• <
bulk_cargo_port_szczecin

„W przyszłości widzę nasz port jako nowoczesne, wielofunkcyjne centrum gospodarcze i turystyczne”

Marek Nowak

18.04.2016 19:13 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski „W przyszłości widzę nasz port jako nowoczesne, wielofunkcyjne centrum gospodarcze i turystyczne”

Partnerzy portalu

„W przyszłości widzę nasz port jako nowoczesne, wielofunkcyjne centrum gospodarcze i turystyczne” - GospodarkaMorska.pl

Port Darłowo pełni obecnie trzy funkcje: handlową, rybacką i turystyczną, zapytaliśmy  Waldemara Śmigielskiego,  dyrektora Zarządu Morskiego Portu Darłowo o sukcesy, problemy i plany rozwoju każdej z nich.

Czy któraś z obecnych funckji Portu Darłowo jest ważniejsza lub dominuje nad pozostałymi?

Zdajemy sobie sprawę, że każda z nich jest tak samo ważna i potrzebna w działalności tak małego portu. Staramy się  aby rozwój naszego portu przebiegał w sposób zrównoważony. Jednak, z przyczyn od nas niezależnych, w praktyce okazuje sie to trudne. O ile ostatnie lata pokazują, że wzrastają przeładunki oraz przybywa jachtów i innych jednostek turystyczno-rekreacyjnych to branża rybołówstwa praktycznie sie nie rozwija. Mimo ogromnych kwot przeznaczonych na tę branżę z funduszy unijnych 2007-2013, liczba jednostek i wielkość połowów maleją.

W związku ze zbliżającym się początkiem sezonu chciałbym skupić sie jednak najpierw na wątku żeglarskim. Zeszłego lata były momenty gdy odnotowywaliście pełne obłożenie mariny. Nie jest za mała?

 
Jak Pan zauważył to były jedynie momenty. Obecnie dysponujemy mariną na ok. 70 miejsc cumowniczych oraz kilkunastoma miejscami w basenie rybackim i przy Nabrzeżu Usteckim. W ubiegłym roku mieliśmy 40 rezydentów i zanotowaliśmy 672 jachty – gości. Biorąc pod uwagę, że od momentu otwarcia mariny w 2013r. corocznie ilość gości wzrasta o  ok. 100 jachtów to w tym sezonie spodziewamy się ok. 800 łodzi. Statystycznie nie powinno być więc problemów z wolnymi miejscami. Cóż, jakiś moment zatoru jednak zawsze może się zdarzyć.

Jakie wydarzenia i akcje promocyjne czekają na żeglarzy w tym sezonie w Darłowie?


Nie zapominajmy, że żeglarze stanowią część środowiska wodniaków, a w przypadku Portu Darłowo – wcale nie największą. Większość rezydentów i gości to jednak motorówki i jachty motorowe. Nie bez powodu Port Darłowo został w zeszłym roku uchonorowany “Złotą Śrubą” nagrodą Polskiego Związku Motorowodnego jako port przyjazny motorowodniakom. W tej właśnie dziedzinie szykujemy imprezy: rekreacyjne i zawody skuterów wodnych. W sferze żeglarstwa stawiamy w tym roku i w latach następnych na odbudowę naszego lokalnego środowiska i szkolenie najmłodszych adeptów. Zaangażowało sie kilku żeglarzy i obecnie trwa nabór dzieci do klasy Optymist. Natomiast wszystkich miłośników morza i naszego portu zapraszam na główną imprezę sezonu – “Darłowo Port Fish Day”. 20 sierpnia, przez cały dzień będzie targ rybny, pokazy ratownictwa, zabawy na wodzie, muzyka, otwarte pokłady, skutery, żaglówki, itd.
 
Czy Zachodniopomorski Szlak Żeglarski przekłada się na konkretne zyski polskich gmin? Czy dzięki niemu docierają do Darłowa turyści z Niemiec, Danii, innych krajów Europy?

Darłowska marina działa w ramach ZSzŻ od 2013 r. czyli przez trzy sezony. Okazuje się, że głównie korzystają z niej turyści niemiecy.  W 2013r. odwiedziło nas 230 jachtów niemieckich, w 2014 r. – 289 a w 2015 r. – 371. W tym czasie polskich jachtów było odpowiednio: 163, 145 i 191. Dużo mniej było jachtów skandynawskich: szwedzkich – 11, 23 i 27 oraz duńskich – 5, 14 i 32, ale tu też widać tendencję wzrostową. W sumie jest to kilka tysięcy osób rocznie. Oczywiście wszyscy oni zostawiają pieniądze w mieście (opłaty portowe, zakupy, rozrywki) i jest to oczywisty zysk gminy i mieszkańców.

Na jakim etapie jest budowa apartamentów Marina Royale Darłowo?


Obecnie trwają dwie duże inwestycje apartamentowe w Porcie Darłowo. Tuż przy wejściu do portu, po stronie wschodniej powstaje apartamentowiec “Kropla Bałtyku” a po stronie zachodniej kompeks budynków apartamentowych Marina Royale belgijskiego inwestora – firmy POC Polska. Ten ostatni praktycznie “wychodzi” z ziemi. Trzeba jednak pamietać, że pod ziemią powstały już dwa piętra garaży.

Proszę opowiedzieć więcej o tych inwestycjach.


Jest to moim zdaniem najładniejsza lokalizacja w Polsce. Tuż przy brzegu, z widokiem na morze, wejście do portu, zachód słońca... Kompleks kilku budynków, z których najwyższy będzie miał 7 pięter, sukcesywnie oddawanych do użytkowania w ciągu kilku lat zawierał będzie mieszkania od 26m2 do 84m2. Dolne kondygnacje przewidziane są na działalność usługową, w tym restauracje i punkty handlowe. Do każdego mieszkania przypisane będzie miejsce parkingowe w podziemnym garażu. Z tego co wiem część mieszkań już jest sprzedanych, zarówno na rynku polskim, jak i belgijskim. Marina Royale będzie niewątpliwie wizytówką nie tyko Darłowa ale całego polskiego środkowego wybrzeża, przyciagając turystów i rezydentów z całej Europy. Szczególnie tych z grubszym portfelem.

Proszę podać najnowsze dane dotyczące przeładunków w porcie.

Rok 2015 zamknęliśmy rekordowym wynikiem w historii Portu Darłowo – 167 statków handlowych i 344.029 ton ładunku. Z tego w imporcie 295.254 tony a w eksporcie 48.775 ton. Tak wysoki wynik importu to  efekt przeładunku w naszym porcie skandynawskich kamieni i kruszyw przeznaczonych na inwestycję Urzędu Morskiego w Słupsku – “Ochrona brzegów morskich Pobrzeża Koszalińskiego”. Pozostały importowany towar to wapno i nawozy sztuczne. Eksportujemy natomiast otręby pszenne, zboża i drewno. W tym roku i następnym duże nadzieje wiążemy z przeładunkiem kruszyw na potrzeby dwóch dużych inwestycji: budowy drogi wojewódzkiej 203 i drogi krajowej S6. Jednak takie inwestycje w zasięgu opłacalności transportu zdarzają się tylko od czasu do czasu. Stałą działalność handlową naszego portu widzę w obsłudze rynku rolnego - w imporcie środków do produkcji rolnej: nawozów, wapna, popiołów z biomasy oraz w eksporcie płodów rolnych. W tym celu umożliwiliśmy działalność w porcie dwóm firmom z tej branży: AgroPort i AgroTrade.

Jaka jest Pana strategia zarządzania przestrzenią portową?

W przypadku małych, wielofunkcyjnych portów najtrudniejszą rzeczą jest zachowanie równowagi pomiędzy poszczególnymi, wspomnianymi wcześniej funkcjami: turystyczno-rekreacyjną, rybacką i handlową. Polityka państwa i struktura funduszy unijnych temu nie sprzyjają. Wiadomo, że przebudowa falochronów i wejścia do portu albo budowa ciężkich nabrzeży przeładunkowych przekraczają finansowe możliwosci samorządów gminnych.  Od wielu lat ogromne pieniądze przeznacza się w portach na infrastrukturę rybacką zapominając, że małe porty to także miejsca przeładunków handlowych i dynamicznie rozwijającej się gałęzi turystycznej – żeglarstwa i motorowodniactwa. Naszym zadaniem jest mimo wszystko dbanie o zrównoważony rozwój portu wraz z zapewnieniem dostępu od strony lądu poprzez rozbudowę sieci dróg.

Wspomniał Pan na początku naszej rozmowy o problemach branzy rybakiej w porcie. Proszę rozwinąć ten wątek.

Cała branża rybacka przeżywa obecnie duży kryzys. Znaczna część kutrów, szczególnie tych większych, została zezłomowana a w to miejsce nie pojawiły się nowe. Obecnie większość jednostek rybackich to maksymalnie kilkunastometrowe łodzie rybackie. Powodem jest coraz gorszy stan zasobów Bałtyku. Zarówno ilościowy jak i jakościowy. Ryb a szczególnie dorsza jest coraz mniej i ich kondycja jest coraz gorsza. Łowi się ryby coraz mniejsze, nie rzadko jeszcze przed pierwszym tarłem. Ta sytuacja odbija się negatywnie także na branży przetwórczej oraz sieciarskiej. Lokalna flota rybacka nie jest w stanie zaspokoić zapotrzebowania przetwórców, którzy muszą ratować się skupowaniem ryb od rybaków zagranicznych. Stąd częsta obecność w naszym porcie dużych kutrów z Niemiec, Szwecji, Danii a nawet z Litwy i Łotwy.

Co z remontem nabrzeży i poszerzeniem obrotnicy?

To duża inwestycja o którą staramy sie już od kilku lat. Szacujemy ją na kilkadziesiąt milionów złotych czyli poza naszym samodzielnym zasięgiem. Wiek i stan techniczny nabrzeży są główną przeszkodą w zwiększeniu przeładunków. Wszystkie rzeczy które mogliśmy przygotować – przygotowaliśmy: projekty, uzgodnienia, pozwolenia. Liczymy, że ministerstwo gospodarki morskiej, poza potrzebami Elbląga i przekopaniem Mierzeji Wiślanej, dostrzeże też potrzeby, ambicje i możliwości innych portów.

Czy infranstruktura drogowa w gminie jest już odpowiednio wspiera rozwój portu?

Budowa dróg poprawiających dostęp do portu od strony lądu jest praktycznie ukończona. Miasto Darłowo pobudowało obwodnicę, dojazdy do portu i nowy most na rzece Wieprzy. Jeżeli uda się jeszcze wyremontować kilkunastokilometrowy odcinek drogi krajowej 37 to można powiedzieć, że sieć dróg do portu jest kompletna.

Jaka jest Pana wizja rozwoju portu w Darłowie?


Wyliczenia ekonomistów pokazują, że jedno miejsce pracy w porcie morskim generuje 7 – 8 miejsc pracy w różnych branżach okołoportowych. Wynika z tego, że gdyby w Porcie Darłowo, sumując wszystkie podmioty, pracowało około 1000 osób, to port mógłby być żywicielem całego miasta. To pokazuje stan do którego chciałbym dążyć. W przyszłości widzę nasz port jako nowoczesne, wielofunkcyjne centrum gospodarcze i turystyczne miasta i regionu. Dynamiczny ośrodek oferujący ludziom pracę: od ichtiologa do rybaka, od informatyka do spawacza.

Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.