ew
CalMac Ferries przestrzega pasażerów przed możliwymi opóźnieniami na obsługiwanych przez tego operatora trasach. Jak wynika z zapowiedzi firmy, niedogodności takie stać się mogą zmorą klientów już w trakcie tegorocznego sezonu letniego.
Największy działający w Szkocji przewoźnik promowy obawia się, że coraz trudniej będzie dotrzymywać mu terminowości w zakresie obsługi rejsów. Przyczyną takiego stanu rzeczy ma być starzejąca się flota. Firma przestrzega, że już w trakcie szczytu tegorocznego sezonu letniego, który może się okazać rekordowy pod względem frekwencji, pasażerowie mogą napotykać na poważne problemy.
„Wymagamy wiele od naszej floty, a w istocie od naszych pracowników w tym najgorętszym czasie w roku” - powiedział Robbie Drummond, który uważa, że pod względem liczby pasażerów w nadchodzących miesiącach będzie się odbywać śrubowanie wyników. „Wiem, że wszyscy są tu gotowi i z niecierpliwością wyczekują kolejnego pełnego sukcesów sezonu letniego. Ale jestem również bardzo świadomy obciążeń, jakimi będą poddawane nasze statki”.
Szef CalMac Ferries przypomniał, że obecnie średni wiek floty, która obsługuje wyspy Arran i Lewis to niemal 22 lata. Armator posiada też osiem promów, które mają więcej niż 30 lat. Tymczasem żywotność dla promów obsługujących połączenia w tym regionie szacowana jest na 25 lat. To oznacza, że ryzyko pojawiania się usterek na kolejnych promach jest znaczące.
Awarie poszczególnych statków wywołują często efekt domina, wymuszając wprowadzanie przez przewoźnika przetasowań w rozkładach i zmian na innych trasach.
W ubiegłym roku CalMac Ferries przewiózł ponad 5 milionów pasażerów, blisko 1,5 miliona pojazdów osobowych oraz ok. 80 tysięcy autobusów.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek