PMK
Novatek i Rosatom założyły spółkę joint venture, której celem będzie budowa, sfinansowanie i zarządzania flotą lodołamaczy napędzanych gazem LNG. Statki będą obsługiwały projekt Jamał LNG w Murmańsku, a w przyszłości także planowany projekt Arctic LNG 2.
Obecne lodołamacz należące do floty Rosatomflot już teraz asystuję w pracy terminalu Jamał LNG w porcie Sabetta. Obecna umowa będzie więc przedłużeniem już istniejącej współpracy.
Rosyjski arktyczny projekt Jamał LNG wysłał już ponad 2 mln ton gazu LNG. Rekord padł w czasie 27 załadunku w terminalu położonym w Murmańsku.
Według prognoz Federalnej Agencji Transportu Morskiego i Rzecznego, w tym roku z portu w Murmańsku ma być wysłane 10 mln ton ropy. Pomagać ma w tym tankowiec Umba o nośności 300 tys. ton. Statek już zakotwiczył w Zatoce Kolskiej. Będzie służył jako pływający zbiornik do przetłaczania paliwa z portu na tankowce i z tankowców do portu.
Rosyjskie Ministerstwo Transportu zamierza częściej korzystać z trasy biegnącej wśród szelfu Arktyki do transportu ropy. Do niedawna odbywało się to bez udziału Murmańska. Niedawno powstała tam jednak potrzebna infrastruktura do rafinacji oraz terminal paliw płynnych. Dzięki temu rozwiązany będzie problem Rosji z wykorzystaniem starych statków do przechowywania i transportu ropy.
Spółka Jamał LNG będzie mieć wydajność 16,5 mln metrycznych ton rocznie. Obecnie przygotowuje się do pierwszego transportu LNG. Odbiorca i terminal docelowy nie są znane.
Udziałowcami wartego 27 mld dolarów projektu Jamał LNG są: Novatek (operator, 50,1 % udziałów), chiński CNPC i francuski Total (po 20 % udziałów) oraz Chiński Fundusz Jedwabnego Szlaku (9,9 % udziałów).
"Puls Biznesu": Konsorcjum SBT zaskarżyło decyzję o dzierżawie terminalu zbożowego
Niemieckie porty w kryzysie, a strategia ich ratowania rozczarowuje
Debata "Polskie porty morskie" na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym
Zaczepił w Danii o most, płynie do Polski
CMA CGM i CEVA Logistics oficjalnym partnerem logistycznym igrzysk Paryż 2024
Floty i szlaki żeglugowe bezpieczne dzięki dostępności map elektronicznych. Biura hydrograficzne powinny pomóc żegludze