgrywając przy tym kluczową rolę w morskim systemie ochrony państwa.
On 24 April 2025, the South African Navy held a Commissioning Parade for the second Multi-Mission Inshore Patrol Vessel (MMIPV), SAS KING SHAKA ZULU, at the South African Naval Military Base in Durban.#SANDF#SANavy#SAS_KING_SHAKA_ZULU#ToBeUnchallengedAtSea pic.twitter.com/boVRCCsl2L
— SA National Defence Force 🇿🇦 (@SANDF_ZA) April 25, 2025
Kluczowym aspektem kontraktu, który Damen Shipyards Cape Town (DSCT), południowoafrykański podmiot należący do holenderskiego Damen, uzyskał w 2018 roku, było zaangażowanie jak największej (co najmniej 60%) liczby podmiotów krajowych w ramach łańcucha dostaw, wspierając tym samym local content. Dzięki temu udało się stworzyć ponad 300 dodatkowych miejsc pracy w DSCT, a także kolejne 1000 w ramach innych firm. Zdaniem stoczni przedsięwzięcie odgrywa ważną rolę w tworzeniu wykwalifikowanych miejsc pracy w RPA w branży stoczniowej, działając też jako katalizator rozwoju regionalnych łańcuchów dostaw.
Na początek zaplanowano dostarczenie trzech jednostek z opcją na czwartą, acz jak wspomnieliśmy wcześniej, ambicje państwa wiążą się z otrzymaniem blisko 15 okrętów tej serii. W 2022 roku do służby wcielono SAS King Sekhukhune I (P1571), a w latach 2023-2024 przekazano dwie kolejne jednostki, które przechodziły próby zdawczo-odbiorcze przed wdrożeniem do regularnej służby. W marcu ub. r. został przekazany trzeci patrolowiec, SAS Adam Kok (P1573).
Co warto dodać, jednostki typu Warrior mają nazwy na cześć znanych postaci z historii RPA, reprezentujących również jej wielokulturowość. Obecnie znajdujące się w służbie patrolowce nazwano na cześć władców plemion Pedi i Zulusów, natomiast trzeci odnosi się do XIX-wiecznego lidera społeczności Griqua, której członkowie są potomkami europejskich (głównie holenderskich) przybyszów i ich afrykańskich żon.
RPA do niedawna uchodziła za jeden z najlepiej rozwiniętych krajów Afryki, co zmieniło się w związku z rosnącą ilością doniesień o problemach gospodarczych, utrwalanie się nierówności społecznych, podejrzeniach o niedopełnianie swobód demokratycznych i rasizm w stosunku do różnych społeczności, mimo podkreślanej wielokulturowej polityki stającej w opozycji do XX-wiecznego apartheidu. Ponadto nie brakuje kontrowersji dotyczących zacieśniania relacji z Chinami, Iranem i Rosją, określanymi czasem jako "nowa Oś". Przejawem tego są wizyty okrętów tych państw w południowoafrykańskich portach, zacieśnianie relacji gospodarczych i wspólne ćwiczenia morskie.
Aktualnie południowoafrykańskie siły morskie składają się z kilkudziesięciu jednostek, wśród których znajduje się kilka dużych i nowoczesnych, lecz większość to okręty mające za sobą nawet dwie dekady służby, których wyporność sięga co najwyżej kilkuset ton. Choć wciąż czyni to siły morskie tego państwa największymi i najsilniejszymi na tle pozostałych w regionie, uważa się, że nie są w stanie wykonywać w pełni zadań zgodnie z ich przeznaczeniem i tym samym zapewnić skuteczną ochronę interesów państwa. Unaoczniło się to w 2024 roku, gdy większość przewoźników morskich wysyłających statki na trasie Azja-Europa zdecydowało się na opływanie Przylądka Dobrej Nadziei, zamiast wybierać trasę prowadząca przez Kanał Sueski. To z kolei wynikało z ataków prowadzonych przez jemeńskich bojowników Huti na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, wywołując tym samym światowy kryzys w żegludze. Stąd obecnie inwestycja w okręty patrolowe dla RPA ma stać się dowodem, że kraj jest w stanie tym statkom zapewnić ochronę także na swoich wodach.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?