• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Raport z rynku żeglugowego – nieco więcej optymizmu i obawa przed drugą falą koronawirusa (tydzień 22-24)

ew/Radosław Marciniak

15.06.2020 07:03 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Raport z rynku żeglugowego – nieco więcej optymizmu i obawa przed drugą falą koronawirusa (tydzień 22-24)

Partnerzy portalu

Raport z rynku żeglugowego – nieco więcej optymizmu i obawa przed drugą falą koronawirusa  (tydzień 22-24) - GospodarkaMorska.pl

Badania prowadzone przez analityków biznesowych, odnoszące się do nowej rzeczywistości po okresie odmrażania wielu światowych gospodarek ukazują, jakie efekty problemów pandemicznych i tzw. „lockdown’u” pojawiły się na rynkach. Ostatnia czwartkowa sesja na giełdzie w Nowym Jorku (11.06.2020 r.) odznaczyła się bardzo silnymi spadkami wielu indeksów. Dla przedsiębiorstw z segmentu transportu morskiego było to około 14%. Taka nerwowa sytuacja gospodarcza uwidacznia się też w działalności operacyjnej wielu segmentów międzynarodowej żeglugi. Większość z armatorów chciałaby jak najszybciej wrócić do zwyczajowych rozkładów rejsów swoich statków i normalnej pracy. Niestety jak na razie z różnych względów nie jest to do końca możliwe. Pozytywne sygnały spłynęły ostatnio dla europejskiej żeglugi promowej, która przy zachowaniu odpowiedniego reżimu sanitarnego zwiększa znacząco swoje możliwości przewozowe.

RYNEK STATKÓW WIELOZADANIOWYCH I CIĘŻAROWCÓW

    • Rynek frachtowy

Rozpoczynający się sezon jachtowy w wielu regionach świata generuje dla rynku przewozów ponadgabarytowych okresowy wzrost w tej kategorii ładunków. O obfitym tego rodzaju zafrachtowaniu informował między innymi przewoźnik AAL, który w jednym transporcie przewiózł aż 32 prywatne jachty z Fortu Lauderdale, USA do europejskich portów: Southampton i Antwerpii. Niestety dla tego segmentu żeglugi jest to jedna z niewielu ostatnio odnotowanych pozytywnych informacji. Rozregulowanie częstotliwości rozkładów rejsów na skutek zaburzeń w podaży ładunków istotnie ukazuje problemy, z jakimi mierzą się tutaj armatorzy.

    • Rynek tonażowy

W zakresie obrotu tonażem ostatnie trzy tygodnie odznaczały się brakiem większej aktywności. W tygodniu 23 jedynie na rynku dalekowschodnim właścicieli zmieniły 2 jednostki wielozadaniowe. Pierwsza z nich, to m/v „Inaba” statek o ciekawej konstrukcji wyposażonej w dźwigi jak klasyczny drobnicowiec, ale również wyposażony w rampę ro-ro na rufie. Natomiast druga to południowokoreański m/v „Joo Do”, przypominający bardziej swoją konstrukcją masowiec niż drobnicowiec. W okresie trzech tygodni zezłomowano również 4 jednostki, a zamówiono 2 o łącznej nośności około 24 tys. DWT.

RYNEK PRZEWOZÓW KONTENEROWYCH

    • Rynek frachtowy

World Container Index, pokazujący poziom stawek frachtowych na 8 głównych trasach z i do USA, Europy i Azji prowadzony przez firmę analityczną Drewery zaczął stopniowo wzrastać. Ostatni tydzień pokazał wzrost na poziomie około 1,7%. Mimo utrzymującej się nadpodaży tonażu oraz występujących warunków kryzysowych linie kontenerowe umiejętnie dostosowały do zapotrzebowania, dzięki czemu stawki frachtowe utrzymały satysfakcjonujący dla nich poziom. Stąd też, pomimo ciężkiej sytuacji spowodowanej koronawirusem COVID 19 francuski potentat przewozów kontenerowych CMA CGM oficjalnie pozostaje w całkiem optymistycznym nastroju. Pierwszy kwartał, mimo zaburzeń zakończył się dla tego armatora w odniesieniu do przychodu netto na plusie. Płynność finansowa firmy  została zabezpieczona pożyczką udzieloną przez konsorcjum trzech banków w niebagatelnej wysokości 1,1 miliarda dolarów amerykańskich. 70% z tej kwoty została zabezpieczona przez francuski rząd. Przedsiębiorstwo, podobnie jak większość rynku morskich przewozów kontenerowych zakłada w pierwszej połowie tego roku spadek obrotów o około 10%. Jak więc długo potrwa podtrzymywanie dobrych stawek frachtowych dla armatorów uzyskiwanych głównie poprzez wyłączanie statków z bieżących operacji?  

    • Rynek tonażowy

Wiele wskazuje na to, że obecnie stosowaną taktyką, zmierzającą do przetrwania armatorów statków kontenerowych może być rozgrywka na polu tzw. „lay up’ów”, a więc odstawionych z eksploatacji statków. Być może, kto przetrwa ten okres, ponosząc koszty związane
z wyłączeniem jednostek z bieżących operacji,  a potem szybko i sprawnie je przywróci do aktywności, ten uzyska odpowiednią przewagę konkurencyjną. Tak więc liczba dezaktywowanych statków kontenerowych nadal wzrasta, ale według firmy analitycznej Alphaliner niedługo osiągnie szczyt i zacznie już spadać na skutek otwierania się kolejnych gospodarek z wcześniej nałożonych ograniczeń. Tymczasem na rynku kupna – sprzedaży pojemnikowców  zaobserwowano stosunkowo mało aktywności. W tygodniu 22 doprowadzano do zaledwie jednej transakcji sprzedaży na kwotę 5 mln USD. Jednakże w okresie trzech tygodni zezłomowano całkiem sporo jak na ostatnie czasy, bo łącznie  8 statków o łącznej nośności prawie 350 tysięcy ton. W tym samym okresie zamówiono 5 jednostek o nośności około 64 tysięcy ton.

RYNEK PRZEWOZÓW PASAŻERSKICH

    • Rynek morskich podróży turystycznych

Rynek informuje o kolejnych przedłużeniach w zawieszeniu rejsów pasażerskich przez większość z operatorów. Niektórzy z nich mówią o powrocie na rynek dopiero w 2021 roku. Kolejne linie wycieczkowe ogłaszają też odstawianie swoich jednostek na długoterminowe uwiązanie (ang. „cold lay up”). Tym samym ilość personelu potrzebnego do obsługi postawionej w ten sposób floty jest coraz mocniej ograniczana. Do trójmiejskich portów, mimo sezonu, nie zawinął jeszcze w tym roku żaden wycieczkowy statek pasażerski, podczas gdy w zeszłym roku trwał już na dobre sezon na tego rodzaje wizyty.  

    • Rynek promowy

W całej Europie powraca stopniowo i zwiększa się wolumen przewożonych ładunków jak
i ilość pasażerów w żegludze promowej. To wszystko z zastosowaniem i zachowaniem odpowiednich wymogów bezpieczeństwa. Jak podają media, Stena Line postanowiła przywrócić na Morzu Północnym obsadę tonażową ro-ro na takie trasy jak: Rotterdam – Killingholme oraz Rotterdam – Harwich. Również inni z europejskich operatorów promowych – Tallink, czy też Viking Line zwiększają liczbę zawinięć chociażby do Helsinek. Polski Polferries i niemiecki TT-Line łagodziły ostatnio stopniowo obostrzenia pandemiczne, zwiększając możliwości obłożenia swoich promów znacznie większą liczbą pasażerów. Na większe wykorzystanie jednostek w najbliższym czasie przygotowywał się również polski operator promowy Unity Line oraz szwedzka Stena Line na trasie Gdynia – Karlskrona. A to wszystko w związku z ważną informacją dla rynku promowego i tras, łączących polskie porty.  Komunikat wydany przez polski rząd, informował bowiem, iż od dnia 13 czerwca znosi się kontrole graniczne dla podróży wewnątrzeuropejskich. Tym samym Polacy powracający
do kraju nie będą już musieli przechodzić obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny. Taka sytuacja zapewne wpłynie pozytywnie na dalsze zwiększenie przyrostu zarówno ilości pasażerów jak i towarów.

     • Rynek tonażowy

W ostatnich 3 tygodniach przeprowadzono kilka transferów jednostek wewnątrz struktur przedsiębiorstw jak również doprowadzono do zakończenia wielu czarterów statków pasażerskich dla operatorów zewnętrznych. Wskazane transakcje dotyczyły przede wszystkim działań, które miały pomóc zrestrukturyzować organizacje w świetle aktualnie trudnych warunków na rynku wycieczkowców. Znany operator wycieczkowców Pullmantur ogłosił odstawienie na długoterminowe uwiązanie 3 swoich jednostek. Poza tym na rynku tonażowym zarówno wycieczkowców jak i promów pasażersko - towarowych trwał całkowity zastój: nie raportowano żadnych nowych zamówień, transakcji kupna – sprzedaży, czy też jakichkolwiek złomowań.

    Radosław Marciniak

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.