Jeszcze kilka lat temu, trójmiejskie porty zmagały się z intensywnymi epizodami pylenia. W ramach konkursu dla startupów, wyłoniony został innowacyjny projekt gdyńskiej firmy SeaData - specjalistyczne czujniki, które przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, monitorują jakość powietrza, szczególnie poziom emisji pyłu węglowego powstającego w wyniku prowadzonych przeładunków. Teraz, przedsiębiorstwo wkracza na rynek dronów i do oferowanych usług dołącza m.in. pomiary substancji szkodliwych z powietrza.
Jak mówi jedna z założycielek SeaData, Marta Wenta: "Dotychczas, nasze działania w porcie opierały się jedynie na stałym monitoringu. Mamy zainstalowane urządzenia, które cały czas zbierają dane a na ich podstawie opracowaliśmy rożne aplikacje a także wizualizacje danych. Dodatkowo, do systemu dodano szereg nowych funkcji, które były odpowiedzią na sugestie pracowników portu i ułatwiają im codzienną pracę. Teraz postanowiliśmy uzupełnić naszą ofertę i zaproponować przeloty dronami wyposażonymi w certyfikowane czujniki mierzące skład atmosfery i zawartość substancji niebezpiecznych. Dzięki temu możemy działać dynamicznie i w razie niepokojącego zdarzenia bądź zgłoszenia przedstawicieli portu, możemy natychmiast wykonać przelot i na dużo większym obszarze obserwować, jak rozprzestrzenia się dane zanieczyszczenie oraz jaka jest zawartość substancji niebezpiecznych w atmosferze".
Dzięki dronom, możliwe jest sprawdzenie składu powietrza w niedostępnych wcześniej miejscach oraz uzyskanie informacji z rozległego obszaru w krótkim czasie. Obserwacje Ziemi z powietrza czy kosmosu dają możliwość spojrzenia na zmiany zachodzące w środowisku i atmosferze z zupełnie innej perspektywy i ułatwiają dostrzeżenie wielu zależności i zmian. Efektywne wykorzystanie tego typu usług może pomóc w walce z suszą, kontroli zmian klimatycznych w naszym kraju oraz ułatwić planowanie przestrzenne.
Wśród klientów SeaData znajdują się dwa największe polskie porty: Port Gdańsk oraz Port Gdynia. Jak dodaje drugi z założycieli firmy, Rafał Wolak: "Nasza działalność nieodłącznie wiąże się z pojęciami Green oraz Smart port. Wdrożenie systemów stworzonych w SeaData pomaga zapobiec występowaniu intensywnego pylenia węgla. Zastosowane w nich zaawansowane uczące się algorytmy sztucznej inteligencji (ang. machine learning) umożliwiają przewidywanie potencjalnego zagrożenia z kilkudniowym wyprzedzeniem. W przypadku wykrycia anomalii, system natychmiast alarmuje przedstawicieli portów o przekroczeniu dopuszczalnych norm zanieczyszczenia powietrza".
Owocna współpraca z trójmiejskimi portami zaowocowała kontraktami zagranicznymi. Na jednej z konferencji klimatycznych, po pozyskaniu pozytywnych rekomendacji od polskich klientów, do SeaDate zgłosił się Port w Liepaji z prośbą stworzenia podobnego systemu w ich kraju.
O skuteczności czujników świadczyć może również ostatnie przedłużenie kontraktu z Portem w Gdynia o kolejne dwa lata.
Zespół firmy SeaData tworzą specjaliści z zakresu informatyki, elektroniki i meteorologii, którzy wieloletnie doświadczenie zdobyli w światowych korporacjach technologicznych. Spółka jest także absolwentem prestiżowego programu akceleracyjnego Space3ac, realizowanego przez Pomorską Specjalną Strefę Ekonomiczną.
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key