Ponad 10 000 żołnierzy z dziewięciu krajów jest gotowych stawić czoła globalnym wyzwaniom Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Gavin Williamson podpisał dziś kompleksowy protokół ustaleń w sprawie działalności Połączonych Sił Ekspedycyjnych we współpracy z państwami partnerskimi. To reakcja na uszkodzenia infrastruktury podwodnej na Bałtyku i potrzeba wzmocnienia jej ochrony.
Porozumienie oznacza istotny moment w zakresie i jest kluczowym kamieniem milowym w przygotowaniu sił do działania. Z Wielką Brytanią na czele jako krajem ramowym, JEF może teraz rozmieścić ponad 10 000 żołnierzy z dziewięciu krajów w rejonie działania. Misję ochrony infrastruktury krytycznej ma wykonywać 10 okrętów.
- Nasze dzisiejsze zobowiązanie wysyła jasny komunikat zarówno do naszych sojuszników, jak i przeciwników/ Nasze narody staną razem, aby sprostać nowym i konwencjonalnym wyzwaniom oraz zapewnić bezpieczeństwo naszym krajom i naszym obywatelom w niepewnym świecie. Jesteśmy oceniani przez pryzmat towarzystwa, w jakim się obracamy, a podczas gdy Kreml stara się wbić klin między starych i nowych sojuszników, my stoimy po stronie społeczności międzynarodowej zjednoczonej we wspieraniu międzynarodowych zasad – wskazał sekretarz obrony Gavin Williamson podczas przemówienia wygłoszonego w Lancaster House 7 stycznia br.
Nowe działania to efekt ostatnich incydentów związanych z uszkodzeniem infrastruktury krytycznej na Bałtyku, w tym kabla podwodnego EstLink 2 w Zatoce Fińskiej, o co oskarżono załogę statku Eagle S. Celem działań międzynarodowego zespołu morskiego ma być zabezpieczenie m.in. połączeń elektrycznych, gazowych oraz telekomunikacyjnych, jak również dokładniejsze śledzenie aktywności rosyjskiej „floty cieni”. W ramach operacji ma zostać wykorzystany model monitorowania jednostek, oparty na sztucznej inteligencji.
Połączone Siły Ekspedycyjne (Joint Expeditionary Force, JEF) to grupa krajów o podobnych poglądach, Dania, Estonia, Finlandia, Islandia, Łotwa, Litwa, Holandia, Norwegia, Szwecja i Wielka Brytania. Współpraca na niwie wojskowej ma potwierdzać, że łączą je wspólny cel, wartości, a także skupienie się na bezpieczeństwie i stabilności w głównych regionach JEF w regionie Dalekiej Północy, Północnego Atlantyku i Morza Bałtyckiego. Jest to wyjątkowa inicjatywa, która wykracza poza relacje w ramach NATO i UE, gdzie zdarzały się nawet sugestie odnośnie tworzenia alternatywnych struktur, w których prym może wieść Wielka Brytania. Gdy idea ruszyła w 2014 roku, udziałem w niej nie były zainteresowane początkowo także Niemcy i Polska.
Zgrupowanie ma w zamierzeniu stanowić wysoce gotowe, elastyczne siły, których zadaniem jest zwiększenie zdolności Wielkiej Brytanii do szybkiego reagowania w dowolnym miejscu na świecie, wraz z podobnie myślącymi sojusznikami lub w imieniu organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ czy NATO. Wkład Wielkiej Brytanii obejmuje główne grupy zadaniowe komandosów, a także powietrzno-desantowe, pancerne, lotnicze, powietrzne i morskie.
JEF nieustannie się rozwijają, jak podkreślają brytyjskie władze, dzięki czemu są w stanie szybko reagować w dowolnym miejscu na świecie, aby sprostać globalnym wyzwaniom i zagrożeniom, od pomocy humanitarnej po prowadzenie intensywnych operacji bojowych.
To nie pierwszy raz, gdy JEF zademonstrowały swoją gotowość do ochrony infrastruktury krytycznej na akwenach morskich. Przypomnijmy, że po serii incydentów w 2023 roku, w ramach których doszło do uszkodzenia gazociągu Balticconnector w Zatoce Fińskiej oraz kabli przesyłowych, JEF przeprowadziły zadania patrolowe i szkoleniowe od 1 do 15 grudnia, chroniąc infrastrukturę krytyczną i pokazując zaangażowanie na rzecz bezpieczeństwa morskiego.
Wspólne ćwiczenia i pokaz zdolności przedstawiły w maju ub. r. na równinie Salisbury. Wzięły w nim udział oddziały z dziewięciu krajów JEF, w tym oddziały brytyjskiego pułku spadochronowego, duńskiego pułku Jutland Dragoon, litewskiej brygady „Żelazny Wilk” i łotewskiej brygady piechoty zmechanizowanej, które przeprowadziły miejskie operacje bojowe przy wsparciu lotniczym zapewnianym przez Apache, Chinooks, Wildcats i Tornados. osiem krajów partnerskich. Z kolei w czerwcu ub. r. prowadziły miesięczną serię ochronnych działań wojskowych, w ramach których wiele jednostek morskich i powietrznych przyczynia się do ochrony krytycznej infrastruktury podmorskiej na Atlantyku, Morzu Północnym i Bałtyku.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach