Przewoźnicy systematycznie prezentuję kolejne dane finansowe za ubiegły rok. Swoimi wynikami pochwalił się też niedawno fiński armator.
 
Z danych zaprezentowanych przez Finnlines wynika, że przedsiębiorstwo osiągnęło w 2014 r. 532,9 milionów euro przychodu. To o 5,4 procent mniej niż w roku 2013. Dzięki przeprowadzonym operacjom, armatorowi udało się jednak osiągnąć korzystny wynik finansowy.
 
Pozytywny rezultat to zasługa poprawy efektywności operacyjnej. Armator obciął wydatki, ograniczył też nadpodaż miejsca załadunkowego, sprzedając aż pięć swoich statków. W efekcie popularnemu operatorowi udało się wypracować aż 41,7 milionów euro zysku netto. To wzrost o 36,7 milionów euro w stosunku do roku poprzedniego.
 
Działalność operacyjna przyniosła Finnlines 517,4 milionów euro przychodu (21 milionów euro mniej niż w 2013 r.). Według armatora, spowodowane było to niższymi dopłatami do paliwa oraz niższymi przychodami z wynajmu statków. Związane było to ze sprzedażą części jednostek.
 
Finnlines poinformowało też o spadku przychodów z tytułu wykonywania operacji portowych Spadły one o 14,2 miliona euro – do 36,9 miliona euro.
 
„Grupa Finnlines wykonała ogromy zwrot, co w roku 2014 przyczyniło się wytworzenia silnych wartości dla udziałowców” - powiedział Emanuele Grimmaldi, dyrektor zarządzający w grupie Finnlines. „W 2014 r. firma skupiła się na poprawie efektywności swojej działalności oraz rentowności”.
 
W najbliższej przyszłości firma zamierza skoncentrować się na zwiększeniu swojej konkurencyjności.
 
Fiński armator jest częścią Grimaldi Group z Włoch, która należy do światowej czołówki, jeśli chodzi o przewozy promowe. W ofercie strategicznego partnera PromySkat znajdują się m.in. połączenia promowe z Gdyni do Helsinek.