Według uczestników rynku cena oleju napędowego o bardzo niskiej zawartości siarki wzrosła w ostatnich miesiącach, co jest oznaką rosnącego niepokoju, że nie ma wystarczającej ilości tego paliwa, aby spełnić nowe światowe przepisy żeglugowe.

Olej napędowy o bardzo niskiej zawartości siarki (VLSFO) sprzedaje się ostatnio na poziomie porównywalnym z morskim olejem napędowym. Wskazuje to na fakt, że rafinerie mogą potrzebować zwiększenia produkcji VLSFO, ponieważ tankowce przechodzą z bardziej zanieczyszczonego paliwa o wysokiej zawartości siarki do czystszego produktu, aby spełnić wymogi przepisów Międzynarodowej Organizacji Morskiej mające na celu zmniejszenie emisji.

Zgodnie z tymi zasadami spedytorzy muszą albo stosować paliwa o zawartości siarki nieprzekraczającej 0,5%, albo instalować płuczki, które mogą czyścić paliwa o wyższej zawartości siarki w celu zmniejszenia emisji. Przepisy, znane jako IMO 2020, dotyczą ponad 50 000 statków handlowych na całym świecie.

Zaostrzyła się podaż na rynkach handlowych w Azji i Europie, a teraz także w Stanach Zjednoczonych. Według danych S&P Global Platts w środę cena za VLSFO w Houston wyniosła 642 USD za tonę, w porównaniu do 667 USD za tonę zwykłego morskiego oleju napędowego. Obecny spread 25 USD wynosił 152 USD pół roku temu.

- To sugeruje, że nie produkuje się wystarczającej ilości VLSFO i budzi obawy dotyczące dostaw tej wiosny, kiedy rafinerie wchodzą w sezon konserwacji - powiedział Rick Joswick, szef ds. wyceny ropy i analiz przepływów handlowych w S&P Global Platts w Nowym Jorku.

Spread w Singapurze zawęził się do 15 USD, podczas gdy w Rotterdamie do 3 USD - pokazały dane S&P Global Platts. Tymczasem zapasy VLSFO również spadają.

- Nie można wiecznie pokryć popytu z zapasów – powiedział Joswick. - Produkcja musi wzrosnąć, a przepływy handlowe muszą się zmienić - dodał Joswick.