• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Rosyjski okręt patrolowy uszkodzony na okupowanym Krymie

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Rosyjski okręt patrolowy uszkodzony na okupowanym Krymie

Partnerzy portalu

Fot. RIA Nowosti

W środę w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie został uszkodzony okręt patrolowy Paweł Dierżawin, należący do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej - powiadomił w czwartek w rozmowie z Radiem Swoboda rzecznik marynarki wojennej Ukrainy kapitan Dmytro Płetenczuk.

"Nie mogę udzielić żadnych informacji na temat okoliczności tego incydentu, ale potwierdzam, że do takiego zdarzenia rzeczywiście doszło. To okręt rosyjski, chociaż wcześniej także my mieliśmy jednostkę o identycznej nazwie. Jeżeli dobrze pamiętam, było tak jeszcze przed wojną (agresją Rosji na pełną skalę, rozpoczętą w lutym 2022 roku - PAP). Mogę jednak zaznaczyć, że to nie okręt ukraiński (został teraz uszkodzony)" - powiadomił Płetenczuk.

Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że na zewnętrznej redzie portu w Sewastopolu doszło do eksplozji na okręcie patrolowym Paweł Dierżawin. Przyczyny wybuchu, odnotowanego w środę przed południem, nie są znane, lecz według wstępnych przypuszczeń rosyjska jednostka mogła zostać uszkodzona w wyniku zetknięcia z miną morską.

Taką wersję wydarzeń potwierdził przedstawiciel władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk - przekazała ukraińska telewizja Kanał 24.

W Sewastopolu na Krymie i Noworosyjsku w Kraju Krasnodarskim znajdują się dwie najważniejsze bazy Floty Czarnomorskiej. W czerwcu br. ukraińskie portale wojskowe informowały, że jednostki przeciwnika, w obawie o swoje bezpieczeństwo, zaczęły krążyć na zasadzie "ruchu wahadłowego" po Morzu Czarnym, poruszając się pomiędzy głównymi bazami.

We wrześniu br. strona ukraińska przyznała się m.in. do ostrzelania kwatery głównej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu i stoczni w tym mieście, gdzie poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki - duży okręt desantowy Minsk i okręt podwodny Rostow na Donu.

Największą stratę podczas wojny z Ukrainą rosyjska marynarka wojenna poniosła w kwietniu 2022 roku, gdy zatopiono krążownik rakietowy Moskwa - flagowy okręt Floty Czarnomorskiej. Według Kremla na krążowniku zginął zaledwie jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie większa. W ocenie niezależnych obserwatorów, a także m.in. resortu obrony Litwy, śmierć mogło ponieść nawet ponad 400 żołnierzy z Rosji. 

szm/ mal/

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.