23 zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem w Port Service. Zapłonęła jedna z hal znajdujących się na terenie spalarni odpadów niebezpiecznych.
Informacje o pożarze zostały przekazane do straży pożarnej po godz. 12:00. Sytuacja była bardzo groźna, gdyż ogień pojawił się w w jednej z hal spalarni odpadów niebezpiecznych. Stale wysyłano kolejne jednostki przeciwpożarowe. Początkowo było to 11 zastępów straży pożarnej, potem ich liczba wzrosła do 23.
Jak poinformował bryg. Jacek Jakóbczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, ogień miał zostać opanowany i po godzinie 13:00 trwało jego dogaszanie. Z racji na słaby wiatr ogień nie był w stanie się szybko rozprzestrzeniać, ponadto unoszący się dym ma nie zagrażać lokalnej społeczności, jako że nie przesuwa się w kierunku zabudowy mieszkalnej. Strażacy są w stałym kontakcie z pracownikami Port Service odnośnie ich stanu zdrowia w razie zgłoszeń o zatruciu dymem. Przyczyny pojawienia się ognia nie są na razie znane, będzie miało miejsce śledztwo w tej sprawie.
Port Service został wybudowany w ramach Portu Północnego w latach 70-tych XX-wieku. Do jego zadań należy unieszkodliwianie odpadów wytwarzane przez łącznie 8215 przedsiębiorstw z województwa, w tym 2956 z samego Gdańska. Likwiduje zagrożenia mogące wpływać na zdrowie ludzi i środowisko. Spółka jest też istotnym elementem systemu zabezpieczenia społeczności w przypadku zagrożenia epidemicznego, czego przykładem była jej działalność podczas epidemii Covid-19.
Do gdańskiego zakładu trafiają też odpady medyczne z 80% placówek medycznych w województwie, a także niebezpieczne pochodzące z nielegalnych składowisk, w tym tzw. bomby ekologiczne. Między 2017 i 2024 rokiem Port Service unieszkodliwił ok. 2,5 tys. ton tego typu groźnych materiałów.
[AKTUALIZACJA 15:00]
Jak podała Polska Agencja Prasowa, zastępca pomorskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w Gdańsku Radosław Rzepecki poinformował, że na miejscu są inspektorzy WIOŚ.
"Paliła się hala wyłączona z eksploatacji. Jesteśmy na miejscu i rozpoczęliśmy działania kontrolne w związku z pożarem. Nie paliły się odpady niebezpieczne. Do wód ani kanalizacji nie dostały się wody gaśnicze, bo wszystko działa w systemie zamkniętym. Strażacy nie stwierdzili też zagrożenia dla powietrza" – dodał Rzepecki.
Pożar hali w Port Service w Gdańsku wybuchł po godz. 12.00. Nikt nie został poszkodowany. Służby apelowały o zamknięcie okien.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach