ew
Komisja transportu PE w poniedziałkowych głosowaniach poparła kontrowersyjne przepisy dotyczące przewoźników drogowych, tzw. pakiet mobilności. W lipcu nad nowy przepisami ma głosować Parlament Europejski na sesji plenarnej.
Pakiet mobilności to zestaw propozycji przepisów regulujących transport w UE. Prace nad nim rozpoczęły się w 2017 roku. Regulacje, które zakładają m.in. objęcie przepisami dotyczącymi delegowania pracowników kierowców w transporcie międzynarodowym, wzbudzają wiele kontrowersji. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej uważają, że to próba wypychania ich firm transportowych z zachodnioeuropejskich rynków i forma protekcjonizmu gospodarczego. Bruksela broni regulacji i wskazuje, że chodzi o to, by kierowcy mieli równe warunki pracy w UE.
Jedne z najbardziej kontrowersyjnych zapisów pakietu to m.in. obowiązek regularnego powrotu pojazdu do kraju siedziby raz na 8 tygodni, jak również wprowadzenie ograniczeń w wykonywaniu usług kabotażowych. Nowe przepisy wprowadzają też m.in. 4-dniowy okres karencji, podczas którego przewoźnik nie może wykonywać operacji transportowych na terytorium danego kraju członkowskiego, czy zakaz spania w kabinie ciężarówki podczas dłuższych przerw odpoczynkowych.
Pod koniec marca Polska, Bułgaria, Cypr, Węgry, Malta, Łotwa, Litwa i Rumunia zwróciła się w liście do chorwackiej prezydencji, szefa PE i przewodniczącej KE o zawieszenie prac nad pakietem mobilności. Do tej grupy krajów dołączyła później jeszcze Belgia. W liście zwrócono uwagę, że bezprecedensowe rozprzestrzenianie się koronawirusa już wpływa i będzie miało dalej głęboki wpływ na sektor transportu drogowego. Zaapelowali o wstrzymanie prac nad nowymi regulacjami. Prace w Brukseli jednak nie zostały wstrzymane.
Rozczarowany wynikiem poniedziałkowego głosowania jest europoseł Kosma Złotowski (PiS). "Spodziewałem się jednak tego, bo znam rozkład sił w komisji transportu. Szanse na powstrzymanie przepisów podczas głosowania na sesji plenarnej są niewielkie, bo w PE większość popiera nowe regulacje. Większość parlamentarzystów nie zdaje sobie sprawę, jak wielkie spustoszenie w sektorze transportu wywołała pandemia" - powiedział PAP. Jak dodał, w tej sytuacji stawianie barier przed sektorem oznacza podniesienie kosztów transportu, a co za tym idzie innych towarów w całej UE.
"Spełnia się czarny scenariusz dla europejskiego jednolitego rynku i sektora transportu. Europa od zawsze kojarzona ze wspólnym rynkiem, wolnością przepływu towarów, usług i ludzi teraz stała się ofiarą populistycznych i protekcjonistycznych działań ze strony francuskich i niemieckich związków zawodowych" - powiedziała w poniedziałek po głosowaniu europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO). Jak dodała, pozostaje wierzyć, że podczas głosowania na sesji plenarnej uda się odrzucić te najbardziej szkodliwe z przepisów. "Jest to już jedna z ostatnich prostych w tym długim i żmudnym procesie legislacyjnym, który podzielił Europę” - powiedziała Łukacijewska.
Zasady delegowania będą obowiązywały 18 miesięcy po wejściu w życie aktu prawnego. Przepisy dotyczące czasu odpoczynku, w tym powrotu kierowców, zaczną obowiązywać 20 dni po opublikowaniu ustawy, a przepisy dotyczące powrotów ciężarówek i inne zmiany zasad dostępu do rynku będą obowiązywać po 18 miesiącach.
Speed – rekordowy rok mimo utraconych możliwości
Damen: autonomiczna żegluga ≠ bezzałogowe statki
Największe kontenerowce świata - przegląd
Stena Bulk, czyli dlaczego gaz LNG powinien zawsze podróżować pierwszą klasą
Inwestycja na terminalu promowym w Świnoujściu zmienia go z każdym dniem [wideo]
Świnoujście. Terminal kontenerowy sercem uniwersalnego hubu
Ropa brent | 54,95 $ | baryłka | 0,20% | 16:55 |
Cyna | 21495,00 $ | tona | 0,92% | 15 sty |
Cynk | 2698,00 $ | tona | -0,66% | 15 sty |
Aluminium | 2000,00 $ | tona | -0,50% | 15 sty |
Pallad | 2373,50 $ | uncja | -0,73% | 16:55 |
Platyna | 1088,45 $ | uncja | 0,90% | 16:55 |
Srebro | 25,03 $ | uncja | 0,85% | 16:55 |
Złoto | 1836,25 $ | uncja | 0,46% | 16:55 |